holidays cz.1
- Zajebiście! - rozległ się wrzask - Zamknij się, Zac! Nie jesteś tu sam kretynie... - Co mi zrobią? - Palant z Ciebie, Zac - Jason przyznał rację Megan - I do własnego ...
- Zajebiście! - rozległ się wrzask - Zamknij się, Zac! Nie jesteś tu sam kretynie... - Co mi zrobią? - Palant z Ciebie, Zac - Jason przyznał rację Megan - I do własnego ...
Obudził ją promień światła, który uporczywie zatrzymał się na jej twarzy. Zmrużyła oczy, z trudem próbując zorientować się gdzie się znajduje i dlaczego. Ręce i ...
Jezioro, południe, północ... i czarny GT-R Przez przełęcz Kubalonki przedzierał się szum wiatru, niosącego ze sobą wspomnienia i zwiastującego przyszłość... Która ...
-…Zuzanna pojechała wraz z Leokadią. Ponoć Emma wszystko zorganizowała. Król się nie sprzeciwiał. Mogą knuć za naszymi plecami. Nie mamy w zamku księżniczki żadnego ...
Tytuł BARDZO mi nie leży, wrzucajcie pomysły :kiss: W Lolowie Małym był wyjątkowo słoneczny, upalny dzień. Każdy siedział w cieniu i walił w chuja, tak było gorąco ...
Sebastian czekał przed drzwiami pokoju narzeczonej. Szczerze mówiąc, nie przypuszczał, że dziewczyna tak długo się stroi. Była dla niego piękna bez tego makijażu, z ...
Kostnica, czy raczej „Dom Szaleńca”, jak to mówili o niej miejscowi, mieściła się na wspomnianych przed chwilą przedmieściach. Wysoki budynek będący niegdyś kaplicą ...
Skręcił raptownie, kierując wodny pojazd pomiędzy drobne wysepki. Musiał się oddalić jak najszybciej, już nie raz tak robił i do tej pory mu się to udawało. Jednak tym ...
WYŚCIG NA KRAWĘDZI O ile Zapora Tresna za dnia była elementarnym punktem wycieczek wszystkich turystów, przyjezdnych i szkolnych wycieczek, tak po zmroku było tu pusto i ...
Była godzina około 18:35. Siedziałem w garażu i polerowałem części do mojego motocykla. Kiedy nagle usłyszałem dźwięk, który każdego strażaka budzi nawet w nocy ...
Thomas, mając w kieszeni obszerną listę zakupów, wyszedł z domu. Przez półgodziny słuchał, od kogo ma kupować, a od kogo ma się trzymać z daleka, ponieważ zawyża ...
Kira zasiadła na postawionym pieńku drzewa, służącego za prowizoryczne krzesło, płaz przed nią nie potrzebował takich udogodnień. — Pragnę powitać przedstawicielkę ...
Dzień wylotu cz.2 18.06.24 -Duży Sreat! -Dwie pary! -Full! -Karota asów! -Kurwa! -Mimi! Taka piękna dziewczyna a tak brzydko mówi! - zdziwiłem się -Ty mi wypominasz, że ...
Wstałem nad ranem, będąc pierwszy raz w życiu tak wyspanym. Po spożyciu śniadania miałem trzy godziny do rozpoczęcia przesłuchań. Nie mając niczego konkretnego do ...