Po horyzont - Część 16
Odgłosy portu i przelatujących w pobliżu skrzeczących mew, mieszały się z gwarem ulicy. Susan obserwowała spacerujących przechodniów z pokładu małego jachtu, czekając ...
Odgłosy portu i przelatujących w pobliżu skrzeczących mew, mieszały się z gwarem ulicy. Susan obserwowała spacerujących przechodniów z pokładu małego jachtu, czekając ...
— Co sprowadza wielmożnego pana szlachcica do naszego miasta? — spytała, siadając przy stole. W międzyczasie zamówiła już posiłek. — Z tego, co wiem, elita preferuje ...
Pierwsze próby nie przyniosły żadnych rezultatów, kolejne także. Kira czuła, że stała w miejscu, nieważne, czy kopiowała ćwiczących żołnierzy, czy też bezsensownie ...
Stuk. Metalowy kilof upadał na złoże. Jestem bestioczłekiem poprzez krew? Stuk. Kolejne uderzenie. Bestioludzie nie powstali przez człowieka? Byli jeszcze wcześniej? Stuk ...
Destroyed Ciemność przeciął błysk pomarańczowych, pojedynczych krążków, ustawionych w rzędzie, wzdłuż wijącej się serpentyny. W jednej chwili zaświeciły się ...
Wysoki blondyn, ubrany w długi płaszcz z kapturem, jechał konno przez las, w którym leżały ciała jego wrogów. Nikt ich nie pogrzebał, nie spalił, by ślad po nich ...
Słowa Alejandra w mgnieniu oka przerodziły się w rzeczywistość. Trzydziestolatek po dłuższym namyśle nieśmiałym krokiem podszedł po cichu do szesnastolatki, która ...
*Pół roku później…* -Już nie mogę! Nie dam rady! Mam dość!...- Tatiana krzyczała ostatkami sił, mocno ściskając dłoń młodej lekarki. Łzy spływały po jej ...
Liczne ciała gęsto przykrywały małą, aczkolwiek urokliwą plażę. Zakrwawione łuki, połamane włócznie, pokrzywione miecze oraz liczne twarze, zawierające wszelakie ...
Chłopak przeczesał gęste, blond włosy, tępo wpatrując się w podłogę. W jego oczach wszystko przybrało jeszcze bardziej szarą barwę, wchodzącą w głęboką ...
Skręcił raptownie, kierując wodny pojazd pomiędzy drobne wysepki. Musiał się oddalić jak najszybciej, już nie raz tak robił i do tej pory mu się to udawało. Jednak tym ...
Skrzypiącymi schodami zmierzał ku ostatniemu piętru. Nazywali je „gabinetem”, ponieważ tylko Lord James, ich ojciec przebywał tam całe dnie, jednak oni nie mieli tam ...
- Zajebiście! - rozległ się wrzask - Zamknij się, Zac! Nie jesteś tu sam kretynie... - Co mi zrobią? - Palant z Ciebie, Zac - Jason przyznał rację Megan - I do własnego ...
Gorączka Czasami ludzie chcieliby być gdzieś indziej. W lepszym miejscu, z dala od zaistniałej sytuacji. Ucieczka z pracy? Rzucenie stosem dokumentów, które przyprawiają o ...