Szukałem cię cz.1
Tamten dzień miał być taki, jak wszystkie inne. Niczym się nie różnił. Ludzie przemieszczali się często szybkim krokiem, wyglądając okazji do zakupu czegoś potrzebnego ...
Tamten dzień miał być taki, jak wszystkie inne. Niczym się nie różnił. Ludzie przemieszczali się często szybkim krokiem, wyglądając okazji do zakupu czegoś potrzebnego ...
Dni Piorunów Świt wstawał coraz wolniej i coraz później. Oznaka zbliżającej się wielkimi krokami jesieni. Koniec lata, który był bliżej, niż wszyscy się spodziewali ...
-Obudź się!- blondyn potrząsnął filigranową dziewczyną leżącą na ciepłym piasku. Wszelkie próby obudzenia nastolatki szły na marne. Gdyby ktoś przypadkowo ...
Krajobraz z każdym kilometrem zmieniał się. Miejsce płaskich równin wypełnionych głębokimi zbiornikami wodnymi, zajęły zróżnicowane rzeźby terenu, pagórki, wzgórza ...
Miał niewiele czasu, by uczynić swój plan realnym. Szeryf wraz z burmistrzem przybędą lada dzień z liczną obstawą, która zajmie majątek Jeffersona, Czarny Niedźwiedź ...
Czułem narastający ból. Z każdą chwilą był coraz potworniejszy. Zacząłem rozglądać się za tą tajemniczą osobą, która obiecała, że mnie zabierze, ale wszędzie ...
Z ciężkim sercem wspinali się po ścieżce prowadzącej do wejścia. Co jakiś czas słyszeli różne krzyki, od płaczu dziecka po wzywanie pomocy staruszka. Za każdym razem ...
Kiedy otworzyłem oczy siedzieli już obok moi goście. Nie wiem jak długo czekali, ale to ja byłem chyba najbardziej stęskniony. – Długo spałem? – Jesteśmy tutaj od ...
Otworzyła oczy i pierwsze co ujrzała to szara zasłona prysznicowa. Wydawało się jej, że podłoga raz podnosi się, raz opada, a przecież efekt procentów musiał przez noc ...
-Kocham cię…- szepnęłam, kładąc głowę na nagim torsie ukochanego- Tęskniłam za tobą… -To przeze mnie tęskniłaś. Zawsze mam dużo pracy- szepnął, przytulając ...
Wyszła na pokład, na niebie nie było ani jednej chmurki, a słońce mocno przypiekało. Zapowiadał się kolejny upalny dzień. Susan usiadła na chwilę na dziobie małego ...
Gwar miasta cichł wraz z kolejnymi krokami. Pogoda sprzyjała, słońce delikatnie ogrzewało plecy, a drzewa szumiały swoją pieśń podczas kolejnych powiewów wiatru. Obok ...
Droga powiodła ich przez gęsty las i parę wsi. Pierwszy raz bracia Wright pokonali tę trasę pieszo, zawsze był wóz, czy też wehikuł, w końcu szlachcice nie mogli ...
-Ukochany!- zawołałam z radości, widząc Chrystiana w drzwiach mojego pokoju- Czekałam na ciebie. -Wybacz, że tak długo…- uśmiechnął się, podchodząc do mnie ...