Po śniadaniu postanowiliśmy że pójdziemy nad rzekę. Więc poszłam do namiotu i czym prędzej założyłam na siebie kostium kąpielowy. Wzięłam też ręczniki i koc żeby było na czym siedzieć. Wychodząc z namiotu zaczęłam szukać Mateusza. Ale jak się okazało on był już nad rzeką razem z Olą. Po chwili namysłu zaczęłam także szukać swojego chłopaka. Chwile mi to zajęło jednak po kilku minutach znalazłam go rozmawiającego z Klaudią. Trochę się przeraziłam że mogła mu nagadać jakieś bzdury jednak chyba nic złego mu nie powiedziała. Podeszłam do nich.
-O Adrian tu jesteś. Powiedziałam uśmiechając się.
-Jesteś już gotowa? Możemy iść?
-Jasne.
-To super. A może Ty z nami się wybierzesz. Co Klaudia? Zapytał Adi patrząc w jej stronę.
Ja tylko modliłam się, aby się nie zgodziła. Bo gdyby poszła z nami od razu miałam bym nie tylko popsuty humor, ale tez dzień. A tego nie chciałam.
Klaudia widząc moją przygnębioną minę uśmiechnęła się złowieszczo i odpowiedziała.
-Wiesz co Adrian, dzieki za propozycje, ale może innym razem. Dzisiaj z Kubą mamy inne plany. Gdy to powiedziała, odwróciła się i poszła. Na szczęście.
Nad rzekę szliśmy około pół godziny. A najgorsze bylo to że wszędzie, ale to wszędzie gdzie nie stanęłam były pokrzywy. No masakra. Ale jakoś musiałam wytrzymać. Naszczęście po kilku minutach dotarliśmy w miejsce gdzie miał na nas czekać Mateusz razem z Olą.
-Hej Mati już jesteśmy. Zawołałam.
-O to super. Chodźcie do wody, jest bardzo ciepła. Odpowiedział Mati, po czym podpłynął do śmiejącej się Oli i razem z nią zanurzył się pod wodę.
-Wariat z tego Mateusza. Powiedziałam rozbawiona. Zdjęłam już swoje ubranie i zobaczyłam że nie ma nigdzie Adiego. Gdy nagle poczułam jak ktoś bierze mnie na ręce. To był Adrian.
-To co kochanie. Idziemy się pokąpać?
-Adrian puść mnie. Powiedziałam rozbawiona. Woda na pewno nie jest taka ciepła jak to mówi Mati.
-Hmm zawsze możemy to sprawdzić skarbie. Powiedział i powoli zaczął iść w kierunku wody.
-Adrian nie! Pisnęłam.
-Ale kochanie..to tylko woda. Uśmiechnął się i Cmoknął mnie w policzek.
-Jeżeli to zrobisz to Cię znienawidzę. Powiedziałam wyrywając się.
-To co mam zrobić? Zapytał z uśmieszkiem na twarzy.
-Puść mnie do cholery!
-Jesteś tego pewna?
-Ee to znaczy postaw. Miałam nadzieję że mnie nie wrzuci. I nie myliłam się. Zrobił to samo co Mateusz Oli. Razem ze mną zanurzył się pod wodę.
Na szczęście woda była ciepła. Gdy wypłynęłam na powierzchnie, Adrian cały czas trzymał mnie w objęciach.
-Adrian! Krzyknęłam. Nienawidzę Cię. Powiedziałam udając obrażoną i powoli wychodząc z wody. Gdy już wyszłam, usiadłam na kocu, który zapewnię należał do Mateusza i zakryłam się ręcznikiem. Nagle z wody wyszedł Adi i czym prędzej podbiegł do mnie.
-No ej..kochanie nie obrażaj się.. Powiedział i dał mi buziaka w policzek.
-Hmm.. No nie wiem. Zastanowię się. Powiedziałam rozbawiona.
-Zrobię wszystko co chcesz tylko nie bądź na mnie zła.. Dobrze?
-No okej. W takim razie wystarczy tylko to.. Nie kończąc zdania zbliżyłam swoje usta do niego i lekko go pocałowałam. On dotknął moja twarz przybliżając mnie do siebie i pogłębiając jednocześnie nasz pocałunek. Uwielbiam kiedy tak mnie całuje. To coś cudownego. Pomyślałam. Po 5 minutach Adrian wziął mnie za rękę i razem wstaliśmy kierując się w stronę pobliskiego niewielkiego lasku.
-Kochanie możemy pogadać? Zapytał trochę poddenerwowany Adi.
-Jasne. Ale coś się stało? Zapytałam zaniepokojona.
-Nie..nie. Tylko. Hmm jak Ci to powiedzieć.
-Spokojnie skarbie. Mów co się dzieje.
-Emm.. No okej. Bo moi rodzice chcieliby Cię poznać no i tego. No i nie wiem co Ty na to. W koncu powiedzial. A ja wybuchnełam ogromnym śmiechem.
-Co Cię tak śmieszy? Zapytał zdziwiony.
-Myślałam że chcesz mi powiedzieć coś takiego ze na przykład będziemy musieli się rozstać i dlatego tak się denerwujesz zeby mi to powiedzieć. Ale żeby to? Haha kochanie proszę Cię. Ja też bardzo chętnie spotkam się z Twoimi rodzicami i chętnie ich poznam. Powiedzialam i pocałowałam Adriana w usta.
-Wiesz że Cię kocham? Ubóstwiam i wszystko co możliwe. Powiedział i przytulił mnie mocno. Ja tylko uśmiechnełam się i skradłam mu kolejnego całusa. Potem wróciliśmy nad rzekę i kilka minut się pokąpaliśmy, a później razem z Mateuszem i Olą wróciliśmy do naszego miejsca gdzie stały nasze namioty. Po drodze złapał nas deszcz. No świetnie. Pomyślałam. Musieliśmy szybko biec chociaż i tak już prawie zmokliśmy. Gdy byliśmy już na miejscu wszyscy rozeszli się do swoich namiotów. Musiałam się przebrać więc kazałam Adrianowi się odwrócić jednak ten był uparty.
-Ej no.. Zrobił smutna minke..
-No co? Zapytałam rozbawiona.
-Ty się mnie wstydzisz?
-Co? Nie..
-Mhm.. Oczywiście.
-Nie wstydzę się Ciebie tylko po prostu nie chce. Okej?
-No dobra jak wolisz. Powiedział niezadowolony i odwrócił się. Ja tylko zaczęłam się śmiać pod nosem i wyciągnęłam suche ubrania z torby.
Oczywiście postanowiłam że zmienię tylko koszulkę i spodenki nic więcej. Gdy zdejmowalam bluzkę zobaczyłam że Adi spogląda na mnie ukradkiem.
-Głupku nie podglądaj. Krzyknęłam. A on zaczął się śmiać. Ja w tym czasie założyłam już legginsy.
-Co Cię tak bawi? Zapytałam przygryzając wargę.
-Nazwałaś mnie głupkiem.
-Owszem. I to takie śmieszne?
-Owszem. Szepnął i zdjął swoja mokra koszulkę. O Boże byłam w niebie. Jego umięśniony brzuch był cudny. Cały czas patrzyłam na niego.
-Kochanie? Zapytał.
-Hmm? Odpowiedziałam zamyślona.
-Może.. ymm zrób zdjęcie będzie na dłużej co? Zapytał rozbawiony. Ja od razu spuściłam wzrok i jak zwykle się zarumieniłam.
-No żartuje. Przecież masz mnie na zawsze. A tak poza tym to uwielbiam kiedy to robisz.
-Co takiego? Byłam zdziwiona.
-Kiedy się rumienisz. Wyglądasz wtedy strasznie słodko. Odpowiedział i pocałował mnie lekko w usta.
-Nie prawda. Wcale się nie rumienie.
-Chyba widzę. Zaśmiał się.
-Wydaje Ci się. Powiedziałam chowając twarz we włosach.
-No dobrze niech Ci będzie. Znowu się zaśmiał.
Siedzieliśmy w namiocie około godziny i czekaliśmy, aż przestanie padać. Przez ten czas śmialiśmy się, a Adrian na dodatek cały czas mnie łaskotał. O około 16 deszcz przestał padać. Wiec postanowiłam że się przejdę i zadzwonię do mamy. Wyszłam z namiotu i skierowałam się w stronę pobliskiej polanki. Wyjęłam telefon i wybrałam numer do mamy. Po drugim sygnale odebrała.
-No cześć kochanie.
-Hej mamuś. Co tam u Ciebie?
-A wszystko okej. Jutro wracam już do domu. A jak tam u was?
-Wiesz.. Bo razem z Mateuszem pojechaliśmy pod namiot. No i wracamy za kilka dni.
-Pod namiot? Zapytała zdziwiona. No dobrze. Ale uważajcie tam na siebie.
-Dobrze mamo. Ja już będę kończyć
-Okej słońce. Zadzwonię niedługo. Kocham was. Papa.
-Tez Cię kochamy. Pa.
I nagle usłyszałam sygnał, który oznaczał zakończenie rozmowy. Schowałam telefon do kieszeni i wróciłam do namiotu.
Hey. Wiem że strasznie długo nie dodawałam i przepraszam za to. Ta część jest beznadziejna i krótka ja wiem. Ale nie miałam, ani weny ani czasu by napisać. Naprawdę bardzo was przepraszam za to. Nie wiem.. Pisać dalej czy może jednak zakończyć je? x.x
29 komentarzy
_cwaniara_
No po prostu nie wieże kolejne wspaniałe opo na które muszę czekać pliss nie bądź Polsatem :(
vansy
Kidy kolejna nie ma Cię tu parę lat
Paulaaa
Świetna, kiedy kolejna ?
paulaaxdxd
Masz napisać kolejną część :P
;3
Zamierzasz to kontynuować?
a
pisz dalej, koniecznie!!!!!!!!!!!!
Zuzia
Pisz dalej proszę bardzo m się podoba jak piszesz. ;* czekam na next
malutka
Dalej
jaaa
Supeeeeeeeeer czekam na kolejne części
kasia
pisz dalej,dodaj troche tresci erotycznej
^^
Kiedy następna!?
:P
kiedy następna ?
lauraaa
Nie przestawaj pisac bo sie obraze!!!
natka
Czekam na kolejną część i nie mogę się doczekać
kaja
Świetne opowiadanie czekam na kolejną część
wera
To opowiadanie jest świetne.pisz dalej
sweetkicia
Mosiu pisz dalej to opowiadanie!!! Ja tutaj czekam
angela
Kiedy bedzie czesc nastepna ?
Natka
Boże jest świetne Pisz dalej i jak najwięcej części
paula
Kiedy następne !!
???
Super Następna szybko
Zauroczona8
Pisz daleej : D
sdgfc
Mmmm zapowiada się pierwszy raz w namiocie ;3
Asia
Super rozdział )) czekam na więcej
^^
Jest boskie, co ty gadasz? ;D Tylko dlugosc.. aj aj ;P
Matelo4
Grubo przesadzasz z ocenianiem rozdziału.Muszę powiedzieć,że spełnił moje oczekiwania w 100%.Powodzenia Autorko
Cukierek
Super.Nastepne!Nastepne!Nastepne!Pisz dalej
sweetkicia
Mosiu nareszcie jest! Głupoty gadasz, że nie wyszło. Wyszło, wyszło Czekam na więcej
moosiek150
Niestety, ale nie jest x.x nie tym razem :<