Wpatrywałam się chwile w jego zamyśloną minę i zapytałam:
- Czyli mi nie powiesz?
- Powiedziałbym Ci jeśli wiedziałbym co chciałabyś usłyszeć. - stwierdził.
Oczywiście chciałam mu zadać pierwsze nasuwające mi się na usta pytanie.
- Co na to twoi rodzice? - wypaliłam tak szybko, że ledwie zrozumiał przekaz pytana.
- W jakim sensie? Nie wyrzucili mnie z domu jeśli o to Ci chodzi. - uśmiechnął się.
Oczywiście, że o to mi chodziło.
- Nie, chodzi mi o to jak zareagowali, pytałeś ich o zdanie? Czy po prostu przyszedłeś pewnego pięknego dnia do domu i powiedziałeś ,,Mamo, tato to mój nowy image." No i jak oni na to zareagowali? Kazali Ci przefarbować się na normalny kolor? Wyciągnąć ten kolczyk? A może nie mieli nic przeciwko i powiedzieli ,,Dobrze, skoro tak chcesz, to twoje ciało rób z nim co chcesz." - nawet nie zauważyłam, że Nathan patrzał na moje usta z lekkim rozbawieniem.
- Potrafisz bardzo szybko mówić. - stwierdził. - I wysuwać różne tezy. - dodał i po chwili ciszy powiedział jeszcze. - Byłabyś dobrym detektywem.
- Powiesz mi? - pośpieszyłam go.
- Olka wyobraź sobie sytuację, w której twoje piętnastoletnie dziecko przyszło do ciebie z trzema zdjęciami i powiedziało: ,,Taki chce kolczyk, takie oczy, takie spodnie i jeszcze czerwone włosy." Jak byś zareagowała? - zapytał, a ja nie miałam pojęcia co odpowiedzieć, w moim umyśle była pustka. W końcu jednak dotarło do mnie, że..
- ..pewnie bym je wyśmiała.
- Dokładnie. - pokiwał głową. - A teraz wyobraź sobie, że twoje dziecko kończy osiemnaście lat i dokładnie tak wygląda.
Stop! Moment! Chwila!
- Ile lat? - zdziwiłam się. On chyba od razu zorientował się o co chodzi.
- Zostałem w trzeciej klasie gimnazjum. - obojętny ton w takim przypadku.. Ahhh zresztą on ten obojętny ton stosuje w każdym przypadku.
Nie wiem czy wypada pytać, ale cóż odważyłam się, aby jednak to zrobić.
- Dlaczego cię zostawili? - spodziewałam się wszystkiego: bójek, picia, narkotyków (patrząc na niego to nawet prawdopodobne), samych złych ocen (choć na zajęciach z chemii nie było tak źle).
- Nie miałem wystarczającej frekwencji. - wzruszył ramionami.
- Tylko tyle? - wypaliłam i od razu ugryzłam się w język.
- Nie miałem nawet 50%, więc..
- Dlaczego tyle opuszczałeś? - i znów to samo, spodziewałam się wagarów, narkotyków, złego towarzystwa, a on znów mnie zaskoczył.
- Miałem zapalenie osierdzia, spędziłem trochę czasu w szpitalu.
- Jezu, przykro mi.
- Ojj tam, to było dawno, a zresztą wcale nie było tak źle. - nie udawał w tym momencie jakiegoś faceta co go tak nic nie boli i w ogóle, ale jego obojętność trochę mnie denerwowała zwłaszcza, że rozmawialiśmy o czymś jakby nie patrzeć poważnym.
- Czy dla ciebie wszystko jest takie proste?! - uniosłam się. - Cały czas mam wrażenie, że ty masz wszystko gdzieś i, że Cię to nie interesuje!
- Co konkretnie? - nie był ani trochę zaskoczony moim nagłym wybuchem.
- Wszystko! Cały czas masz obojętny ton głosu tak jakby to wszystko było nieważne. - nieco się uspokoiłam.
- Posłuchaj Olu.. Nie jestem obojętny na wszystko.
- Nie słyszałam jeszcze, żebyś się czymś jakoś specjalnie przejmował. - odparłam.
- Bo jeszcze nie ma takiej rzeczy, którą bym się przejął. - wzruszył ramionami.
- A masz taka osobę? - chwila! on pomyśli teraz, że mówię o sobie. Musiałam szybko coś dodać. - W sensie miałeś kiedyś dziewczynę, albo rodzeństwo? Albo rodzice, no cóż kogokolwiek, albo przyjaciela? Musisz mieć taką osobę, którą kochasz.
- Mam siostrę. - przytaknął, ale nie powiedział tego w stylu: ,,Owszem mam kogoś takiego i to moja siostra" tylko w stylu: ,,Mam siostrę." Tak po prostu, abym wiedziała. Tak dla informacji. Wkurzyła mnie to nie powiem.
I w tej chwili zadzwonił dzwonek.
Nathan odszedł parę kroków przed siebie, odwrócił się i powiedział:
- Do zobaczenia Księżniczko.
Zapraszam do oceniania.! )
3 komentarze
Sinzi
Cudowne! Czekam na kolejną
MałaMi
No no ❤ Czekam na kolejną część
niezapominajkaxy
@MałaMi obiecuję, że już niedługo się pojawi
Grażyna
Podoba mi siè