:}
***
Wziełam telefon bo w końcu mi się przyda. Fajny był to prezent tylko ja nadal nie wiedziałam czego ten człowiek od mnie chce. Miałam zmieszane uczucia po co mu taka dziewczyna nie byłam ani bogata, ani najpiękniejsza. Może się zakochał. Nie nie nie nie to nie możliwe. A może chce żebym była jego zabwką. Nie to nie może tak być. W tym momencie wszedł do pokoju
- Czego ty ode mnie chcesz ?- zapytałam
- komuś tu polepszył się humor- droczył sie
- chyba tobie - odburknełam - odpowiedz na pytanie.
- nie wiem sam czego chce. Po prostu PÓŹNYM wieczorem szłem przez park . I zobaczyłem Ciebie szłas taka przygnębiona. Nie mogłem Cię tam zostawić. Już kiedyś tak zrobiłem. W tym parku po nocach kręci się wiele zboczonych i niebezpiecznych typów.- opowiadał
- ale kogo tak zostawiłeś ???
- Był taki sam wieczór też szłem przez to miejsce i zobaczyłem dziewczynę szła i płakała. To nie była moja sprawa więc ją tam zostawiłem . Następnego dnia w wiadomościach podali że została brutalnie zgwałcona i nie żyje. Od tej pory jeżdziłem tam co wieczur . Żeby nikogo więcej tak nie skrzywdzili
- Ja ja przepraszam nic nie wiedziałam
W tym momencie wtuliłam się w jego ramiona. A on mnie przytulił . Trwaliśmy w tym dotyku dłuższą chwilę. Nagle powiedział:
- Jeśli chcesz odejść, nie będę Cię zatrzymać
- A co jeśli nie chce
- To z mną zostań
- ale pewnie moja rodzina się martwi
- zrobisz co zechcesz ale wiedz że coś do Ciebie poczułem
- uwierz mi czuje to samo
- to chyba nic nie stoi na przeszkodzie żebym mógł Cię pocałować
- No raczej tak
Przywarliśmy do siebie ustami. Było po prostu cudownie tutaj życie tak jakby było inne żadnych zmartwień , problemów nic Tylko Alex , willa i ja .
- jesteś cudowny
- A dziękuję
- naprawdę
- wiem to
- ja tez :-)
- kocham Cię ale tak bardzo
- ja Ciebie też chce zawsze być przy tobie
Po chwili poszliśmy na dół . Do salonu . Był to piękny przestronny pokój urządzony nowocześnie. Panele były koloru ciemnego brązu , były tam też dzwi tarasowe obok nich stał elegancki skórzany narożnik w kolorze takim samym jak panele. Na równoległej ścianie wisiał telewizor(minimum 50 cali). Pod ścianą stał ciemny stół na 12 osób. A obok niego były schody
- pokażesz mi dom - zapytałam
- Tak jasne - odparł
Oglądałam , zwiedzałam , podziwiałam , słuchałam. Z każdym pomieszczeniem wiązała się jakąś historia. Czułam się jak w bajce, choć wiedziałam że to nie może trwać wiecznie, taki już mój pech. Ale postanowiłam cieszyć się chwilą i nie martwić co będzie dalej.
Następnego dnia chciałam wrócić do rodziców. Opowiedzieć im o wszystkim co mnie spotkało.
- Alex chce dziś powiedzieć o wszystkim rodzicom. - wyszeptałam na ucho ukochanemu
- Skoro tego chcesz. Jestem za.- wysyczał całując mnie w szyje
Wstałam szybko. Weszłam do garderoby . W co się ubrać hmmm. Po długich przemyśleniach postawiłam na czarne jeansy czarny podkoszulek i W tym samym kolorze widziano A do tego odebrałam czarne szpilki. Zrobiłam delikatny make-up i weszłam do jadalni. Śniadanie już na mnie czekało. Pyszne tosty i kakao. Po skończonym jedzeniu zapytałam
- To co jedziemy
- Tak pewnie już za raz
- Dobrze poczekam w aucie :-)
Po kilkunastu minutach byliśmy już pod domem. Bałam się okropnie. Mówią często że strach ma wielkie oczy. Czy w moim przypadku było tak samo? Tego nie wiem. Ale wiem na pewno że miałam u boku mężczyznę, mojego życia. Wyszliśmy i skierowałem się do domu rodziców.
- Jesteś tego pewna- zapytał
- Nie ma już odwrotu - zakomunikowałam
Zapukał. Po chwili drzwi otworzyła mama.
- Kochanie w końcu jesteś, wiesz jak się martwiłam- przywitała się- A ten to twój...
- Tak jestem chłopakiem Ali - powiedział . A ja Otworzyłam usta z zdumienia
- A to w takim razie zapraszam Was do środka
- dziękujemy
Chwilę potem byliśmy już w salonie.
- Rafał zejdź tu na dół- zawołała mama
- ale po co - zdziwił się tata
- No choć
Ojciec markotnym krokiem zszedł do na . Spojrzał się na mnie A zaraz po ten na Alexa
- No córeczki w końcu raczyłaś się zjawić w domu - palnął
-.Tak - odburknełam
- dzień dobry. Jestem Alex...
- Tak tak tak wiem kim jesteś - oznajmił tata
- ale skąd- spytała mama
- długą historia
- mamo ja tylko spakuje swoje rzeczy i przeprowadzam się do Alexa- oznajmiła
-Skoro tak chcesz - odparła
Gestem pokazałam ukochanym żeby szedł za mną. Po chwili weszliśmy do mojego pokoju. Wow ale dawno tu nie byłam. Zaczęłam się pakować A Alex przeglądał moje rzeczy, z wielką fascynacją. Skończyłam dwie godziny później.
- Jestem wykończona- ziewnełam
-.wyglądasz uroczo- odparł
- wiem to-pocałował mnie
- kocham Cię
- ja Ciebie mocniej
Wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy w stronę willi. Jechaliśmy w milczeniu.
2 komentarze
nutty25
eee... czy aby nie za szybkie tempo? po jednym dniu spędzonyn z obcym facetem, który w dodatku ją porwał, twierdzi, że go kocha i to facet jej życia? jak dla mnie to jakiś psychopata
Martysia18
@nutty25 w nastepnych czesciach sytuacja stanie się bardziej jasna
nutty25
@Martysia18 ok
Koteczka
Ładnie napisane. Mam tylko jedno 'ale'. Dlaczego to tak szybko się stało?
Martysia18
@Koteczka Sama nie wiem ale bądź pewna to dopiero początek . A dalej nie będzie już tak pięknie