-Milenka tak ogólnie to mam sprawę do Ciebie-zaczął Kamil-bo wiesz, ty jesteś dobra z matmy więc może jakieś korki u mnie albo u ciebie, chociaż wolałbym u mnie, chata wolna, nikt nie będzie nam przeszkadzał. 
Kamil puścił oczko i podniósł kącik ust. Milena popatrzyla się na niego irytująco i odpowiedziała tylko krótkie: 
-Zapomnij 
-Kamil sorry ale mamy babskie sprawy do omówienia- Sara wyglądała na mocno zdenerwowaną 
-No tak, co w tym tygodniu na promocji? Szminka z Golden Rose czy rozświetlacz? - Kamil zaczął się śmiać, a Patrycja szeroko się uśmiechnęła. Widocznie ją też to rozbawiło. Reszta dziewczyn popatrzyła się po sobie z niezadowolony grymasem na twarzy. Kamil zrozumiał że nie jest tu mile widziany więc powiedział krótkie, , dobra, to narazie dziewczynki, , i wyszedł z pizzerii. 
-No nareszcie, nie mogę na niego patrzeć-zaczęła Sara 
-Ale dziewczyny co z nim nie tak, że tak go nie lubcie? - zapytała niczego nie świadoma Pati 
-Nie lubimy to mało powiedziane, ja go nie toleruje. Szkoda czasu na gadanie o tym człowieku -odpowiedziała Martyna 
Patrycja zaczęła patrzeć na koleżanki z nadzieją że coś jej wytłumaczą. 
-Słuchaj-zaczęła Milena--Kamil to facet który miał prawie każdą laske że szkoły. Nie przepuścić chyba nikogo. No i nie wiem czy jest się czym chwalić ale my też należymy do grona tych idiotek. 
Milena posmutniała i zaczęła się patrzeć w podłogę. Po chwili ciszy Martyna kontynuowała opowieść 
-Nie wiem jak on to robił że potrafił zbajerowac każdą dziewczynę. Zresztą teraz to trochę się ustatkował. Max jedna laska na tydzień czasem na dwa a wcześniej to była jedna co dwa dni. 
-Tak, miał chyba w sobie jakiś urok że dziewczyny mu nie odmawiały. Niby odprowadza po lekcjach do domu, później prosi żeby się wieczorem spotkać, winko albo drinki i każda kończyć u niego w łóżku 
-Czyli - zawachala się Patrycja - wy też zwiedzilyscie jego sypialnie? 
-Tak-odpowiedziala niezadowolona Martyna 
-Ja się z nim porostu przesłałam a dziewczyny.. no wiesz..-rzekla Milena  
-No co - Patrycja nie domyslala się 
-No ustami - skończyła Sara 
Miny wszystkich dziewczyn były mocno zarzenowane. Stwierdziły że czas wracać do domu. Już żadna z nich nie była w humorze. 
Kiedy były pod domem Patrycji, Sara powiedziała do niej 
-Jeśli będzie się do ciebie przystawial a gwarantujemy ci ze tak, to mu się nie daj, nie ulega. Szkoda żebyś później żałowała tak jak my. Trzymaj się, do jutra. 
-Okey, pa laski
3 komentarze
Kmicic
Fajnie się rozkręca, jestem ciekaw czy Patrycja zgodnie z radami koleżanek go zleje czy skończy się to inaczej
. Ciekawie się rozkręca, czekam na więcej i życzę weny 
Zyciejestpiekne7
@Kmicic dziękuję za miły komentarz, już wkrótce kolejne części 😏
Lula
Czekam na kolejną część 😘
PLMatrix
Fajne opowiadanie,czekam na kolejne opowiadania