Miłość z przypadku cz. 2

Gdy zaczęliśmy już jeść, rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Chłopaki zaczęli rozmawiać o imprezie którą maja zamiar zrobić u nas w domu. Lubię imprezy, ale nie uśmiechało mi się po tym wszystkim sprzątać tego bałaganu. No, ale nic. I tak zrobią ta imprezę czy tego będę chciała czy nie. Moje rozmyślenia przerwał Mateusz.  
-Ej, a tak wgl to wy się znacie bo tak jakoś dziwnie na siebie patrzyliście. ?  
Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć więc postanowiłam powiedzieć prawdę.  
-Emm no tak jakby się znamy. Powiedziałam trochę zawstydzona.  
-Tak jakby? Mój brat był bardzo rozbawiony.  
-Oj to taka dziwna sytuacja. Nagle odezwał się Adrian. Hehe nic wielkiego.  
-Tak gdyby to było nic wielkiego. Powiedziałam.  
-No to może powiecie w końcu jak się poznaliście?  
-Dobra to może ja powiem. Odezwałam się. Byłam trochę zawstydzona.  
-Emm bo wiesz dzisiaj byłam w Centrum Handlowych no i poszłam kupić sobie kawę. . i tak wyszło że przez przypadek oblałam Twojego kolegę.  
Mateusz spojrzał się na nas i wybuchł ogromnym śmiechem.  
-Ej co Cię tak bawi debilu? Krzyknął Adrian. To naprawdę bolało.  
-Hahaha nie no wiesz tu naprawdę nie ma nic śmiesznego oprócz tego ze zostałeś poparzony gorącą kawą. Ja i Mati zaczęliśmy się śmiać, a Adrian razem z nami.  
Po zjedzeniu obiadu i naszej dziwnej rozmowie chłopaki podziękowali za obiad i poszli do pokoju Mateusza, a ja postanowiłam pozmywać. Gdy skończyłam, nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Ale nudy. Pomyślałam.  
Nagle ktoś zapukał do drzwi. Szybkim krokiem podeszłam zobaczyć kto to. Gdy otworzyłam drzwi myślałam ze zemdleje.  
-Cześć Kaju.  
Powróciły wszystkie wspomnienia.  
-Michał? Zapytałam z niedowierzaniem.  
-Tak Kaju. Odpowiedział mi z troska w oczach.  
-Po co tutaj przyszedłeś? Miałam łzy w oczach.  
-Ja. . ja przyszedłem Cię przeprosić.  
-Przeprosić? Za co? Za to że uciekłeś, zostawiłeś mnie gdy potrzebowałam Ciebie? Nie rozśmieszaj mnie! Krzyknęłam i zamknęłam mu przed nosem drzwi. Miałam łzy w oczach. Jak on tak po prostu mógł tu przyjechać i zapukać do moich drzwi. ? Pytałam sama siebie. Po tym wszystkim. . kiedy go potrzebowałam, a on mnie zostawił. Zaczęłam jeszcze bardziej płakać przypominając sobie wydarzenia z przed roku. Szybko wbiegłam na górę i zamknęłam się w pokoju. Mój brat słysząc mój płacz zapukał do drzwi.  
-Kaja co się stało? Kto to był?  
-Zostaw mnie w spokoju! Krzyknęłam.  
-Ale Kaja powiedz mi kto to był.  
-Chcesz wiedzieć? Proszę bardzo! To był Michał. . I wtedy usłyszałam jak ktoś zbiega na dół po schodach. Martwiłam się że Mateusz mu coś zrobi, ale teraz to mnie nie obchodziło. Byłam zmęczona i chociaż dzień jeszcze się nie skończył, zasnęłam bardzo szybko.  

Przepraszam że tak długo to trwało, ale nie miałam kiedy dodać tej części. Nie wiem czy wam się spodoba, mam nadzieje ze tak. Nie wiedziałam za bardzo jak napisać ale jakoś się udało. Teraz postaram się pisać częściej. Dziękuję za poprzednie komentarze ;*

moosiek150

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 557 słów i 3085 znaków.

9 komentarzy

 
  • nikyfi

    Pisz dalek

    5 maj 2013

  • Czarna

    Kiedy  następna część???????????????/

    5 maj 2013

  • lol

    Ciekawe :D

    5 maj 2013

  • moosiek150

    Właśnie tak patrzyłam że na serio są trochę za krótkie. Więc teraz będę pamiętać żeby pisać dużo dużo dłuższe części c;

    5 maj 2013

  • Ulkaa xD

    super opowiadanie *.* ale mam pytanie zy mogłabyś pisać dłuższe części ? Pozdr. :)

    5 maj 2013

  • Lol

    Mi sie bardzo podoba, czekam na wiecej :D

    5 maj 2013

  • moosiek150

    Dziękuję wam jesteście kochane że tak mnie wspieracie ;* Ja nie uważam ze jestem, aż tak dobra, ale jeżeli wam się podoba to się cieszę. Postaram się dodać kolejna część jak najszybciej. <3

    5 maj 2013

  • Gość

    ŚWietneeee :D koffam tooo <3 jestes swietnaaaa

    5 maj 2013

  • flora

    Super!! Widzę, że akcja rozwija się i to mi się bardzo podoba. Masz naprawdę wielki talent do pisania opowiadań! :) Kiedy dodasz następną część? Już się nie mogę doczekać!! :D

    5 maj 2013