Szkoła Seksu - prolog.
-Pani Lauro, proszę do mojego gabinetu - rozległ się głos w telefonie w biurze sekretarki. Laura czekała na to już od kilku dni. Wiedziała po co wzywa ją prezes. Na pewno ...
-Pani Lauro, proszę do mojego gabinetu - rozległ się głos w telefonie w biurze sekretarki. Laura czekała na to już od kilku dni. Wiedziała po co wzywa ją prezes. Na pewno ...
Opowiadania niniejszego cyklu były już od paru lat publikowane na dwóch portalach. Niestety nigdy nie udało się zamieścić wszystkich części – portale znikały, lub ...
Końcówka kwietnia była bardzo chłodna tego roku. Dwa wypite drinki nie pozwalały mi zasnąć, wstałem cicho tak żeby śpiąca obok żona nie wybudziła się ze snu. W ...
* ROZDZIAŁ 2/9 * Popycham Amelię do przodu, by oparła się na łokciach, po czym nie czekając ani sekundy dłużej uderzam dłonią o wypięte pośladki. Mocno. Może nawet za ...
Kupiłam tę sukienkę zupełnie przypadkiem, w ciuchlandzie. Gdy ją wzięłam do ręki, szalenie zapragnęłam zobaczyć, jak w niej mogę wyglądać. A kosztowała grosze ...
- Eryk Zdobywca! Tak winno się ciebie nazywać! "Jak bosko jest czuć jego dłonie na swoim ciele..." -Bardzo mi odpowiada taki przydomek - uśmiecha się zadziornie ...
Uderzyłam z impetem o ziemie wzburzając dookoła siebie tumany piachu i błota. Powietrze z moich płuc uleciało bez śladu i teraz kuliłam się na ziemi próbując złapać ...
Po obiedzie Kuba zajął się myciem burt "Oseska”, a Beata leżąc na pokładzie, czytała. Popołudniowe, lipcowe słońce świeciło mocno. Woda w jeziorze nagrzała ...
Tu są wszystkie części zebrane do kupy, poprawione, rozpisane, z dopisanymi wątkami. Życzę miłej lektury! Co za slumsy! - Marta była zdruzgotana widząc rozpadające się ...
Skała, głaz, kamień, błoto, strumień, skała, głaz …, no k... w co ja się dałem wciągnąć? Człapię już nie wiem, którą godzinę pod górę. Na początku miałem ...
Dzień zapowiadał się całkiem zwyczajnie, pobudka szybki prysznic śniadanie i praca. Nic nadzwyczajnego pełno klientów z przeróżnymi kłopotami bankowymi. Dzień jak co ...
Napędzana wściekłością, pojechałam prosto do studia, licząc na to, że Dana tam nie będzie. Mogłam zapytać go wcześniej, gdzie miał zamiar wyjść, ale w sumie mnie to ...
Moje życie było bezkresnym pasmem nudy, obowiązków i narzekań. Potrafiłem docenić tę odrobinę dobrych chwil które los rzucał mi pod nogi. Potrafiłem docenić spokojne ...
Musieli czekać. Najpierw do chwili, gdy rodzice pójdą spać - wtedy Michał mógł znowu przyjść do niej do pokoju na poddaszu, jedynego w tym domu zamykanego na klucz ...