Na dobranoc

Wyobrażą sobie, że jest noc,
parna noc,.
Leżysz sobie w bieli pościeli,
gwiazdy świecą, słychać cykanie świerszczy.
Ktoś z domowników wstał, zaskrzypiały
panele.  
Po chwili znowu cisza, nie licząc lekkiego
łoskotu żaluzji poruszanych przez wiatr....

A Ty rozmyślasz, o tym, co robisz na tym  świecie.
Od euforii, że jesteś wspaniałą i wszyscy mogą Ci
zazdrościć , aż po takie dołujące, że jesteś beznadziejna,
każdy się na Tobie poznał i za plecami obgadują
z drwiącym uśmieszkiem...

Masz takie nocne podsumowania, co?
Nie lubisz tych chwil, ba!
Wkur...cię,  - za przeproszeniem.
Zmartwię Cię, one zawsze będą, te siostry:
- Euforia i Rozterka.

Z tą pierwszą byś mogła budzić się, chodzić
po obuwniczym,  na imprezy plenerowe, konsumować
pyszne obiadki, siedzieć w ogrodzie ze znajomymi.
To taka przyjaciółka, która przytakuje i podnosi  
morale. Podszeptuje, że jesteś kimś, kobietą o
której faceci fantazjują, rozbierają ją oczyma.

Gorzej z tą drugą, co rano paluchem pokazuje Ci,
że masz cienie pod oczami, jak czegoś zapomnisz
i wracasz biegiem do domu
to podsuwa tekst, o zamotanej panience.
Jak pryśnie Ci olej i oparzy dłoń to mówi Ci, że  
większej sieroty nie widziała.....


Z nerwów kopiesz kołderkę, odkrywasz swoje  
stopy i łapiesz głębszy oddech....


I nagle  

T u r i i r u u r i u uuuuuuu.
( przynajmniej moja komórka tak daje  
znać o swoim istnieniu.)

Podnosisz telefon na wysokość oczu i
czytasz:
  
-  "No hej!...

( To ja, któż by inny się dobijał.)

I co wtedy się dzieje?

Twoje myśli,  
jakie one niezadowolone odeszły.
Spłoszyłem je swoim powiadomieniem z Instagrama.

Te niestrudzone towarzyszki.
Te które co noc, kładą się z Tobą, i nie pytając
czy tego sobie życzysz,  podsuwają Ci obrazy z minionych  
godzin, słowa z jasnego dnia, które w nocy brzmią z
podwójną mocą.  
Nawoływania, śmiech, gesty, dłońmi, oczyma, mimike twarzy.
Wprowadzają Ci chaos przed snem, byś analizowała,
rozkminiała. albo wspominała, co Ci wyszło, co do poprawki, co trzeba,
albo czego oczekujesz po poniedziałku........

Pozwoliłaś mi na wizytę więc w tym momencie ta  
rozświetlona matryca telefonu i tekst, który wklepałem
skupił Twoją  uwagę.
Za chwilę jak skończysz czytać ,  
odłożysz telefon  i tylko od Ciebie będzie zależeć czy  
pozwolisz im wrócić czy zapomnisz o tym, co
było, co jutro .

A dasz szansę temu, co siedzi cichutko obok i czeka
byś odkryła kołderkę i dała mu kilka godzin.

Tak, o nim piszę.
To SEN.
Pozwól  mu się dotulić a być może odwdzięczy Ci się  
i ze swej walizki wyciągnie coś kolorowego?
Optymistycznego?
I przez kilka godzin zabierze Cię w bajkowy świat,
gdzie poczujesz się jak Alicja z Krainy Czarów,  
albo księżniczka Szeherezada?  

Może warto mu zaufać?

Bo jak mówi mój kolega z INTER HOME,
Andrzej W..

  - "Nic sobie w życiu tak nie cenię,
      jak spanie i jedzenie"

Taa, Andrzej ma proste zasady, które często
wprowadzają w lepsze samopoczucie niż  
obmyślane plany.
Tylko żeby jeszcze tak nie krzyczał ale to nie realne,
raczej.



Dobranoc, ....hm,...moja bratnia duszyczko.

milegodnia

opublikował opowiadanie w kategorii sen, użył 554 słów i 3152 znaków, zaktualizował 9 maj 2023.

1 komentarz

 
  • Użytkownik Istota

    Nigdy nie fantazjowałam o tym że mężczyźni molestują mnie wzrokiem.

    20 mar 2023

  • Użytkownik milegodnia

    @Istota Ja teza nie,,,A tak powaznie, to mogłoby Ci wyjsc na niekorzysc

    9 maj 2023