Silver Fangs-Rozdział 15
Rodzeństwo Schwester oczekiwali na niemieckim przepełnionym lotnisku na swojego mistrza, mieli na sobie mocne skórzane, ciemne ubrania, które nie wiadomo skąd załatwił im ...
Rodzeństwo Schwester oczekiwali na niemieckim przepełnionym lotnisku na swojego mistrza, mieli na sobie mocne skórzane, ciemne ubrania, które nie wiadomo skąd załatwił im ...
Rok 1561, sierpień; dwór Elżbiety, królowej Anglii cz. 2 – To nie dzieje się naprawdę – pomyślał Kaidan. Mimo to wziął kobietę za rękę i podprowadził ją do ...
Zdrętwiałam, starając się wszystkich sił opanować, ale ręce trzęsły mi się tak strasznie, że nie potrafiłam nawet utrzymać w nich szklanki z drinkiem. Posłałam, jak ...
Dym z ogniska dało się wyczuć jeszcze zanim skręcili we właściwą uliczkę. – Przepraszam, że bez załącznika. Daliście znać tak późno, a my nie chcieliśmy ...
Mały grubas próbował bezskutecznie wyrwać się z silnych rąk Nero, pocąc się przy tym niesamowicie. W kacie nieopodal walały się ciała najemnych zbirów, plamiąc krwią ...
- Dam ci za nie trzy Ilitejskie drachmy – stwierdził siedzący za stołem osobnik, delikatnie gładząc bladą skórę zdartą z dzikiego zwierzęcia, znajdującą się na jego ...
Po wejściu do środka Adam rozglądał się nerwowo. Olek natychmiast ruszył w jego kierunku. – Agata dzwoniła po ciebie? – Potrzebuję twojej pomocy, a raczej ...
Minęły trzy tygodnie od kiedy trafiłem do szpitala, ale doczekałem dnia w którym mogłem go opuścić na własne żądanie. Niecierpliwiłem się całą noc przez, co nie ...
Wiatr wył niemiłosiernie, uderzając zamarzniętą dłonią w twarze młodych adeptów i ich mistrza, a lodowate zimno przenikało do szpiku kości. Angie całkowicie ...
Statek zdawał się kołysać, procenty zadziałały na nie przyzwyczajoną do picia Susan. Powoli wspinała się po stromych schodkach na pokład. Zauważyła jak oszust obłapia ...
Dobry kawał czasu zajęło mi, wyjaśnienie wszystkiego dziewczynom. Nie mogły uwierzyć, że mieszkańcy zostali dotknięci takim cierpieniem, potęga klątwy również ...
Wieczór zleciał szybko. Mama wróciła z pracy, zjedliśmy razem kolację, potem ja zamknąłem się w swoim pokoju. Nazajutrz, obudziły mnie promyki słońca. Spadały na ...
Napływające wieści o braku kontaktu z Inkwizycją ani trochę mnie nie uspokoiły. Czułem, że gdzieś tam są, plugawiąc swym złem tę dziką krainę. Popijając ...
Podróż z Almą minęła milcząco, to chyba cecha bestioludzi, z Kirą miałem to samo. Tylko stale bzyczące komary dotrzymywały mi głośnego towarzystwa. Ares nie ...