Historia 2
Zasłoniła moje oczy swoimi dłoniami i kazała mi iść prosto.To była moja przyjaciółka i wiedziałem, że nie muszę się bać.Po jakiejś godzinnej wędrówce ...
Zasłoniła moje oczy swoimi dłoniami i kazała mi iść prosto.To była moja przyjaciółka i wiedziałem, że nie muszę się bać.Po jakiejś godzinnej wędrówce ...
Był środek tygodnia, środa w połowie września. Dni zaczęły robić się chłodniejsze, ale jeszcze nie nastała dobrze jesień, dopiero pojedyncze drzewa zaczynały ...
Żadna z kolejnych, wieczornych prób nie odniosła pożądanego przez niego skutku. Natychmiast po przebudzeniu spróbował ponownie. Abonent jest poza zasięgiem i to w języku ...
Nowy wagon, a jeszcze śmierdzi komuną. Stojąc przy oknie oglądał uciekające z pola widzenia krajobrazy, które wcale nie robiły na nim wrażenia, niewykluczone, że ich ...
Pamiętam, była trzecia w nocy. Lato, 17 lipca. Cieplutko, całkiem ładna noc. Lokalizacja: Warszawa. Wzdłuż pewnej opustoszałej o tej porze ulicy ciągnie się chodnik ...
Upał lał się z nieba, tylko w cieniu budynków, można było schłodzić ciało i nie dać się przypiec słońcu. Po zaspokojeniu głodu mógł kontynuować poznawanie miast ...
— Wasza wysokość! — powiedział szlachcic z dłonią na sercu, klęcząc na jedno kolano. — Nie rozumiem, czym zawinił mój ukochany syn, że został tak potraktowany ...
Stres i ciągła koncentracja wyczerpały Thomasa, ledwo co otwierał zmęczone oczy. Mimo to udało się, przynajmniej taką miał nadzieję. Stół już dawno przestał zalewać ...
Dziwny mężczyzna zawitał do wioski. Był gibki, jak na wojownika przystało. Okryty płaszczem i dosiadający wielkiego rumaka. Wjechał do wioski przez miejscowych zwanej ...
Atlantyda, miasto w najgłębszych odmętach wód, gdzie nigdy nie dotrze współczesny człowiek. Historia tego miasta była i będzie tajemnicą, zabraną przez mroki dziejów ...
Wydawałoby się, że gorzej już byc nie może. Ale jednak okazało się, że może, gdy wujek mi oznajmił, że idę do szkoły. To dziwne, bo jeszcze wczoraj leżałam z ...
Uśmiechnąłem się do pistoletu myśląc "Fuck it” Ale potem nie wiedziałem do czego strzelać. Tu nie ma puszek. Znaczy, jest pełno napojów w lodówce ale nie ...
Obudził się. Otworzył oczy i złapał się za gardło. Nie było śladu po pocisku. A po chwili zdał sobie sprawę z jednej rzeczy. Nie wpatrywał się w niebo. Tylko co to ...
Kiedy się obudził nie było przy nim nikogo. Podszedł do okna przywitać się z poniedziałkiem. Słońce leniwie przebijało się przez rolety, ale temperatura sięgała już ...