Dzień później, podczas przerwy w szkole, Piotrek podszedł do Michała, który akurat jadł kanapkę. Usiadł obok, obserwując go w milczeniu. Zastanawiał się, jak poruszyć temat tego, co widział poprzedniego dnia. Jego celem było zbliżenie się do Weroniki, a to wymagało współpracy z Michałem. Wiedział, że musi działać ostrożnie, jego impulsywny charakter mógł wszystko zepsuć, ale determinacja pchała go naprzód.
– Część Michał. Smacznego. – Spojrzał na niego z uśmiechem. Michał patrzył na niego, mając pełne usta i podziękował, kiwając głową. Jadł dalej.– Wiesz, wczoraj widziałem coś interesującego i dziwnego. Po czasie muszę przyznać, że to było bardzo interesujące. Michał połknął kawałek kanapki. – Co takiego?
– Poczekam, jak zjesz. Nie chcę, żebyś się udusił.
Michał spojrzał na niego zdziwiony i żuł, powoli połykając.
– To jest aż tak szokujące?
– Trochę.
Michał zjadł całą kanapkę i popił herbatą w butelce. Usiadł wygodnie i czekał na szokującą wiadomość.
Piotrek patrzył na niego i uśmiechem na ustach zaczął mówić.
– Jak wczoraj się pożegnaliśmy, gdy poszedłeś z Weroniką do domu. I poszliście razem tą ścieżką, którą nie lubisz chodzić. Michał zaczął się wiercić. – W życiu trzeba przejść przez wszystkie ścieżki, a tą się polubiłem.
– Wczoraj to było widać.
– Co masz na myśli? – Spytał zdziwiony.
– Byłem wczoraj zaciekawiony, dlaczego poszedłeś tą ścieżką. Już wiem dlaczego.
Michał czuł, że on już wie o nim i Weronice, ale dawał po sobie, gdy jest zdenerwowany. – Mów wreszcie.
– Całowałeś się z siostrą. Tak?
Serce zaczęło mu szybciej bić i złapał się za szyję i połknął ślinę
– No tak. Przecież ci mówiłem w poniedziałek.
– Pomyślałem, że kłamiesz. A jednak nie. Potem poszedłem pod twój dom. Musiałem wejść na drzewo, żeby zobaczyć, jak się ruchacie.
– Czyli to ty byłeś? Słyszeliśmy uderzenie ziemię.
– Spadłem.
– I bardzo, kurwa mać, dobrze. Nie ładnie jest podglądać.
– A ty ruchasz siostrę?
– No i? A ty chcesz ją wyruchać?
– Skąd wiesz?
– Bo ja cię znam bardzo długo.
– Dasz mi Weronikę? Bo jak nie, to powiem wszystkim, że ty uprawiasz kazirodztwo.
Michał się uśmiechnął i przybliżył się, mówiąc szeptem. – Nie radzę.
– No to daj mi siostrę, to nic nie powiem.
– Nie o to mi chodzi. Nie ważne co zrobisz to i tak spotka cię kara od Weroniki.
Piotrek zaczął się śmiać – Jaka kara? Wy dostaniecie karę więzienia.
– Nie, ty dostaniesz od niej karę za bycie dupkiem. A ona nie lubi dupków. Znasz mojego kuzyna Daniela?
– Raz widziałem.
– Spotkała go kara od Weroniki. Nie znam dużo szczegółów, ale to, co powiedziała. Wolałbym, żeby takie coś mnie nie spotkało.
– Co mu zrobiła? – Piotrek zrobił się poważny.
– Wsadziła mu na kutasa, klatkę czystości. Jeszcze dodam, że on ma 20 lub 21 cm, więc jest bardzo zdolna. Piotrek, słysząc to, przeraził się i jego cały misterny plan szlag trafił. Siedział smutny i Michał zaczął szeptać.
– Mogę załatwić ci seks z Weroniką, ale to będzie tylko i jedynie w trójkącie. Zgadzasz się na taki układ. Piotrek spojrzał uszczęśliwiony i jednocześnie przerażony. – Dobrze, tylko nie chcę dotykać twojego fiuta.
– A ja twojego też nie chcę.
Michał wyjął telefon i napisał SMS-a do Weroniki z zapytaniem o trójkąt z Piotrkiem i wyjaśnił sytuacje. Po dwóch minutach odpisała wiadomość pozytywną.
– Zgodziła się. Będzie czekała w pokoju. I pamiętaj, nie bądź dupkiem.
W tym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje.
13:45
Michał i Piotrek byli przy domu. Weszli i Michał przywitał się z mamą.
– Część mamo.
– Część synku – Podeszła go przytulić. Spojrzała na Piotrka, a on na nią.
– Dzień dobry pani – Powiedział uśmiechnięty i spokojny Piotrek.
– Dzień dobry Piotrusiu. Chcesz coś do picia?
– Nie, dziękuję.
– Mamy coś do załatwienia. – Odparł Michał.
Ściągnęli z siebie kurki i buty. Michał wyjął z plecaka tabletki i jedną wziął, a drugą dał Piotrowi.
– Co to jest?
– To są tabletki na wiele orgazmowy seks. Piotrek wziął do ust i połknął. Poszli szybko do pokoju Weroniki. Otworzyli i weszli. Weronika leżała na łóżku, słuchając muzyki. Podniosła głowę i spojrzała na chłopaków.– Wreszcie przyszliście.
– No wiesz, siostrzyczko. Autobusy nie działają na zawołanie.
– Dobra, nieważne. Piotr, wyjmuj penisa.
Zadowolony wyjął swojego penisa. Weronika spojrzała na niego i wyjęła miarkę. Przyłożyła i zmierzyła i on miał 17 cm. Spojrzała w jego oczy.
– Wiesz co, masz dużego, a ja wolę mniejsze.
Piotrek posmutniał i myślał, że tego nic nie będzie, ale Michał się odezwał.
– On jest prawiczkiem i może zrobisz ten wyjątek. Weronika zwróciła uwagę na Michała, potem na Piotra.
– W takim razie mogę zrobić wyjątek, ale nie waż się zachowywać jak pierdolony gnój, bo pożałujesz – Mówiła do Piotra.
Od razu wrócił mu dobry humor – Obiecuje, że nie będę.
Weronika podeszła do drzwi i zamknęła na klucz, żeby nikt im nie przeszkadzał.
Złapała za koszulkę Michała i go przyciągnęła do siebie, całując go namiętnie w usta. Penis Piotrka zaczął sztywnieć na ten widok. Weronika złapała go penisa i ścisnęła. Piotrek czuł się jak w niebie.
– No, prawiczku, pokaż, na co cię stać – rzuciła z lekkim uśmiechem, puszczając go i zsuwając z siebie bluzkę. Jej ruchy były pewne, niemal prowokujące, gdy stanęła przed nimi, zdejmując resztę ubrań z powolną precyzją.
Michał, z błyskiem w oczach, zdjął koszulkę i spodnie, jego ciało już napięte od podniecenia. Podszedł do Weroniki, kładąc dłonie na jej biodrach i przyciągając ją do siebie. Ich usta znów się spotkały, a pocałunek był głębszy, bardziej zachłanny. Piotrek stał przez chwilę jak zahipnotyzowany, obserwując, jak ich ciała przylegają do siebie, ale Weronika wyciągnęła rękę w jego stronę, zapraszając go bliżej.
– Nie stój tak, dołącz – szepnęła, jej głos był ciepły, ale z nutą rozkazu.
Piotrek, czując, jak krew pulsuje mu w żyłach, pozbył się reszty ubrań i podszedł niepewnie. Weronika uklęknęła między nimi, jej dłonie znalazły się na obu, a jej spojrzenie przeskakiwało między Michałem a Piotrkiem, jakby chciała upewnić się, że obaj są gotowi. Michał pochylił się, całując jej szyję, jego dłonie wędrowały po jej włosach. Weronika westchnęła, gdy Piotrek, nabierając odwagi, dotknął jej ramion, a potem, podążając za jej wskazówkami, pochylił się, by pocałować jej piersi. Jego ruchy były nieśmiałe, ale pod jej dotykiem szybko nabierały pewności.
Weronika poprowadziła ich na łóżko, gdzie Michał ułożył się za nią, jego dłonie wciąż obejmujące jej biodra. Weronika, klęcząc, przyciągnęła Piotrka bliżej, kierując jego penisa do swoich ust. Jej ruchy były precyzyjne, niemal profesjonalne, a Piotrek, czując jej ciepło, zamknął oczy, próbując nie stracić kontroli. Michał, widząc jej zaangażowanie, wszedł w nią w cipkę, zaczynając powoli, ale z każdym ruchem przyspieszając, dopasowując się do jej oddechu. Pokój wypełnił się ich przyspieszonymi oddechami, cichymi jękami i rytmicznym ruchem ich ciał.
Weronika, czując ich obu, przejmowała kontrolę nad sytuacją, dyktując tempo. Jej dłonie i usta pracowały nad Piotrkiem, podczas gdy Michał, z coraz większą pasją, poruszał się za nią.
– Nie spiesz się, Piotrek – szepnęła między oddechami, rzucając mu zadziorne spojrzenie.
– Chcę, żebyś to zapamiętał. – Piotrek, czerwony z podniecenia, skinął głową, jego dłonie delikatnie gładziły jej włosy. Michał, czując, jak napięcie w nim rośnie, pochylił się, by pocałować jej kark, dotykając językiem, a jego ruchy stały się bardziej intensywne.
Napięcie w pokoju narastało, ich ciała poruszały się w harmonii, jakby każde z nich instynktownie wiedziało, czego pragnie drugie. Weronika, balansując między przyjemnością dawania i otrzymywania, czuła, jak zbliża się do krawędzi orgazmu, jej oddech stawał się coraz bardziej urywany. Michał, wyczuwając to, przyspieszył, a Piotrek, pod jej dotykiem, nie mógł już dłużej się powstrzymywać. W jednej, elektryzującej chwili, cała trójka osiągnęła szczyt, ich oddechy i ciche okrzyki splotły się w jedno, wypełniając pokój falą intensywnych emocji. Michał spuścił się na jej tyłek i plecy. Piotrek szybko oddychając, wystrzelił spermę do jej ust. Weronika połknęła i lizała jeszcze stojącego penisa. Potem zeszła do jego jąder i zaczęła ssać. Piotr czuł uczucie jakie, tylko wyobrażał, oglądając filmy porno. Tak łapczywie ssała, że Piotrek znów dostał orgazmu. Sperma poleciała na jej twarzy i włosy.
Gdy opadli na łóżko, dysząc i śmiejąc się cicho, Weronika spojrzała na Piotrka z uśmiechem.
– No, prawiczku, nie było tak źle, co? – rzuciła, a Michał zaśmiał się, klepiąc go po ramieniu. Pokój, wciąż ciepły i rozświetlony, stał się ich małym światem, gdzie czas na chwilę się zatrzymał.
Po chwili odpoczynku, gdy ich oddechy powoli się uspokajały, Weronika podniosła się na łokciach, jej spojrzenie wciąż płonęło zadziorną energią. Uśmiechnęła się do Michała i Piotrka, a jej dłoń leniwie przesunęła się po klatce piersiowej Michała.
– Gotowi na więcej? – zapytała z lekkim uśmiechem, a jej ton nie pozostawiał wątpliwości, że to nie koniec. Michał, z błyskiem w oczach, skinął głową, a Piotrek, choć wciąż lekko oszołomiony, odpowiedział nieśmiałym uśmiechem, czując, jak tabletka, którą wcześniej połknął, wciąż działa.
Weronika wstała z łóżka, gestem zapraszając ich, by poszli za nią.
– Chodźcie, spróbujemy czegoś innego – rzuciła, prowadząc ich do dużego fotela w rogu pokoju.
Usiadła na jego krawędzi, opierając się plecami o miękkie obicie, i rozchyliła nogi, spoglądając na Michała.
– Ty pierwszy – szepnęła, a jej głos był ciepły, ale władczy. Michał, nie tracąc czasu, uklęknął przed nią, jego dłonie dotykały jej uda, a usta zaczęły całować wewnętrzną stronę jej nóg, powoli zbliżając się do cipki. Weronika westchnęła, jej głowa odchyliła się do tyłu, gdy Michał zaczął ją pieścić językiem, jego ruchy były powolne, ale celowe, budując napięcie.
Piotrek, stojąc obok, obserwował ich z rosnącym podnieceniem. Weronika, widząc jego spojrzenie, wyciągnęła rękę i przyciągnęła go bliżej.
– Nie stój tak, podejdź – mruknęła, a jej dłoń znów znalazła jego penisa, delikatnie go pieszcząc. – Chcę cię czuć – dodała, wskazując, by stanął za fotelem. Piotrek, nabierając pewności, wspiął się na oparcie, tak że jego biodra znalazły się na wysokości jej twarzy. Weronika, nie przerywając kontaktu wzrokowego, wzięła go do ust, jej ruchy były płynne i pewne, a Piotrek musiał zacisnąć dłonie na fotelu, by utrzymać równowagę.
W tej nowej pozycji Weronika była w centrum, jej ciało reagowało na każdy dotyk Michała, który teraz wstał i wszedł w nią, stojąc przed fotelem. Jego ruchy były głębokie, ale kontrolowane, dopasowane do jej westchnień. Weronika, z Piotrkiem w ustach, dyktowała tempo, jej nogi obejmowały Michała, a jej dłonie trzymały biodra Piotra. Pokój wypełniał się ich oddechami, cichymi pomrukami i rytmicznym ruchem, który zdawał się synchronizować ich wszystkich.
Michał, czując, jak Weronika zaciska się wokół niego, przyspieszył, jego dłoń mocno trzymała jej biodra. Drugą dłonią się masturbował. Piotrek, pod jej dotykiem, czuł, jak napięcie w nim rośnie, a jej usta i język działały z taką precyzją, że ledwo mógł myśleć. Weronika, balansując między przyjemnością, którą otrzymywała od Michała, a tą, którą dawała Piotrkowi, czuła, jak jej ciało zbliża się do kolejnego szczytu.
– Nie przestawajcie – szepnęła między oddechami, a jej głos był niemal błagalny.
W jednej, intensywnej chwili, ich ruchy stały się bardziej gorączkowe, a napięcie osiągnęło punkt kulminacyjny. Weronika, drżąc z rozkoszy, wydała cichy okrzyk, który pchnął Michała i Piotrka do granic. Cała trójka, spleciona w tej nietypowej pozycji, osiągnęła orgazm niemal jednocześnie, ich oddechy i westchnienia zmieszały się w jedno. Gdy opadli, Weronika zsunęła się z fotela, śmiejąc się cicho, a Michał i Piotrek, wciąż dysząc, spojrzeli na nią z mieszanką podziwu i zmęczenia. – No, chłopcy, to był niezły początek – rzuciła Weronika, przeczesując włosy palcami, a jej uśmiech obiecywał. – dopiero teraz zacznie się zabawa.
Weronika ułożyła się na łóżku, kładąc się na plecach z nogami lekko rozchylonymi, jej spojrzenie wędrowało między oboma mężczyznami.
– Piotrek, twoja kolej – szepnęła, wskazując na siebie, a jej głos był ciepły, ale zdecydowany. Piotrek, czując, jak adrenalina i podniecenie przejmują kontrolę, uklęknął między jej nogami. Jego dłonie delikatnie dotknęły jej ud, a potem, kierowany jej spojrzeniem, wszedł w nią powoli, czując, jak jej ciepło cipki go otula. Weronika westchnęła, jej biodra uniosły się lekko, dopasowując się do jego ruchów, które z każdą chwilą stawały się bardziej pewne i rytmiczne.
Michał, stojąc przy łóżku, obserwował ich przez moment, jego penis, mniejszy, ale twardy, gotowy do działania. Podszedł bliżej, klękając przy głowie Weroniki.
– Otwórz usta – mruknął, a jego głos był niski, niemal chrapliwy. Weronika, z uśmiechem, posłuchała, a jej usta zamknęły się wokół jego 10-centymetrowego penisa, ssąc go z wprawą, która sprawiła, że Michał zacisnął dłonie na pościeli. Jej język poruszał się z precyzją, a każdy ruch był zsynchronizowany z rytmem, który narzucał Piotrek.
Piotrek, czując, jak Weronika reaguje na każdy jego pchnięcie, przyspieszył, jego dłonie mocno obejmowały jej biodra, a jej ciche jęki, stłumione przez Michała, tylko go nakręcały. Weronika, z jednym mężczyzną w sobie, a drugim w ustach, była w centrum ich uwagi, jej ciało drgało od przyjemności, którą obaj jej dawali. Jej dłonie wędrowały po ciele Piotrka, zachęcając go do głębszych ruchów, podczas gdy jej usta pracowały nad Michałem, doprowadzając go do granic.
Pokój wypełniał się ich oddechami, rytmicznym skrzypieniem łóżka i cichymi pomrukami. Weronika, czując, jak napięcie w niej rośnie, zacisnęła nogi wokół Piotrka, jej biodra poruszały się w harmonii z jego pchnięciami. Michał, widząc jej reakcje, pochylił się lekko, jego dłonie delikatnie gładziły jej włosy, a jego oddech stawał się coraz bardziej urywany.
– Jesteś niesamowita – szepnął, a Weronika, mimo zajętych ust, odpowiedziała mu spojrzeniem pełnym zadziornej satysfakcji.
Napięcie narastało, ich ruchy stawały się coraz bardziej gorączkowe. Piotrek, czując, jak Weronika zbliża się do szczytu, przyspieszył jeszcze bardziej, jego dłonie zaciskały się na jej udach. Weronika, balansując między przyjemnością dawaną przez obu, wydała stłumiony okrzyk, gdy fala orgazmu przetoczyła się przez jej ciało. To pchnęło Piotrka i Michała do granic. Piotrek, z głębokim westchnieniem, osiągnął spust, a Michał, czując jej usta, podążył zaraz za nim. Cała trójka, spleciona w tej intensywnej pozycji, zamarła na moment, ich oddechy mieszały się w gorącym powietrzu. Chłopaki jęknęli z przyjemności. Piotr wyciągnął penisa i spuścił się na jej mokra cipkę. Weronika natomiast smakowała spermę Michała.
Gdy opadli na łóżko, Weronika zaśmiała się cicho, przeczesując włosy palcami. – No, panowie, nieźle się spisaliście – rzuciła, spoglądając na nich z błyskiem w oczach. Piotrek, wciąż dysząc, uśmiechnął się nieśmiało, a Michał klepnął go po ramieniu.
– Mówiłem, że będzie warto nie być dupkiem. – mruknął, a Weronika, wstając, rzuciła im zadziorne spojrzenie.
– Dajcie mi chwilę, a pokażę wam, co jeszcze potrafię.
Pokój, wciąż ciepły i rozświetlony, obiecywał, że ich chwila dopiero się rozkręca.
Weronika, wciąż rozpalona i pełna energii, rzuciła chłopakom zadziorne spojrzenie, jej oddech był lekko przyspieszony, ale oczy błyszczały nieustępliwą pewnością siebie.
– Gotowi na kolejny poziom? – zapytała z lekkim uśmiechem, wstając z łóżka i gestem wskazując Piotrkowi, by się położył.
– Twoja kolej, żeby się zrelaksować – dodała, a jej ton był zarówno zachęcający, jak i władczy.
Piotrek, czując, jak podniecenie znów w nim narasta, położył się na plecach, jego penis wciąż twardy pod wpływem tabletki i niegasnącej ekscytacji. Weronika, z gracją, usiadła na nim okrakiem, jej dłonie oparły się o jego klatkę piersiową, gdy powoli opuściła biodra, wprowadzając jego penisa do swojej cipki. Westchnęła cicho, jej ruchy były płynne, niemal taneczne, gdy zaczęła poruszać się na nim, kontrolując tempo. Piotrek, czując jej ciepło i ciasność, zacisnął dłonie na pościeli, jego oddech stał się głębszy, a oczy nie odrywały się od jej sylwetki.
Michał, obserwując ich przez moment, sięgnął po prezerwatywę z nocnego stolika. Z wprawą założył ją, jego ruchy były szybkie, ale pewne. Podszedł do łóżka, klękając za Weroniką, która, wyczuwając jego obecność, spojrzała przez ramię z figlarnym uśmiechem. Michał, z delikatnością, ale i zdecydowaniem, przygotował ją, a potem powoli wszedł w jej odbyt, zaczynając od ostrożnych ruchów. Weronika wydała cichy jęk, jej ciało zadrgało, dostosowując się do nowej stymulacji, ale jej ruchy na Piotrku nie ustawały.
W tej pozycji, z Piotrkiem pod nią i Michałem za nią, Weronika była w centrum, jej ciało reagowało na podwójną przyjemność, która wypełniała każdy jej zmysł. Jej biodra poruszały się rytmicznie, synchronizując się z pchnięciami Michała, który, czując jej reakcje, stopniowo przyspieszał. Piotrek, leżąc pod nią, patrzył na nią z mieszanką podziwu i podniecenia, jego dłonie powędrowały do jej bioder, wspierając jej ruchy. –
Jesteś… niewiarygodna – wysapał, a Weronika odpowiedziała mu uśmiechem, pochylając się, by pocałować namiętnie, nie przerywając rytmu.
Pokój wypełniał się ich przyspieszonymi oddechami, cichymi westchnieniami i rytmicznym skrzypieniem łóżka. Weronika, czując, jak obaj mężczyźni doprowadzają ją do granic, zacisnęła się wokół Piotrka, a jej ciało drgało pod wpływem Michała.
– Nie przestawajcie – szepnęła, jej głos był niemal błagalny, a oczy zamknęły się na moment, gdy przyjemność stawała się niemal nie do zniesienia. Michał, wyczuwając jej napięcie, poruszał się z większą intensywnością, jego dłonie mocno trzymały jej biodra, podczas gdy Piotrek, czując jej reakcje, starał się dopasować do jej tempa.
Napięcie narastało, ich ruchy stawały się coraz bardziej zsynchronizowane, jakby cała trójka działała jak jeden organizm. Weronika, balansując między intensywną stymulacją od Piotrka i Michała, poczuła, jak fala orgazmu zbliża się nieubłaganie. Jej ciało zadrgało, a cichy krzyk wyrwał się z jej ust, gdy osiągnęła szczyt orgazmu. To pchnęło Piotrka i Michała do granic. Piotrek, z głębokim westchnieniem, podążył za nią, a Michał, czując jej reakcje, osiągnął kulminację chwilę później. Cała trójka zamarła na moment, ich oddechy mieszały się w gorącym powietrzu, a ciała wciąż drgały od intensywności chwili.
Gdy opadli na łóżko, Weronika zaśmiała się cicho, przeczesując włosy palcami.
– No, chłopcy, to było coś – rzuciła, spoglądając na nich z błyskiem w oczach. Piotrek, wciąż dysząc, uśmiechnął się nieśmiało, a Michał zdjął prezerwatywę i dał do wypicia Weronice. Ona wzięła i wypiła ze smakiem. Upadli we trójkę na łóżko Weronika była idealnie pośrodku, żeby chłopaki się nie dotykali. Michał całował jej szyję.
– Hej, czy wiesz jaki obiad zrobiła dzisiaj?
– Makaron ze śmietaną i ananasem. Michał oblizał usta, cały czas całując jej szyję.
– Jadłaś już?
– Tak i było dobre.
Michał uśmiechnął się i złapał ją za szyję.
– Wygląda na to, że ty nie masz dość śmietany.
– No raczej. Pocałowali się namiętnie przez 27 sekund i wzrok Michała zwrócił się do Piotra.– Jesteś głodny.
– No wiesz. Mama na mnie czeka z obiadem.
– Nasza mama robi tak zajebiście dobry makaron ze śmietaną, grzech nie skorzystać. Piotr spojrzał na Weronikę i Michała i lekkim uśmiechem stwierdził.
– Przy takim towarzystwie to na pewno grzech. Ubrali się i wyszli z pokoju.
KONIEC ROZDZIAŁU 12
Dodaj komentarz