Erotyczne - str 257

  • Moje marzenie. Rozdział 7

    - Strasznie jesteś milcząca – Marianna trąciła kolanem udo Kaśki. Jechały taksówką do studia fotograficznego Piotra. Warszawa przywitała je hałasem, natłokiem ludzi i ...

  • Moja wierna suka.

    Odkąd pamiętam, była moją suką. Wiedzieliśmy o tym już od pierwszego dnia, gdy nasze spojrzenia się ze sobą skrzyżowały. Poznaliśmy się przypadkiem, gdy moja ...

  • Zdrada...

    Na dworze był mróz, wychodząc z mieszkania chwyciła jeszcze ciepłą czapkę i szalik. Jadąc windą stanęła przed lustrem i starała się ubrać w zabrane rzeczy w sposób ...

  • Inspektorka Anna cz.2 Sztuka

    Andrew Boock Inspektorka Anna 1 Sztuka Anna podeszła do drzwi, gdzie odbywały się praktyczne zajęcia ze sztuki i miała nadzieję, że zastanie młodego artystę przed ...

  • Sebastian i pani z kiosku

    Zadowolony z siebie Sebastian szedł ulicą a po głowie błądziły mu różne myśli. W pewnej chwili przyszło mu do głowy, że prawdziwy mężczyzna zawsze powinien mieć ...

  • Uwiedziona Przez Nianię VI: Ferie

    Dominika pojechała z Julkiem w góry trzy dni temu. Zasłużyli na ten czas śnieg, szkoła nart, wesołe śmiechy i zabawa, a ja zostałam w domu, by pozamykać kilka spraw w ...

  • Czas na miłość. Teraz! cz 4

    Przysługa Uwielbiam organizować imprezy, jeśli nie muszę tego robić u siebie w domu. Co prawda połapanie wszystkich i wyegzekwowanie składkowej kasy graniczy z cudem, ale ...

  • Najemnik cz. 2

    Przebudziły mnie pierwsze promienie słońca, które wdzierały się do sypialni, zastępując powoli blask księżyca. Nie powiem, żebym czuł się wyspany. Zdrętwiałem ...

  • Kobiety XI KONIEC

    W życiu człowieka przychodzi taki moment, kiedy zdaje sobie sprawę, że się starzeje. To etap, którego nie da się przerwać, nie można zatrzymać nieubłaganie tykających ...

  • Ach te przymierzalnie

    Wybrałam się na zakupy. Miałam chandrę i stwierdziłam, że trzeba kupić sobie coś ładnego, seksownego. Może jakaś bielizna, sukienka... jeszcze nie byłam zdecydowana ...

  • Szalony wypad na żagle

    Rok dwa tysiące siódmy, początek lipca, sobota godzina szósta rano, jadę do Rucianego-Nidy na żagle. Nareszcie po kilkunastu latach mogę wejść na pokład żaglówki. Mój ...

  • ZŁY – ŁOWCA Cz. 1

    Ósmy dzień miesiąca. Luty. Pogoda nie napawała optymizmem. Było szaro, wietrznie, a z nieba padał ni to śnieg, ni deszcz, ni deszcz ze śniegiem. Idealna pogoda na ...

  • Łóżko wodne. RANDKI MARTY

    Po spotkaniu z Michałem a zwłaszcza po tym jak byłam z nim tak blisko, moje myśli krążyły niemal tylko wokół niego. "Kurcze... przecież ten gówniarz, student ...