Morgina
,,I zaczęło się, wiatr się zmógł, a brama nieznana się otworzyła.'' Wszystko, co niespodziewane i zagadkowe zaczęło się układać w całość. Naoki szukała ...
,,I zaczęło się, wiatr się zmógł, a brama nieznana się otworzyła.'' Wszystko, co niespodziewane i zagadkowe zaczęło się układać w całość. Naoki szukała ...
Wieczorem czytałam w sypialni. Celowo, w samym staniku. Drzwi zostawiłam uchylone, liczyłam, że Lubomir spróbuje mnie podglądać. Czytałam romans, dlatego głośno się ...
Tomek był funkcjonariuszem Straży Leśnej, dziś akurat miał wolne, siedział sobie przed laptopem i oglądał skecze na you tobie gdy jego komórka zawibrowała, to ...
Podczas kolacji powitalnej nieustannie pochylałam się nad Lubkiem, a to z lewej a to z prawej strony. Musiałam przecież dokładać starań, aby spróbował wszystkich moich ...
Moja tęsknota za Lubomirem przebrała racjonalne rozmiary. Doszło do tego, że przebierałam się w strój pokojówki – prześwitującą spódniczkę, czarne pończoszki ...
Szeryf w tym miasteczku przekraczał wszelkie granice skorumpowania. Cedził powoli słowa, robiąc swoje: – Masz dziewko codziennie tu przychodzić i nie guzdrać się, tylko ...
Jako nauczycielka pracująca na wschodnim wybrzeżu, epatowałam swąreputacją. Chroniłam cnotę, jak tylko mogłam, gdyż źli mężczyźni krążyli wokół mnie jak wilcy ...
Był chłodny październikowy poranek. Otworzyłem oczy. Przypomniałem sobie naszą wczorajszą wieczorną rozmowę z Alicją. Poznaliśmy się rok temu na czacie erotycznym ...
Nazywam się Kacper i być może czytaliście już o moich przygodach u lekarza z miejscowej przychodni, a ponieważ polubiliście tamto opowiadanie, wypadałoby wspomnieć też ...
- A teraz z biurka, na uczniowską ławkę! – zakomenderował stanowczo pan dyrektor. – Zawsze marzyłem o tym, żeby przelecieć nauczycielkę na ławce, przy której uczą ...
Po egzaminie ustnym, przyszedł czas na praktyczny. Pan dyrektor popchnął mnie na moje własne biurko. Odwróconą tyłem do siebie, mocno mnie trzymał za biodra. Moją prawą ...
Chciałam zaprotestować: - Nie… panie dyrektorze… co pan robi… ale on skutecznie zamknął mi usta… Dosłownie iw przenośni. Poczułam w buzi jego twardą, mięsistą ...
Pan dyrektor istotnie postanowił oddać hołd mojej kobiecości. Gdy posłusznie podeszłam do niego, natychmiast mnie do siebie przygarnął i dopadł ustami do piersi, jak ...
Nie spełniłam życzenia dyrektora, nie rozpięłam biustonosza, ale ukazałam mu swe „walory”. Ależ rozdziawił usta. – No no no! Co za globusiki! Nawet widać na nich ...
- Niech pani rozepnie bluzkę – słowa nadal dźwięczały mi w uszach. – Jest pan bardzo wymagającym szefem… Zawstydza mnie pan… Czy mogłabym jednak nie rozpinać ...