Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Erotyczne przygody Michała Rozdział 8 - Przyjazd siostry Weroniki

Erotyczne przygody Michała Rozdział 8 - Przyjazd siostry WeronikiMinął tydzień od zapowiedzi, że Weronika wraca domu. Od wyjazdu Weroniki, jej pokój służył jako składzik lub pokój gościnny, więc trzeba było go posprzątać. Cała rodzina wzięła się do pracy. Agnieszka pozbywała się pajęczyn z sufitu, że ścian i kątów. Franek wraz Michałem przenosili i niektóre rzeczy, które były niepotrzebne, to je wyrzucali. Alicja jedynie tylko odkurzyła pokój.

Nadszedł dzień jej przyjazdu i był to 2 grudnia 2023 roku. Weronika przyjechała busem. Wszyscy się z nią przywitali. Franek objął Weronikę i pocałował ją w policzek. Agnieszka zrobiła to samo. Alicja tylko się objęła. Natomiast Michał objął ją powąchał i pachnie jak wykwintny kwiat. Od razu poczuł narastające hormony w majtkach i musiał je ukryć przed siostrą. Miała z sobą trzy walizki, chociaż do Włoch miała wzięła tylko jedną walizkę Franek wziął dwie ciężkie walizki ze sobą do domu. Ostatnią walizkę wziął Michał i również ją zaniósł do domu.  

Walizki zostały dostarczone do jej nowo wyznaczonego pokoju.

Weronika usiadła na sofie w salonie, a wraz z nią wszyscy. I zaczęli pytać.
Agnieszka spytała – Jak było we Włoszech?
– Mamo, było wspaniale. Zwiedziłam piękne miejsca i nauczyłam się włoskiego.
Franek jest, ciekawy co jego córka się nauczyła.  – No to powiedz nam córeczko, co się nauczyłaś?
Weronika się uśmiechnęła do wszystkich. – Quelle strade hanno curve, ma queste strade qui sono piene di curve e svolte.
– Kurwa, co to znaczy? –Spytał Franek.
– Zakręt.
– Co? - Franek, jak i Agnieszka zrobili wielkie oczy.
– Curve znaczy zakręt.
– Aha, więc co właściwie powiedziałaś?
– Tamte drogi mają zakręty, ale ci tutaj to są zakrętasy.
– Ale jesteś dowcipna, jak szczypiorek na wiosnę – odparła Agnieszka.
Alicja przybliżyła się do siostry.– Ile zarobiłaś?
Weronika wyjęła z torebki pięć kopert po 10 000 € w każdej.
– Ile!? - Powiedział głośno Franek.
– To jest dużo forsy. Co ty tam robiłaś z ciotkami? –Sprzedawałam bardzo zdrowe rzeczy dla ludzi.   – I co teraz będziesz robić?  
– Dalej będę sprzedawała. – Weronika zaczęła  myśleć, co zapomniała powiedzieć. – A właśnie, miałam wam powiedzieć, że w okolicach świąt przyjadą ciotki wraz z dziewczynami na stałe.
– No popatrz, a mi nic nie mówili. – Odparła Agnieszka.
– Bo to miała być niespodzianka.
– To teraz to będzie spodzianka ( bo się spodziewasz). – Powiedział uśmiechnięty Michał.

Rozmawiali tak przez kilkanaście minut. Weronika zjadła obiad, potem obejrzała film w telewizji wraz z rodziną. Następnie kolacja i kolejny film, tym razem krótszy od poprzedniego. Po filmie poszła do łazienki się umyć. Zdjęła ubrania i bieliznę i weszła pod prysznic.

W tym czasie Michał leżał w swoim łóżku i oglądał pornole z Jessą Rhodes, która bardzo przypominała Weronika. Michał, oglądając te filmy zaczął mieć fantazje na temat Weroniki. Jedyne co go smuciło, że to będą tylko fantazje dziejące się w jego głowie. Bo to, co nauczyło go życie, jest, że ona na pewno lubi duże kutasy i będzie się zachowywać jak mama, siostrą i jak ciocią, które wolą penisa Daniela. –Na pewno tak będzie. Pomyślał.

Weronika wyszła z łazienki i poszła do swojego pokoju. Michał w tym czasie, czując narastające napięcie, musiał znów poczuć swoją siostrę. Miał dwa wyjścia. Wejść do jej pokoju i wąchać ją, przy tym się masturbując lub pójść do łazienki i znaleźć jakieś jej ubranie. Po krótkiej wymianie myśli postanowił, że pójdzie do łazienki, bo jest najbardziej bezpieczna droga. Bo ta pierwsza, mogła go uznać za zboczeńca i pojeba. Wyszedł z pokoju i kierował się do łazienki. Wszedł do niej i zaczął szukać jej ubrań. W koszu na ubrania zauważył jej czerwoną bieliznę. Wyjął ją i zaczął wąchać, przy tym się masturbując. Nie zauważył na pralce telefonu Weroniki.

Weronika ubrana w piżamę, szykowała się do snu i chciała coś sprawdzić w internecie. Szukała telefonu i nie mogła go nigdzie znaleźć. Przypomniało jej się, że zostawiła go na pralce. Wyszła z pokoju i szybko kierowała się do łazienki. Michał był skierowany tyłem do drzwi, więc nie zauważył, że łazienki wchodzi Weronika.  

Weronika, widząc to co robi Michał z jej bielizną, stanęła i powiedziała po cichu, żeby tylko Michał ją usłyszał. – Co ty robisz?
Michał, słysząc jej głos, podskoczył ze strachu i schował bieliznę w piżamę. I zaczął się głupio tłumaczyć. – Nic, tylko podziwiam łazienkę. Ładne kafelki, no popatrz jak wyglądają czysto. Można było z nich jeść.
– Bardzo śmieszne – Zaśmiała się – i się obróć.
Michał, czując zawstydzenie, powoli się obracał. Weronika, widząc, to co ma napchane coś w dresy. Rozkazała – Wyjmij to co masz w dresach.
Michał wyjął jej majtki i stanik.
– Bardzo ciekawe rzeczy trzymasz w gaciach. Wyjaśnisz mi to?  
Michał patrzył na podłogę, szukając odpowiedzi. Myślał co odpowiedzieć i miał dwie drogi. Czy je wziął dlatego, że ładnie pachną lub wziął je, bo mu się podoba jego siostra. Wybrał trzecią drogę.
– Słuchaj – Zapowietrzył się – wziąłem je bo mi się podobasz oraz dlatego, że ładnie pachną.
Słuchając jego wypowiedzi, spojrzała na jego całego i lekko oblizała usta. – Michał, chodź do mojego pokoju, porozmawiajmy tam. Wyszli z łazienki i kierowali się do jej pokoju. Gdy weszli, Weronika usiadła na łóżku i poklepała miejsce dla Michała. Usiadł obok niej i spojrzał mu prosto w oczy. – Naprawdę ci się podobam? Dlatego się onanizujesz do mojej bielizny?
– Tak – Powiedział po cichu.
– Mów troszeczkę głośniej.  
Michał powtórzył głośniej tak.
– Od kiedy masz fantazje o mnie?
– Od, wtedy gdy stałaś się atrakcyjna.
–Ja zawsze była atrakcyjna.
– No właśnie – Uśmiechnął się.
Michał wyjął telefon i pokazał jej filmy z Jessą Rhodes. Weronika, zobaczywszy te filmy była szokowania, widząc siebie. – Przecież to ja.
– Prawie. To Jessa Rhodes, aktorka porno.    
Oglądając z nią filmy, mam fantazje o tobie.  

Weronika przetwarzała te filmy w głowię. – Jak to możliwe?
– Sam by chciał to wiedzieć.
– To jest pojebane.  
Rzucając te myśli głęboko w swojego umysłu, chciała spytać Michała.
  
– Michał czy tu już uprawiałeś seks?
Michał powtórzył w myślach, to co ona powiedziała – Tak, kilkukrotnie. Licząc to, będzie około 6 lub 8 razy.
Zaciekawiona spytała go – Z kim?
– Mamą, Alicją i ciocią Oliwią.
Weronika odsunęła się o 1 cm od niego, mając wielkie oczy, i po chwili się uśmiechnęła.
– Aż taki z ciebie kazirodzcżerca?
– Że jak?
– To ktoś, to uprawia seks w rodzinie, a ty taki jesteś. Więc opowiadaj o swoich podbojach.
– A co mam opowiadać. Ruchałem mamę cztery razy, Alicję dwa lub trzy razy, a ciocię raz. I tak one wolą Daniela.
– Jak to?  
– Tak to, że jak się spuściłem raz, to już mój fiut stawał się miękki. A zresztą Daniel ma większego.
– On ma większego od ciebie.
– On ma gdzieś 20 cm lub więcej.
– A ty ile masz?
– Ja mam 13 cm.
Weronika się ucieszyła na tą wieść.
– Wstań i mi go pokaż mi go.
Michał wstał i ściągnął dresy, pokazując jej penisa. Weronika ma serduszka w oczach. – Michał masz pięknego penisa.
– Pasuje ci taki?
– Właśnie takie uwielbiam.
Michał spojrzał w górę i podziękował Bogu. Weronika wzięła miarkę i przyłożyła do postawy penisa i zmierzyła do końca główki. Wyszło jej 10 cm. – Musiałeś źle zmierzyć, bo mi wyszło 10 cm, a nie 13 cm.
Michałowi podskoczyło serce do krtani. – To nie możliwe, przecież dobrze mierzyłem. Nie zmniejszył się, prawda?
– Penisy się nie zmniejszają. Zawsze jest taki sam. Michał, nie martw się. Rozmiar nie ma znaczenia, tylko jak umiesz się nim posługiwać. A do tego penis nie musi najważniejszy. Ważne jest znalezienie punktów na ciele kobiety.
– Nie wiem, czy umiem.
– To cię nauczę.  
Weronika uśmiechnęła się łagodnie, a jej oczy błysnęły figlarnym blaskiem. Powoli wstała z łóżka, podchodząc bliżej Michała. Jej ruchy były spokojne. Michał czuł, jak jego serce bije coraz szybciej, a ciepło jej ciała, które teraz było tak blisko, sprawiało, że zapominał o swoich wcześniejszych obawach.

– Zaufaj mi – wyszeptała Weronika, kładąc dłoń na jego ramieniu. Jej dotyk był ciepły, ale delikatny, jakby chciała go uspokoić. – Najpierw musisz się rozluźnić. Seks to nie tylko ciało, to też głowa. Jeśli jesteś spięty, nic z tego nie będzie.

Michał przełknął ślinę, próbując się uspokoić. – No dobra, ale… co mam robić?

Weronika zaśmiała się cicho, a jej śmiech brzmiał jak melodyjny dzwoneczek. – Na początek zamknij oczy. Skup się na tym, co czujesz, a nie na tym, co myślisz.

Posłusznie zamknął oczy, choć czuł się trochę głupio. Weronika wzięła jego dłonie i delikatnie położyła je na swoich biodrach. – Czujesz, jakie to ciepłe? – zapytała, a jej głos stał się bardziej miękki, niemal hipnotyzujący. – Teraz powoli przesuń dłonie w górę, ale nie spiesz się. Poczuj każdy centymetr.

Michał robił, co mu kazała, czując, jak jej skóra pod cienką bluzką jest gładka i ciepła. Jego palce drżały lekko, ale Weronika nie komentowała, tylko prowadziła go dalej. – Każda kobieta ma miejsca, które uwielbia, gdy się je dotyka – kontynuowała. – Na przykład tutaj… – Przyciągnęła jego dłoń do swojego karku, gdzie delikatnie przesunął palcami po jej skórze. Poczuł, jak jej ciało lekko zadrgało pod jego dotykiem.

– O, widzisz? – powiedziała z uśmiechem. – To jedno z tych miejsc. Spróbuj teraz pocałować to miejsce, ale delikatnie, nie jak w filmach, gdzie rzucają się na siebie jak wilki.

Michał pochylił się niepewnie, a jego usta musnęły skórę na karku Weroniki. Poczuł jej zapach – delikatny, kwiatowy, zmieszany z czymś, co sprawiało, że jego głowa kręciła się jeszcze bardziej. Weronika westchnęła cicho, a ten dźwięk sprawił, że Michał poczuł nagły przypływ pewności siebie.

– Dobrze ci idzie – szepnęła, odwracając się do niego twarzą. Jej oczy były teraz tak blisko, że widział w nich swoje odbicie. – Teraz ja pokażę ci coś jeszcze.

Weronika powoli zdjęła swoją koszulkę nocną, odsłaniając swoje piękne cycki. Michał wstrzymał oddech, nie mogąc oderwać wzroku. Uśmiechnęła się, widząc jego reakcję, i delikatnie popchnęła go na łóżko. Usiadła na jego kolanach, a jej dłonie zaczęły powoli wędrować po jego klatce piersiowej. – Najważniejsze to słuchać – powiedziała. – Słuchaj, jak reaguję. Każdy oddech, każdy ruch ci podpowie, co robić dalej.

Jej palce zsunęły się niżej, a Michał czuł, jak jego ciało reaguje na każdy jej ruch. Weronika nachyliła się i pocałowała go, najpierw delikatnie, jakby testując grunt, a potem coraz śmielej. Jej usta były miękkie, a smak jej wargi miał w sobie coś elektryzującego. Michał oddał pocałunek, czując, jak jego niepewność powoli ustępuje miejsca instynktowi.

– Teraz twoja kolej – szepnęła, odrywając się od niego na moment. – Pokaż mi, czego się nauczyłeś.

Michał, choć wciąż nieco onieśmielony, poczuł, że chce spróbować. Jego dłonie powędrowały na jej plecy, delikatnie muskając skórę wzdłuż kręgosłupa. Weronika zamknęła oczy, a jej oddech stał się głębszy. – Tak, właśnie tak – mruknęła, zachęcając go.

W miarę jak ich ruchy stawały się coraz bardziej zsynchronizowane, pokój wypełnił się cichymi westchnieniami i szelestem ubrań, które powoli opadały na podłogę. Weronika prowadziła Michała, ucząc go, jak odkrywać jej ciało, jak reagować na jej sygnały. Każde jej słowo, każdy dotyk był jak mapa, którą Michał z coraz większą pewnością siebie eksplorował.

Gdy w końcu ich ciała splotły się w jedno, czas jakby się zatrzymał. Nie było już miejsca na niepewność czy porównania. Byli tylko oni – Weronika i Michał – w intymnym tańcu, gdzie liczyło się tylko to, co czuli w danej chwili. Jej oddech przyspieszył, a Michał czuł, że jego własne serce bije w tym samym rytmie. Gdy osiągnęli punkt kulminacyjny, Weronika przytuliła się do niego mocno, a jej ciepły oddech muskał jego szyję.

Ściągnęła z niego dresy i złapała i lekko go mi trzepała. To uczucie dla Michała takie, świat wokół niego zdawał się nie istnieć. Weronika uniosła głowę i spojrzała na Michała z uśmiechem. – Widzisz, trzeba tylko umieć dotykać odpowiednie miejsca.

Michał uśmiechnął się, wciąż próbując złapać oddech. – Chyba… chyba zaczynam to łapać.

Weronika zaśmiała się i cmoknęła go w czoło. Zeszła niżej do jego penisa i wzięła do ust, poruszając się powoli, z wyczuciem, jakby chciała przedłużyć każdą sekundę tej chwili. Jej ruchy były płynne, a ciepło jej oddechu sprawiało, że Michał zacisnął dłonie na pościeli, czując, jak fala przyjemności narasta w jego ciele. Świat wokół niego znów zniknął, pozostawiając tylko to intensywne, niemal elektryzujące uczucie. Weronika spojrzała na niego spod rzęs, jej oczy błyszczały figlarnym zadowoleniem, jakby cieszyła się z każdej jego reakcji.

– Wciąż się uczysz? – szepnęła z lekkim uśmiechem, nie przerywając kontaktu wzrokowego.

Michał tylko westchnął, niezdolny do sformułowania sensownej odpowiedzi, całkowicie pochłonięty doznaniami. Weronika wróciła do swoich ruchów, tym razem z większą pewnością, a każdy jej gest wydawał się idealnie dopasowany, jakby znała jego ciało lepiej niż on sam. Lizała jego główkę oraz ssała. Po chwili wzięła jego jądra liżąc i ssąc. Michał poczuł, że zbliża się do granicy, a jego oddech stał się szybszy, niemal urywany.

– Weronika… – wydyszał, próbując ją ostrzec, ale ona tylko mruknęła cicho, nie przerywając, jakby chciała powiedzieć, że wszystko jest dokładnie tak, jak powinno być.  
Michała spuścił się do jej ust. Mając jego spermę w usta, smakowała jak wybitny krytyk kulinarny. Po chwili połknęła. – Smaczną, czuć, że jadłeś ananasa.  
Spojrzała na jego penisa, który był flakiem. – Jednak twój penis mięknie. – Jej wzrok według Michała mówiło, że jest zażenowana. – Jesteś zła?
Weronika spojrzała w jego oczy i z miłością powiedziała – Nie.
  Weronika wstała z łóżka i wyjęła walizki opakowanie z tabletkami. – To są tabletki, które ci pomogą, jak będziesz z kimś innym się ruchać.
Michał popatrzył na tabletki i na Weronikę.– Co to za tabletki?
– Te tabletki są lepsze niż Viagra. Jedna tabletka może dać przynajmniej 5 orgazmów, będąc przy tym bardzo twardy. No i partnerka przy tobie będzie miała kilka orgazmów, jeśli będziesz przestrzegał zasad dobrego seksu.
Weronika podała mu tabletkę. Ta tabletka wyglądała ja pestka z owocu. Wziął ją do ust i połknął. Po dwóch minutach jego penis stał się wtedy jak skała.  
–Widzisz, działa.
Michał jest ucieszony tym widokiem.– Skąd masz tę tabletki?
– Wraz z ciociami sprzedaliśmy je we Włoszech i szły jak świeże bułeczki. A teraz będziemy je sprzedawać w Polsce.
– Nie wiem, czy będzie mnie na nie stać.
– Dla ciebie braciszku, będą za darmo. Dlatego je przywiozłam. – Wskazując walizkę, w której znajduje się co najmniej 100 opakowań po 100 tabletek.
Weronika weszła na jego uda i wsadzała jego penisa w swoją cipkę.  

Weronika powoli opuściła się na Michała, jej ruchy były płynne i pewne. Czuła, jak jego twardość wypełnia ją całkowicie, a ciepło ich ciał zlewało się w jedno. Jej dłonie spoczęły na jego klatce piersiowej, palce delikatnie wczepiały się w jego skórę, gdy zaczęła poruszać biodrami w rytmicznym, zmysłowym tańcu. Michał westchnął, jego oczy błyszczały z pożądania, a ręce instynktownie powędrowały do jej talii, przyciągając ją bliżej. Dotknął jej waginy i ją miział. Czuł, że to tej drogę do orgazmu, więc miział ją z taką miłością, której nigdy nie czuł od innych członków rodziny.

– Weronika… – wyszeptał, jego głos drżał z emocji. Nie mógł oderwać od niej wzroku, zahipnotyzowany jej pewnością siebie i namiętnością, która emanowała z każdego jej ruchu.

Uśmiechnęła się lekko, nachylając się, by musnąć jego usta swoimi. Ich oddechy mieszały się, a pocałunek stawał się coraz głębszy, bardziej zachłanny. Jej biodra przyspieszyły, a każdy ruch sprawiał, że oboje czuli narastającą falę przyjemności. Michał zacisnął dłonie na jej biodrach, dostosowując się do jej tempa, czując, jak napięcie w jego ciele rośnie z każdą chwilą. Złapał ustami jej piersi i zaczął jej lizać sutki, a potem je ssał, na zmianę

Pokój wypełnił się ich cichymi westchnieniami i odgłosami namiętności. Weronika odchyliła głowę do tyłu, jej długie włosy opadały kaskadą na plecy, gdy fala rozkoszy zaczęła narastać w jej wnętrzu. Michał, czując jej reakcje, nie mógł się powstrzymać – jego dłonie wędrowały po jej ciele, odkrywając każdy centymetr jej skóry, jakby chciał zapamiętać każdy szczegół.

– Jesteś niesamowita – wyszeptał, a jego głos był pełen podziwu i pragnienia. Weronika odpowiedziała uśmiechem, po czym pochyliła się, by znów go pocałować, tym razem wolniej, z większą czułością. Ich ciała poruszały się w idealnej harmonii, jakby byli stworzeni, by być razem w tej chwili.

Nagle Weronika zwolniła, przedłużając każdy ruch, by spotęgować doznania. Michał jęknął cicho, czując, jak napięcie w nim osiąga punkt kulminacyjny. Weronika spojrzała mu w oczy, jej spojrzenie było jednocześnie figlarne i pełne miłości. – Gotowy? – szepnęła, a jej głos brzmiał jak obietnica.

Nie czekając na odpowiedź, przyspieszyła, doprowadzając ich oboje do granic ekstazy. Fala przyjemności przetoczyła się przez nich jednocześnie, a ich ciała zadrżały w uniesieniu. Weronika opadła na jego pierś, dysząc ciężko, a Michał objął ją mocno, jakby nie chciał, by ta chwila kiedykolwiek się skończyła.

Leżeli tak przez chwilę, otoczeni ciszą i ciepłem swoich ciał. Weronika uniosła głowę i spojrzała na Michała z figlarnym uśmiechem. – No, braciszku, widzisz? Te tabletki działają cuda.

Michał zaśmiał się cicho, wciąż próbując złapać oddech. – Chyba będę musiał częściej korzystać z twoich zapasów.

Weronika poklepała go lekko po ramieniu. – Dla ciebie zawsze znajdę kilka, ale pamiętaj – dodała z przymrużeniem oka – to nie tabletki robią całą robotę. To my.

Oboje zaśmiali się, a ich śmiech wypełnił pokój ciepłem i bliskością, która była czymś więcej niż tylko fizyczną namiętnością. Znów się pocałował języczkiem.  

Weronika trzymała swoją głowę przy jego piersi i muskała jego sutek. – Daniel zabrał ci mamę i Alicję, tak?
– Niestety tak.
Spojrzała w jego oczy.– Mam na niego sposób. I jest to sposób, bardzo niezawodny. W tej chwili idź do swojego pokoju. Bo jak się nie mylę, tata nic nie wie o twoich przygodach?
– To prawda, on nic wie.
Michał wstał, ubrał się i wyszedł z jej pokoju, kierując się do swojego.

Weronika rozłożyła się na łóżku i obmyślała plan na Daniela, krok po kroku. Śmiejąc się złowieszcze.


                 Koniec ROZDZIAŁU 8

1 komentarz

 
  • Użytkownik Butcher

    Cieszę się, że wróciłeś do pisania.

    6 godz. temu