Tylko za Tobą cz.38
Nie pamiętałem nawet, kiedy zasnąłem. Ocknąłem się z powodu łażącej mi po nosie muchy. Zaczaiłem się na nią i pacnąłem prawą ręką, gdy przysiadła na policzku ...
Nie pamiętałem nawet, kiedy zasnąłem. Ocknąłem się z powodu łażącej mi po nosie muchy. Zaczaiłem się na nią i pacnąłem prawą ręką, gdy przysiadła na policzku ...
Kobieta patrzyła mężowi wyczekująco w oczy. Nie chciała zapłacić najwyższej ceny, za to, co zrobiła. Pragnęła jedynie szczerze z nim porozmawiać, wyjaśnić całą ...
Czas w celi płynął inaczej, niż na zewnątrz, dłużąc się nieustannie. Damian jednak był zadowolony ze swojej aktualnej sytuacji, wreszcie mógł się uspokoić i ...
Gorąca woda koiła zmęczone ciało, lecz jednocześnie drażniła jeszcze nie w pełni zagojoną ranę. Zrelaksowany oparłem się o brzeg basenu, spoglądając dookoła. Biały ...
Na zielonej pachnącej łące, wśród śpiewu ptaków i dźwięku szeleszczących drzew, zaczęła się nasza pierwsza narada dopiero, co utworzonej Konfederacji. Przy ognisku w ...
Wnętrze nie było jakoś specjalnie piękne, ot budynek mający tylko służyć bez zbędnych dla oka pierdół. Na ścianach wyblakłe symbole wody, podłoga bez barwy i ...
Westchnęłam, przytulając się do Sebastiana. - Co się dzieje, maleńka? – zapytał, obejmując mnie mocno. - Nic, po prostu nie mogę uwierzyć, że wszystko skończyło ...
Sylwia cicho opuściła pomieszczenie, w którym rozmawiałyśmy, aby nikt nie zorientował się, że tu była. Czuła oddech śmierci na swojej skórze. Nie była wolna ...
Koszmar senny nie dawał mi spać obudziłam się. Usiadłam na łóżku. Sięgnęłam po telefon który leżał na szawce nocnej. Spojrzałam na zegarek 6:00. Podeszłam do okna ...
Ktoś zapukał w drzwi. Ola wstała, żeby je uchylić, ale tamci byli szybsi. Do środka wszedł aspirant Kowalski z jakimś innym policjantem. – Dzień dobry – skinął ...
Przybyli zza wielkich wód ludzie o bladych twarzach i sercach czarnych niczym noc. Omamili nas podarunkami, alkoholem oraz ciepłymi słówkami. Pozostawiliśmy ich w spokoju ...
Z komisariatu policji pojechaliśmy do szpitala. Mama czuła się coraz lepiej. Minoł miesiąc mama wyszła z szpitala. Wróciła do domu ja razem z nią i z Matteo. Mojego ojca ...
Ustawiła ich w rzędzie niczym w ponurym apelu. Najchętniej powiesiłaby wszystkich winnych na suchej gałęzi, ale już nie była zwykłą wojowniczką, miała wysoką pozycję ...
Przez następne dni odpoczywaliśmy w domu Loreen. Pogoda sprzyjała powolnemu wracaniu do zdrowia Frei. Siedziała na drewnianym krześle, przyglądając się naszemu treningowi ...