JW Agat Rodział XXXIV
Tydzień później. - No i co? - zapytał Dawid, gdy ta wróciła wreszcie do domu po szkoleniu w Agacie. Co prawda kobieta od pewnego czasu czuła, że coś jest między nimi nie ...
Tydzień później. - No i co? - zapytał Dawid, gdy ta wróciła wreszcie do domu po szkoleniu w Agacie. Co prawda kobieta od pewnego czasu czuła, że coś jest między nimi nie ...
-Ty bydlaku.- zaśmiałam się histerycznie, patrząc na niego jak na wroga. Którym zresztą był, no raczej. Westchnął tylko. Po prostu. -Utrudniasz mi robotę, sio stąd ...
Ociekając z wody poszedłem na górę. Zanim wkroczyłem do domu trochę zmarzłem ale kiedy narzuciłem na siebie cieplutki ręcznik który leżał na blacie w łazience od razu ...
Podróżując po bukowym lesie, Eson poczuł nagły zapach zgnilizny. Zatrzymał się na chwilę, aby zorientować się co to, ale po dłuższej chwili ruszył dalej. Mijał co i ...
- Pobudka! Wstawać! Pobudka! - darła się Marta razem z resztą instruktorów. Prawie że kopniakami otwierali drzwi pokoi. Marudni i zaspani kadeci starali się, jak ...
W salonie siedzieli wszyscy, poza Staśkiem, który miał akurat wartę. Andrzej głaskał po głowie Kingę, która dopiero co się uspokoiła, Konrad natomiast tulił nadal ...
--------------TAK JAK PISAŁEM WCZEŚNIEJ------------ Jest to opowiadanie mojego autorstwa o pewnym chłopaku w wieku ponad 20 lat który okazał się nie do końca taki zwykły ...
Steave wezwał nas do siebie na rozmowę... -Chłopaki zmiana planów... jednak jedziecie do Ehr..-Oznajmił Steave -Przecież tam rządzą roboty skonstuowane przez jakiegoś ...
Siedząc przed biurkiem odliczał godziny do wyjścia z pracy. Dzień zapowiadał się na pełen wrażeń. Umówił się na oglądanie domu z Kingą. Miała również do niego ...
Grube ściany chroniły przed zimnem i wiatrem. Szyby były, rzecz jasna wybite, lecz w tym budynku nie miało to większego znaczenia, gdyż pokoje były tak rozplanowane, żeby ...
Rano obudziłem się i usłyszałem jakiś szum w trawie przy szałasie. Wyostrzyłem słuch, przymknąłem oczy i czekałem. Wkrótce pojawił się mój przeciwnik. Był to ...
Wcześniej... Kolizja... Zabrała im wszystko. Wszystko. Wszystkich. Zostali sami. Oni we dwoje. On i ona. Zostali sami. Musiał ją chronić, za wszelką cenę. Znalazł dom ...
Świergot ptaków i ciepłe promienie słońca zbudziły mnie ze snu. Rozejrzałem się wokół, była to ta sama jaskinia, co wczoraj. Ja żyje? Jak to możliwe? Ostrożnie ...
Kilkanaście minut później wbiegła do swojego mieszkania. Łzy spływały jej po policzkach, rozmazując tusz. - Cholera. Co ja narobiłam? - jęknęła łkając, gdy zdała ...