Goniąc za marzeniami cz 3
Ludzie mówią, że jak Nowy Rok taki cały rok więc mój chyba będzie udany. Obudziłam się dość późno było już mocno po południu z trudem zwlekłam się z łóżka i ...
Ludzie mówią, że jak Nowy Rok taki cały rok więc mój chyba będzie udany. Obudziłam się dość późno było już mocno po południu z trudem zwlekłam się z łóżka i ...
Patrzyłem w biały sufit. Wszystko się spieprzyło za jednym zamachem. Musiałem być silny wmawiałem sobie. Chyba jednak było to trudniejsze niż kiedykolwiek myślałem ...
**Maja** -Zbiórka w dwuszeregu raz- powiedział trener a my wykonałyśmy polecenie. -Jestem z was zadowolony, z dziewczynami, które wygrywają że wszystkimi miałyście remis ...
Samochód zatrzymał się przy pięknej białej willi.. szofer otworzył mi drzwi, a ja wysiadłam.. oczywiście podziękowałam.. jejku nigdy nie widziałam tylu tak pięknych ...
Jack pov. Następnego ranka wstałem przed chłopakami. Miałem czas na poranny prysznic i ubranie się. Na myśl o prysznicu odrazu pomyślałem o wczorajszej akcji nad ...
Podbiegłem najszybciej jak mogłem w stronę Ady. -Boże ja przepraszam.~usłyszałem głos kierowcy. -Dzwoń po karetkę! Próbowałem nawiązać z nią kontakt. -Ada kochanie ...
Gdy się obudziłam robiło się już ciemno. Rozejrzałam się po sali i zauważyłam spadającego z fotelu Mateusza, chciałam zejść z łóżka i przykryć go kocem, niestety ...
W opowiadaniu bierze udział Maja(17l) i Filip(18l)+osoby poboczne. **** (Maja) Jak każdego ranka przed szkołą wstałam i wyszłam z psem na spacer.Było jeszcze ...
Czerwiec 1989. Wojewódzki Szpital Zespolony w N.S. Siedząca w swoim pomieszczeniu pielęgniarka oddziałowa Jadwiga właśnie rozpoczynała swój dyżur. Była jakoś dziwnie ...
Poszłam z Harry'm w umówione miejsce. Amelka już tam była. Przytuliłam ją i przedstawiłam Harry'emu. Amelka tez kiedyś mieszkała w Londynie, a poznaliśmy się ...
Złapał mnie tajemniczy szatyn o brązowych oczach. - Już spokojnie.. żyjesz? - Tak mi się zdaję, że żyję - zaczynam kaszleć - Co tu tak robiłaś sama? Nie wiesz, że ...
Przez całą drogę się nie odzywaliśmy. Byliśmy wsłuchani w swoje myśli. Ja dziękując Bogu, że wreszcie uciekam od tego psychopaty, a on? A któż to wie…. Szczerze nie ...
Szłam po nierównym chodniku, cicho przeklinając pod nosem. Nie wiem czemu znów to robiłam, dlaczego w tak mroźny dzień wyszłam z domu. Poprawiłam swój czarny szalik i ...
Została nam godzina jazdy. Postanowiliśmy zatrzymać się na poboczu, żeby zapalić i rozprostować kości. -Co zrobiłeś?- zapytał Radek próbując zapalić papierosa ...