Mur Zdrajca Ludzkości – Rozdział 17
Gwar miasta cichł wraz z kolejnymi krokami. Pogoda sprzyjała, słońce delikatnie ogrzewało plecy, a drzewa szumiały swoją pieśń podczas kolejnych powiewów wiatru. Obok ...
Gwar miasta cichł wraz z kolejnymi krokami. Pogoda sprzyjała, słońce delikatnie ogrzewało plecy, a drzewa szumiały swoją pieśń podczas kolejnych powiewów wiatru. Obok ...
18.06.24 PWW Od Autora: wszystkie zamieszczone wypowiedzi z gwiazdką (*) są to zdania w językach obcych przytoczone w tłumaczeniu. - Szybki? - wywołałem dowódce Wilków na ...
Jezioro, południe, północ... i czarny GT-R Przez przełęcz Kubalonki przedzierał się szum wiatru, niosącego ze sobą wspomnienia i zwiastującego przyszłość... Która ...
Ciepłe promienie słońca powoli budziły Wolfstein, jednak oślepiająca jasność odkrywała również resztki mroku po księżycowej nocy, ukazując to, co było dotąd ...
Natalia zastała króla, siedzącego na łożu i wpatrującego się przed siebie słabym wzrokiem. Mężczyzna był nieobecny. Jego ciało znajdowało się w tym pomieszczeniu ...
-…Zuzanna pojechała wraz z Leokadią. Ponoć Emma wszystko zorganizowała. Król się nie sprzeciwiał. Mogą knuć za naszymi plecami. Nie mamy w zamku księżniczki żadnego ...
Za część złota zakupili wóz i konia, było to najwygodniejsze rozwiązanie zarówno dla Thomasa, jak i Edmunda. W ciszy mijali spalone chaty i liczne zwłoki na drodze. Wojna ...
— Wszystko będzie dobrze, Frejo — rzekła Alma, spoglądając na swoje dzieci. Bliźniaki Aurora i Agis słodko spały w podwójnej kołysce. Ares niezmiernie się zdziwi ...
- Zajebiście! - rozległ się wrzask - Zamknij się, Zac! Nie jesteś tu sam kretynie... - Co mi zrobią? - Palant z Ciebie, Zac - Jason przyznał rację Megan - I do własnego ...
Krajobraz z każdym kilometrem zmieniał się. Miejsce płaskich równin wypełnionych głębokimi zbiornikami wodnymi, zajęły zróżnicowane rzeźby terenu, pagórki, wzgórza ...
Skręcił raptownie, kierując wodny pojazd pomiędzy drobne wysepki. Musiał się oddalić jak najszybciej, już nie raz tak robił i do tej pory mu się to udawało. Jednak tym ...
Kira zasiadła na postawionym pieńku drzewa, służącego za prowizoryczne krzesło, płaz przed nią nie potrzebował takich udogodnień. — Pragnę powitać przedstawicielkę ...
— Co sprowadza wielmożnego pana szlachcica do naszego miasta? — spytała, siadając przy stole. W międzyczasie zamówiła już posiłek. — Z tego, co wiem, elita preferuje ...
Przybyli następnego dnia, żądni tego, co do nich nie należało. Liczni i uzbrojeni, lecz próżno było szukać wśród nich elitarnych jednostek, motłoch myślący, że sama ...
Trzydziestoczterolatek chodził niespokojnie przed małym, drewnianym domem. Chatka była w stanie pomieścić najwyżej dwie osoby. Mężczyzna przypatrywał się z ...