"
,, Twoi rodzice są w domu? "
,, Nie ma, haha dobra, wiem że jesteś do tego zdolny. Zaraz wstanę może być 12?"
,, Już ubierałem buty żeby do Ciebie jechać może być. To może pod galerią, skoro musisz coś kupić"
,, Galeria może być. Do zobaczenia skarbie <3"
Po wysłaniu ostatniej wiadomości, Patrycja wstała z łóżka, zeszła na dół, zrobiła sobie kawę i śniadanie. Później wykonała lekki makijaż oraz postawiła na ciepły, lecz wygodny strój w postaci jeansów, czarnych kozaków i i beżowegp golfa. Na górę założyła czarny płaszcz oraz dodatki, takie jak czpaka, szalik i rękawiczki w kolorze intensywnego granatu. Wysłała wiadomość do Kamila, informując że wychodzi właśnie z domu.
-Mmm - zamruczał Kamil, po pocałunku z Patrycją - to co gotowa na zakupy?
- Ja, oczywiście że tak. Pytanie, czy ty znajdziesz tyle siły.
-Dla ciebie wszystko kochanie - puścił oczko - a właściwie co chcesz kupić.
- Takie drobiazgi na studniówkę, rajstopy, bieliznę i może coś mi się wrzuci jeszcze w oczy. A tobie niczego nie brakuje?
- Chodźmy kupić tą bieliznę.
- Kamil!
- No co? Mówiłaś że musisz kupić bieliznę. Będziesz przymierzać?
- Nie będziesz. Ty, w tym czasie będziesz w innym sklepie albo poczekasz za drzwiami.
- Ej, w tej kwesti świetnie doradzam.
- Potrzebuję po prostu czerwonych majtek i podwiązki. Wejdę, kupię i wyjdę.
- Serio? Musicie mieć nawet bieliznę pod kolor sukienki? Zwykłe, czarne nie wystarczą?
- Nie słyszałeś że na studniówkę zakłada się czerwone, na szczęście, a później też na maturę.
- To w takim razie musimy kupić czerwone bokserki.
- Będziesz przymierzał?
- Ha-ha-ha, szybko się uczysz. O patrz tu jest sklep z bielizną.
- Ja Cię stać wydawać na majtki i staniki w setkach to możemy wejść. Mają tutaj ceny dosłownie z kosmosu. Ale do tego możemy wejść - dziewczyna pociągnęła Kamila za rękę, w stronę sklepu. Po chwili wybrała potrzebne rzeczy i zaczęła iść w stronę kasy.
- Kochanie, zaczekaj - poprosił Kamil - spójrz jaki ładny - po czym wskazał na zmysłowy, koronkowy komplet bielizny w kolorze intensywnego bordo.
- Racja, ładny ale nie w moim stylu. Chodźmy do kasy.
- Jak najbardziej w twoim stylu i z tego co widzę to w twoim rozmiarze. Bierzemy.
- Nie mam kasy na to. Po za tym gdzie ja to złożę?
- To ja ci kupię, jako prezent. Założysz do mojego łóżka. Bierzesz coś jeszcze czy idziemy do kasy? Nawet nie dyskutuj - podniósł dłoń do góry, widząc że Patrycja chce coś powiedzieć.
- Idziemy do kasy.
Patrycja kupiła sobie jeszcze zestaw złotej biżuterii oraz torebkę i bluzkę. Kamila namówiła na elegancko-sportową koszulę i granatową muchę. Wspólnie stwierdzili że mucha czy krawat wcale nie musi pasować do koloru sukienki partnerki, więc wybrali klasyczny granat. Po zakupach poszli zjeść obiad i wypić kawę.
- Jak dobrze być w domu, mam dość - chłopak wzdychał, rzucając torby z zakupami na łóżko.
- Nie przesadzaj, dwie godziny w galerii to wcale nie tak długo - z uśmiechem na twarzy Patrycja podeszła do chłopaka i pocałowała go w policzek - to jakie mamy plany na resztę dnia?
-Film, wino, zaraz znajdę coś słodkiego? Co ty na to? - tym razem Kamil pocałował Patrycję w usta
- Brzmi idelanie - odpowiedziała, po czym odwzajemniła pocałunek.
- Film poszukamy razem, bo jak dam ci wolna rękę to pewnie wybierzesz jakieś romansidło.
- Lepsze to, niż jakieś fantasy albo horrory.
- Przy mnie mała, żaden horror ci nie straszy - chłopak puścił oczko - co pijemy? Coś ciepłego, sok czy masz ochotę na wino?
- Winko poproszę.
- Oczywiście. Idę do kuchni po kieliszki - a po chwili wrócił z kieliszkami i miseczką winogron - mam tu jeszcze coś dobrego.
- Skarbie, ja tu nie przyszłam jeść - powiedziała Patrycja, widząc jak Kamil kładzie na stół jeszcze różne czekolady i czekoladki - moja sukienka jest na styk.
- Mam plan, żeby cię karmić, wtedy przytyjesz i nikt nie będzie cię chciał więc będziesz już tylko moja.
- Bardzo śmieszne. Chodź tu i siadaj obok mnie. Co powiesz na "Trzy kroki od siebie"?
- Coś słyszałem że dobry film, więc możemy włączyć.
Para zaczęła oglądać, popijać winko, od czasu do czasu karmiąc się owocami o słodyczami.
- Otwórz buźkę - poprosił Kamil dziewczynę, chcąc włożyć kolejną kostkę czekolady - Ała! - krzyknął, kiedy Pati specjalnie ugryzła mu palec. - Tak nie będzie! Czeka Cię za to kara - powiedział udając poważnego.
-Taaak, ciekawe jaka? - zapytała nadal rozbawiona.
-Masz łaskotki? - zapytał szyderczo
-Nie. Kamil nie. Nawet. Nie. Probój. - powiedziała podniesionym głosem, jednak chłopak nie przestraszył się jej próśb i już po chwili zaczął łaskotac ją po całym ciele. Kiedy Patrycja już nie mogła się śmiać, Kamil posadził ją na swoich kolanach.
- Tetaz już będziesz grzeczna? - zapytał
- Nie wiem, nie wiem - powiedziała, pokazując swój biały uśmiech.
- Coś mi się moja dziewczyna rozszalała - powiedział po czym zaczął namiętnie ją całować - ale podoba mi się to - i powrócił do całowania dziewczyny. Patrycja nie pozostała mu dłużna. Po kilku chwilach wspólnych pieszczot, Kamil zapytał:
- Skarbie, czy chciałabyś?
- Kamil chcę, ale trochę się boję.
- Jesteś dziewicą, prawda?
- Tak.
- Spokojnie kochanie, nie masz się czego bać. Tylko chcę, żebyś była tego pewna. Nie chcę cię do niczego zmuszać.
- Chcę Kamil. Jestem gotowa.
Ostatnie słowa Patrycji sprawiły, że Kamil całkowicie przejął kontrolę nad sytuacją.
Mam nadzieję że dobrze czytało się Wam tę część
3 komentarze
Szalona96
Świetne opowiadanie, brakuje mi trochę pikanterii, czekam na szczegółowe rozwinięcie zakończenia tej części
Zyciejestpiekne7
@Szalona96 dziękuję za pozytywny komentarz, oczywiście będzie gorąco 😈😈🔥
Wer...
Bardzo fajne opowiadanie 🤗 Poczytałam wszystkie części na raz i jestem zachwycona 😍 Czekam na kolejną część Oby szybko się pojawiła ❤️
Skaza
Witam, bardzo spodobało mi się to opowiadanie. Czekam na następną cześć z niecierpliwością.