" Tajemnica " cz. 11

" Tajemnica " cz. 11Wiem, że miałam dodać wczesnej lecz się nie wyrobiłam,bo za parę dni święta.  Mam nadzieję, że się spodoba. Życzę wesołych świąt spędzonych w gronie rodzinnym. Miłego czytania. Pozdro Ari.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Niki popatrzyła na mnie. Jakiś głos w mojej głowie mówił " Zrób coś zanim będzie za późno ". Ocknęłam się i stanęłam pomiędzy chłopakami. Spoliczkowałam Arcziego po czym, złapałam za dłoń mojego szofera.  Wróciliśmy do domu mojej babci. Udaliśmy się do kuchni, siedliśmy przy stole. Popatrzyłam na Kubę, a w oczach miałam łzy. Niki zobaczyła jak zareagowałam na to co się stało, więc bez protestów po waciki i wodę utlenioną. Nie wiedziałam co mam zrobić. Po raz pierwszy w życiu nie umiałam racjonalnie myśleć. Gdy wróciła z moich oczu popłynęły łzy, zajęły się poszkodowanym, a w mojej głowie pojawiły się słowa " Bardzo brakuje mi Bruna. Chciałbym, żeby był tu teraz ". Mam nadzieję, że Artur wytłumaczy mi to wszystko. Dla czego on się tak zachowuje ? Strasznie się zmienił, to nie jest ten sam chłopak z którym się bawiłam. Zamknęłam oczy, by poukładać sobie wszystko  co się dzisiaj stało. Cały czas nie mogę uwierzyć, że to się wydarzyło. Jutro pójdę wcześniej do stadniny i spróbuje z nim porozmawiać. Na tali poczułam czyjeś ręce. Otworzyłam oczy i odwróciłam głowę. Moja twarz znajdowała się zaledwie trzy centymetry od twarzy Kuby.Jakiś impuls spowodował, że go pocałowałam. W jego oczach zobaczyłam zdziwienie, ale i tak odwzajemnił pocałunek. Gdy przestał, wstałam od stołu i chciałam iść do pokoju. Nie pozwolił mi, Jednym mocnym ruchem przyciągnął mnie do swojego ciała. Zaczął mnie namiętnie całować. Od płynęłam w inny świat. Wydawało mi się,że jesteśmy tylko my i nic więcej. Ktoś wszedł do pokoju, odskoczyliśmy od siebie jak poparzeni. Nie spojrzałam nawet kto to, bo od razu udałam się na górę. Otworzyłam drzwi i padłam na łóżko. Sięgnęłam ręką po telefon, zerknęłam na wyświetlacz. Miałam nieodebrane połączenie od ojca. Nie mam po co do niego oddzwaniać. Otworzyła wiadomość i szukałam numeru Bruna. Przez chwilę się wahałam, ale w końcu napisałam do niego sms-a. Wstałam i podeszłam do szafy. Wyjęłam z niej spodnie dresowe i podkoszulek. Szybko się przebrałam, włosy związałam w luźnego warkocza. Wzięłam telefon i zeszłam na dół.Nie zważając na nikogo założyłam wygodne trampki. Wyszłam z domu. Roksenn chciała iść ze mną, ale jej nie pozwoliłam. Musiałam przemyśleć to co się wydarzyło parę minut wcześniej. Nie dała by rady biec za mną. Wyszłam przed furtkę, zmarznąłem ją i zaczęłam biec w stronę jeziora. Często towarzystwo spotykało się tam na ogniskach. Nie chciałam spotkać nikogo, kto by pytał co tam u mnie słychać. Dobiegłam do dzikiej plaży po drugiej stronie jeziora. Usiadałam na piasku i z kieszeni wyjęłam telefon. Chciałam zadzwonić do Bruna, ale stwierdziłam " Po co mam dzwonić, skoro on i tak mnie nie zrozumie ". Nie mogę zrozumieć swojego zachowania. Dlaczego pocałowałam Kubę ? teraz był taki zamyślony. Jak mogłam tego nie zauważyć. Naprawdę jestem ślepa. Zastanawiał się jak może mi pokazać swoje uczucia. Znam jego uczucia, ale  swoich nie. Wydaje mi się, że na razie nie czuje tego samego. Nie chce go okłamywać, bo wiem jak się będzie czół. Brakuje mi tego uczucia, mam nadzieję, że los pozwoli mi na prawdziwą miłość. Nigdy nie byłam zakochana, chciałabym poznać to uczucie. Brakuje mi miłości może dlatego, że nigdy nie dostałam jej od rodziców. Moje słowa mogą się wydawać puste, ale taka jest prawda. Oni cały czas pracują, myślą sama nie wiem co. Wydaje im się,że za pomocą pieniędzy mogą wynagrodzić mi wszystko. To nie jest i nigdy nie będzie prawdą. Jak wychodziłam do szkoły to spali. Gdy wracałam z Kubą to była tylko gospodyni. Zawsze rozmawiała ze mną, ale wcześnie wychodziła. Byłym sama albo z Kubą. Kiedy wyjeżdżali na delegacje prosiłam Bruna, by został na noc. Jeśli nie mógł wtedy byłam sama. Bałam się, więc pisałam  do Kuby. Był już po godzinach, ale i  tak zawsze przyjeżdżał.

arinaxd

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 820 słów i 4407 znaków.

2 komentarze

 
  • berbi

    Kiedy dalsze części ??? czekam świetnie piszesz :)

    25 gru 2015

  • arinaxd

    @berbi Może w niedziele albo w poniedziałek.

    26 gru 2015

  • Misiaa14

    kocham to jak piszesz ...nwm z skąd ty to bierzesz ale cudowne

    21 gru 2015

  • arinaxd

    @Misiaa14 Ciesze się, że podoba Ci się. :D Pozdro Ari

    22 gru 2015