Daj mi szansę-2

-Milenka tak ogólnie to mam sprawę do Ciebie-zaczął Kamil-bo wiesz, ty jesteś dobra z matmy więc może jakieś korki u mnie albo u ciebie, chociaż wolałbym u mnie, chata wolna, nikt nie będzie nam przeszkadzał.
Kamil puścił oczko i podniósł kącik ust. Milena popatrzyla się na niego irytująco i odpowiedziała tylko krótkie:
-Zapomnij
-Kamil sorry ale mamy babskie sprawy do omówienia- Sara wyglądała na mocno zdenerwowaną
-No tak, co w tym tygodniu na promocji? Szminka z Golden Rose czy rozświetlacz? - Kamil zaczął się śmiać, a Patrycja szeroko się uśmiechnęła. Widocznie ją też to rozbawiło. Reszta dziewczyn popatrzyła się po sobie z niezadowolony grymasem na twarzy. Kamil zrozumiał że nie jest tu mile widziany więc powiedział krótkie, , dobra, to narazie dziewczynki, , i wyszedł z pizzerii.
-No nareszcie, nie mogę na niego patrzeć-zaczęła Sara
-Ale dziewczyny co z nim nie tak, że tak go nie lubcie? - zapytała niczego nie świadoma Pati
-Nie lubimy to mało powiedziane, ja go nie toleruje. Szkoda czasu na gadanie o tym człowieku -odpowiedziała Martyna
Patrycja zaczęła patrzeć na koleżanki z nadzieją że coś jej wytłumaczą.
-Słuchaj-zaczęła Milena--Kamil to facet który miał prawie każdą laske że szkoły. Nie przepuścić chyba nikogo. No i nie wiem czy jest się czym chwalić ale my też należymy do grona tych idiotek.
Milena posmutniała i zaczęła się patrzeć w podłogę. Po chwili ciszy Martyna kontynuowała opowieść
-Nie wiem jak on to robił że potrafił zbajerowac każdą dziewczynę. Zresztą teraz to trochę się ustatkował. Max jedna laska na tydzień czasem na dwa a wcześniej to była jedna co dwa dni.
-Tak, miał chyba w sobie jakiś urok że dziewczyny mu nie odmawiały. Niby odprowadza po lekcjach do domu, później prosi żeby się wieczorem spotkać, winko albo drinki i każda kończyć u niego w łóżku
-Czyli - zawachala się Patrycja - wy też zwiedzilyscie jego sypialnie?
-Tak-odpowiedziala niezadowolona Martyna
-Ja się z nim porostu przesłałam a dziewczyny.. no wiesz..-rzekla Milena  
-No co - Patrycja nie domyslala się
-No ustami - skończyła Sara
Miny wszystkich dziewczyn były mocno zarzenowane. Stwierdziły że czas wracać do domu. Już żadna z nich nie była w humorze.
Kiedy były pod domem Patrycji, Sara powiedziała do niej
-Jeśli będzie się do ciebie przystawial a gwarantujemy ci ze tak, to mu się nie daj, nie ulega. Szkoda żebyś później żałowała tak jak my. Trzymaj się, do jutra.
-Okey, pa laski

Zyciejestpiekne7

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 454 słów i 2557 znaków, zaktualizowała 11 lis 2018.

3 komentarze

 
  • Kmicic

    Fajnie się rozkręca, jestem ciekaw czy Patrycja zgodnie z radami koleżanek go zleje czy skończy się to inaczej  :rotfl:. Ciekawie się rozkręca, czekam na więcej i życzę weny ;)

    9 lis 2018

  • Zyciejestpiekne7

    @Kmicic  dziękuję za miły komentarz, już wkrótce kolejne części 😏

    9 lis 2018

  • Lula

    Czekam na kolejną część 😘

    9 lis 2018

  • PLMatrix

    Fajne opowiadanie,czekam na kolejne opowiadania

    9 lis 2018