Dzień , który zmienił całe życie ( cz.2 )

Ubrała swoją ulubioną sukienkę i baleriny. Włosy lekko pokręciła i nałożyła delikatny makijaż.  
- Wychodzę - Powiedziała Ala do taty
- Okej to papa
Było jej trochę smutno. Rodzicie nigdy nie interesowali się gdzie wychodzi, z kim, o której będzie. A tym bardziej co będzie robić. Po paru minutach zauważyła Jeremiego na moście. Od razu przypomniała sobie te chwile spędzone z nim. To właśnie tutaj Jeremi wyznał jej miłość i poprosił o to aby została jego dziewczyną. To tutaj spędzali ze sobą dużo czasu. Ich związek nie polegał tylko na całowaniu, seksie itp. Byli jak rodzeństwo, przyjaciele.  
- Hej Ali - Na Alę zazwyczaj mówili Ali, też wolała to niż ALA.
- Cześć. O czym chcesz rozmawiać ?  
- Ali.. kocham cię  
Popatrzyła na niego i poczuła łzy. Odwróciła się i chciała uciec ale on złapał ją za rękę.  
- Poczekaj porozmawiaj ze mną  
- Jaja sobie robisz ?! Zostawiłeś mnie ! Jeszcze na moich urodzinach ! Przy wszystkich, przy mojej rodzinie, znajomych, przyjaciół po prostu zerwałeś z dnia na dzień ! Dlaczego ?! ŹLE CI BYŁO ?!
Wykrzyczała mu to w twarz, była cała zapłakana, a on nie wiedział co powiedzieć.  
- Ja.. Przepraszam cię. Było mi wspaniale, jesteś cudowną dziewczyną, bardzo cię kocham Ali proszę cię wróć do mnie, proszę daj mi drugą szansę.  
- Nie wiem Jeremi. Miałeś już szansę. Nie ufam ci już jak kiedyś. Zostawiłeś mnie, a teraz chcesz szansę ?  
- Wiem że mnie kochasz. Widzę to. Proszę kotku
Odważyła spojrzeć mu w oczy. Miały błagalny wzrok. Takiego u Jeremiego jeszcze nie widziała. Marzyła o tym aby znowu była dziewczyną Jeremiego ale.. Bała się. Nie ufała mu tak bardzo.
- Pomyślę a teraz muszę iść.  
Przytuliła się do niego. Sama nie wiedziała dlaczego to zrobiła.
Wracając do domu zastanawiała się nad jedną sprawą. Czy Jeremi mówi prawdę.
Czy może żartuje sobie z niej.  
Po kilku minutach była w domu  
- Ala co się stało ? - Mama zauważyła że jest rozmazana i smutna  
- I tak nie obchodzi was moje życie. Więc po co się pytasz !  
Trzasnęła drzwiami od swojego pokoju. Wtedy jeszcze nie wiedziała.. że to były ostatnie słowa powiedziane do mamy.

Linda

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 421 słów i 2212 znaków.

5 komentarzy

 
  • Linda

    może dziś dodam albo Jutro :P

    3 lis 2014

  • ami

    Kurcze to "jutro było 6 dni temu czemu jeszcze niema? Opowiadanie super :bravo:

    28 sie 2014

  • IskierkaNadzieji

    Dalej!!! Dalej!!1

    21 sie 2014

  • Linda

    może jutro :P

    20 sie 2014

  • lol. c :

    Zapowiada się fajnie.
    Kiedy następna część? :)

    20 sie 2014