Pięć miesięcy temu byłam martwa. On mnie zabił. Odebrał duszę. Nie jest łatwo myśleć o piekle, przez które przeszłam. Nie wszystko pamiętam z tamtego dnia. To tylko przebłyski, o których ciągle i ciągle przypominały mi moje sny i nie tylko one. Koszmar pozostawił pamiątki na moim ciele. Blizny na plecach i nadgarstkach. Po wyjściu ze szpitala zaczęłam chodzić do terapeutki. Nie mogłam się przed nią otworzyć. To było zbyt trudne, intymne. W związku z tym kazała mi zacząć pisać dziennik. Nie obchodziły mnie jej słowa, ale kiedy po dwóch miesiącach od rozpoczęcia terapii koszmary tylko się nasiliły, postanowiłam spróbować. Zaczęłam pisać, ale kiedy w ubiegłym tygodniu rzuciłam terapię mój dziennik wylądował w ogniu. Po całej sprawie wszyscy mnie wypytywali. Policja, lekarze, bliscy, ale ja nie potrafiłam z nimi rozmawiać i kiedy natarczywość pytań wzrastała w sile zamknęłam się w sobie. Niewiele było osób, z którymi nadal potrafiłam rozmawiać. Justin został uznany za winnego i siedzi teraz w więzieniu. Nie wiem na jak długo. Wolałam nie wiedzieć. Mój ojciec, zresztą ten człowiek już chyba nie zasługuje na to miano, nie przejął się moim stanem. Do szpitala przyszedł tylko po to, by podpisać jakieś głupie papiery. Nie martwił się o moje zdrowie, miał gdzieś to, co się ze mną stało. Nie przejął się tym, że jego córka prześlizgnęła się przez objęcia śmierci. Kiedy wypisali mnie ze szpitala spakowałam trochę najpotrzebniejszych rzeczy i przeniosłam się do Harrego. Wydaje mi się, że jego mama kocha mnie bardziej niż mój własny ojciec. Teraz mieszkam tutaj, w domu mojego najlepszego przyjaciela, dzięki któremu ciągle żyję. Gdyby mnie wtedy nie znalazł dziś byłabym kilka metrów pod ziemią, zimna i nieżywa. Harry ciągle mnie zapewnia, że mogę zostać u nich tak długo, jak tylko zechcę, ale nie mogę im wiecznie siedzieć na głowie. Pomimo tego, że to wszystko ciągle we mnie żyje, że upiory przeszłości wciąż dają o sobie znać, a ja nie potrafię się odnaleźć w tym świecie i ciągle zadaję sobie pytanie dlaczego on mi to zrobił, dlaczego przeżyłam, postanowiłam znaleźć pracę i mieszkanie. Nie wiem jak to wszystko wyjdzie, ale nie chcę nikomu sprawiać kłopotu, a zwłaszcza ludziom, na których najbardziej mi zależy. Wiem, że Harrego boli to, jak bardzo się w sobie zamknęłam, ale... nie potrafię tego zmienić. Po prostu nie potrafię. To wszystko jest zbyt pokręcone i ciągle nie potrafię odnaleźć w tym siebie i swojego miejsca.
_______________________________
No to mamy coś w rodzaju prologu. Nie wiem co z tego wyjdzie, naprawdę nie mam pojęcia. Pozostaje mi mieć nadzieję, że tym razem wena dopisze. Chciałabym prosić, żeby każdy kto to przeczytał zostawił komentarz, bo mam wrażenie, że piszę to do siebie, a w takim wypadku zamieszczanie tego nie ma sensu. Jeżeli nikt nie chce tego czytać, będę pisać do szuflady. Tak więc jeśli czytacie.. zostawcie po sobie chociaż najmniejszy ślad. Kiedy pojawi się kolejny rozdział? Wszystko zależy od was. Na zawsze wasza, PN
10 komentarze
K
Super, czekam na kolejny rozdzial: )
Zniecierpliwiona:)
No nareszcie twoje opowiadania są świetne wszystko czyta się jednym tchem ale jeden minusik bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo krótkie części :( czy da się coś z tym zrobić? Czekam na kolejny rozdział
mysza
Ciekawie Czekam na kontynuacje
rose151
Świetne czekam na kolejne
zakr3cona
Przeczytałam i jestem pod wrażeniem. Nie czytałam ,,Perfekcyjnej", ale mam zamiar nadrobić ten błąd
PannaNikt
@zakr3cona To niesamowite, że komukolwiek podoba się moje opowiadanie.. Naprawdę jestem tym mile zaskoczona i zrobię co w mojej mocy, by utrzymać dla was poziom
Lilith
Jak na prolog to wciągnęło mnie do tego stopnia, że przeczytałam to jednym tchem Mimo że niechętnie bywam w tej kategorii (gdyż twierdzę, że większość opowiadań w niej jest już przereklamowane) to do Twojej pracy zajrzałam z chęcią Mam tylko wielką nadzieję, że zaskoczysz czymś nowym, czymś, czego jeszcze nie było.
PannaNikt
@Lilith Ciężko będzie, ale postaram się sprostać Twoim oczekiwaniom Nowe elementy będą z pewnością, ale nie mogę w tej chwili powiedzieć, że nie zbliżę się przez chwilę do schematu.. w założeniu ma być jednak inaczej i dziękuję za komentarz, wiele dla mnie znaczy
Madierka
Jestem ciekawa w którym momencie dodasz 'sekret' ... Nie mogę się doczekać tej części
PannaNikt
@Madierka haha ten moment zbliża się wielkimi krokami, już o tym myślę a dzięki Twojemu komentarzowi uśmiecham się jak głupia Dzięki
Madierka
@PannaNikt Hm.. Ciekawy widoczek, prawda? ...
PannaNikt
@Madierka dokładnie
...
ooo jesteś ! ciesze się bardzo ! pisz dalej czekam
:):)
Fajnie, że tak szybko wróciłaś
PannaNikt
@ Wydaje mi się, że tak naprawdę moją przerwą była ta pomiędzy przedostatnim, a ostatnim rozdziałem Perfekcyjnej. No i dowiedziałam się, że nawet jak weny brakuje ciężko mi bez pisania, serio to uwielbiam.. A teraz cóż.. nowy początek Zamierzam zrobić z tym opowiadaniem to, co chciałam zrobić już dużo wcześniej, ale nie potrafiłam tego wkomponować. Miejmy nadzieję, że teraz się uda i opowiadanie się rozwinie.
...
Dobre,ciekawe,interesujące,czekamy na następpne częścipowodzenia,życze weny,3maj się ,hej;*