To wydarzyło się kilka miesięcy temu..miałam się już kłaść spać.Położyłam się wygodnie na łóżku, przykryłam ciepłym kocem.Było gdzieś około godziny 24.00.Od dziecka mam tak, że przed snem dużo myślę, dosłownie o wszystkim.Tak samo tej nocy.Upłynęła chyba godzina jak zasnelam.Chyba jak każda dziiewczyna w snach marzyłam o chłopaku i właśnie wtedy wydarzyło się to.Śniło mi się, że śpię..może to śmieszne ale na prawdę.W tym śnie siedzialam na krzesle obok mojego łóżka.Długo nic się nie działo.Jak zawsze przewracałam się z boku na bok i wlasnie wtedy pojawił się ten mężczyzna!!Był ubrany na czarno, miał czapke z daszkiem i sweter.Tylko tyle szczegółów zapamiętałam.Dość dlugo przyglądal mi się jak śpię.Nie moglam wytrzymac z ciekawości i przerażenia co to za mężczyzna, więc wstalam z fotela i podeszlam do niego.Pełna obaw dotknęłam go za ramię..odwrócił się do mnie, spojrzał na mnie i zniknął.Po prostu zniknął.Wzbudziłam się z tego koszmarnego snu.Sprawdziłam godzinę.3.59..długo się zastanawiałam kto to był..nie mogłam zasnąć.Aż w koncu mi się udało.Potem już snily mi się wakacje..jakiś czas temu znowu pojawił się ten sen..czasem boję się już spać. Za oknem widzę tego samego mężczyznę..
2 komentarze
crygirl
tego się obawaialam!
Gabi14
No wiesz, duchy istnieją ^^