Mur Zdrajca Ludzkości – Rozdział 29
Obudziła się w szerokim, miękkim łożu całkowicie naga i zdezorientowana. Jej ciało krzyczało z bólu, a zaciemniona komnata delikatnie wirowała, gdy próbowała rozeznać ...
Obudziła się w szerokim, miękkim łożu całkowicie naga i zdezorientowana. Jej ciało krzyczało z bólu, a zaciemniona komnata delikatnie wirowała, gdy próbowała rozeznać ...
Nowy dzień przyniósł ze sobą niepewność o nasz dalszy los. Klonerzy są perfekcjonistami, nie lubią porażek. Po codziennej treningu fizycznym wezwano nas przed oblicze ...
Podróżowałem wraz z ludzką dziewczyną przez następne dni, próbowałem znaleźć dla niej leki i żywność w napotkanych wioskach. Niestety, wieśniacy, jak tylko mnie ...
O poranku zjadłem trochę suszonej żywności, po czym wyruszyłem w dalszą drogę. Po paru godzinach dotarłem do miasta handlowego, potocznie zwanego "Złote Drogi" ...
Chłopak przeczesał gęste, blond włosy, tępo wpatrując się w podłogę. W jego oczach wszystko przybrało jeszcze bardziej szarą barwę, wchodzącą w głęboką ...
Cena pokoju na szczęście nie była wygórowana i samo pomieszczenie okazało się znośne. Wielka szafa z wieszakami, łóżko z nietwardym materacem, wszystko wykonane z ...
Gdyby nie bariera stworzona przez Astaroth raczej nie próbowalibyśmy prowadzić żadnej rozmowy... Tłum mimo późnej godziny ani myślał ustawać w swych krzykach. Może to ...
Tykanie zegara doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Zamknięty w czterech ścianach, zdany na łaskę i niełaskę funkcjonariuszy. Już wiedziałem, jak czują się podejrzani ...
Dniem i nocą ćwiczyliśmy, aż do kresu możliwości, ograniczając sen do minimum. Obsługa broni, granaty, musztra, zachowanie na polu bitwy. Mówiąc ogólnie wszystko, co ...
Teraźniejszość Brann – Przeklęty „Z cierpienia wychodzą najsilniejsze dusze. Największe charaktery naznaczone są bliznami” – Khalil Gibran Brann siedział za ...
Nie pamiętam ile spałem, ale porządnie zaschło mi w ustach. Moje wargi nadal jednak smakowały ustami Oli. Ścisnąłem mocno pręt. Tak. Nadal leżał obok. Taktyka była ...
W sobotni poranek wstałem znacznie wcześniej niż zwykle, ale dzisiejsza okoliczność wymagała nieco zaangażowania od mojego organizmu. Obiecałem sobie kilka kilometrów ...
Po włożeniu kombinezonu i napełnieniu zbiorniku z wodą czułem się, jak w filmie o zarazie i to takim kiepskim. Nie musiałem czekać, aż jeden z funkcjonariuszy otworzy ...
Nie miałem za wiele szans w starciu przeciwko broni palnej, gdyby doszło do takiej konfrontacji. Nie brałem jednak pod uwagę takiej sytuacji. Po pierwsze to nie był ...
Znów był sam, a widmo śmierci kroczyło u jego boku, z uśmiechem wypatrując kolejnej zdobyczy. Miał dość krwi plamiącej jego ręce, martwych ciał na drodze za nim. To ...