Truskawkowy shake cz.18 KONIEC
Nasza szczęśliwa para ↑ Obudziłam się rano dosyć późno. Myślałam trochę nad wczorajszym wieczorem z Damianem. Na samą myśl uśmiechnęłam się do siebie. Zeszłam ...
Nasza szczęśliwa para ↑ Obudziłam się rano dosyć późno. Myślałam trochę nad wczorajszym wieczorem z Damianem. Na samą myśl uśmiechnęłam się do siebie. Zeszłam ...
Jeśli ktoś się tego spodziewał, to chapeau bas! Oskar zakrztusił się lemoniadą, którą właśnie pił. Naciągnął na dłoń rękaw bluzki w paski i wytarł nim brodę ...
Julka wieczorem myślała o Piotrku (swoim byłym). Siedziała na łóżku i cały czas płakała. Wspominała ich wspólne chwile, te szczęśliwe... Wspominała wesołe ...
Stałam początkowo w bezruchu. Gapiłam się tępo na lekarza, a kiedy odszedł wpadłam w histerię. Zaczęłam biegać po szpitalu i krzyczeć. Sonia zadzwoniła po mojego ojca ...
Kasia nerwowo wierciła się w łóżku, co chwila zmieniała pozycję, aż w końcu wyszła z sypialni, wiedząc, że i tak nie da rady zasnąć. Dwa ostatnie dni były dla niej ...
Gdy to zobaczyłam byłam pod bardzo wielkim wrażeniem. Pod moim oknem stał Piotrek w towarzystwie trzech kolesi. Na nich nie zwracałam uwagi, stanowili tylko tło. Liczyło ...
Kolejne dni mijały tak samo. Szkoła, dom, spotkania z przyjaciółką..czyli rutyna. Na szczęście dziś zobaczę się z Filipem. Umówiliśmy się, że przyjedzie po mnie do ...
Już ubrana i z miarę ogarniętą fryzurą po raz ostatni przechadzam się po mieszkaniu mając nadzieję, że natrafię na coś przydatnego. Nic nie rzuca mi się w oczy. Cóż ...
Wybiegł z domu najszybciej jak to możliwe. Musiał się z nią spotkać jak najprędzej. Wszedł po cichu do parku, w którym przesiadywała. Kiedy znalazł się niedaleko ...
Możesz przejechać opuszkiem po mojej nagiej skórze. Nie obrażę się, gdy Twój oddech załaskocze mój płatek ucha. Możesz jeść mnie garściami albo delektować się ...
Biegnę, nie zatrzymuję się. Staję na moście. Ponownie. Ile ja już razy na nim stałam? Nie zliczę. Zaczyna się znowu ta sama śpiewka. - Nie skacz, nie warto. Ale jednak ...
Promienie słońca przebijające się przez okno, delikatnie pieściły swym pięknem moje łóżko, twarz i podłogę. Przetarłam dłonią powieki i podniosłam się do ...
Minęło zaledwie kilka dni, kiedy mój pech znów musiał o sobie przypomnieć. Od kiedy poznałam Leona dużo się nie zmieniło. Dzień za dniem, praca, dom, rodzina wyjścia z ...
Był piątek, bracia jak zwykle zapraszali kilku znajomych. Wieczór zawsze był miły więc nigdy nie miałam nic przeciwko. Po szkole wzięłam kąpiel. Ubrałam krótkie ...