Wojna Zombi cz 18 Nadzieja
Owen wrócił zrezygnowany. Cały ich trud, całe poświęcenie było na marne. Nie mieli szans na obronę, przebicie się też nie wchodziło w grę. Wszedł na piętro i w kilku ...
Owen wrócił zrezygnowany. Cały ich trud, całe poświęcenie było na marne. Nie mieli szans na obronę, przebicie się też nie wchodziło w grę. Wszedł na piętro i w kilku ...
Kiedy się obudził zupełnie nie pamiętał, w jaki sposób znalazł się w łóżku obok Agaty. Choć spała to na jej twarzy gościł uśmiech, który niemalże natychmiast ...
O.N.I Scena 2 część 1 Bandyci Ciemność skrywała węzeł wewnętrzny. Nic nie było widać, choćby oko wykol. Greg wyjął latarkę z plecaka, w tunelu rozbłysł słaby ...
Znalazłam go nieopodal w dolinie, gdzie wraz z Garrettem szkolił Paula i Jakea. Podeszłam szybko do niego. - Możemy porozmawiać na osobności? – szepnęłam mu do ucha. – ...
Zapał, z jakim się zabrała za pakowanie rzeczy zaczął go przerażać. Tak bardzo wyczekiwała tego wyjazdu, martwiła się, co się stanie, gdy to on wyjedzie, jako pierwszy ...
Po otwarciu oczu nie było pięknej ratowniczki, czy też miłosiernego samarytanina. Leżałem w błocie z ciałem niezdolnym do jakiegokolwiek ruchu. Już nie pamiętam, którą ...
Dobry kawał czasu zajęło mi, wyjaśnienie wszystkiego dziewczynom. Nie mogły uwierzyć, że mieszkańcy zostali dotknięci takim cierpieniem, potęga klątwy również ...
‘Jak ludzie noszą w swoim sercu miłość, tak ja- noszę nienawiść. Wyssana z mlekiem matki chęć zemsty, skłania mnie do złych uczynków. Jestem ślepy i głuchy na ...
Dawid patrzył, jak jego żona zapina guziki galowej marynarki, szykując się na egzamin. - Boisz się? - zapytał ją w końcu. - Nie wiem... Staram się o tym nie myśleć — ...
Przed kolacją udałam się jeszcze pod prysznic. Gdy gorąca woda lała się strumieniem po moim ciele zauważyłam pewne zmiany na nim zachodzące. Skóra stała się ...
Tykanie zegara doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Zamknięty w czterech ścianach, zdany na łaskę i niełaskę funkcjonariuszy. Już wiedziałem, jak czują się podejrzani ...
Obudził się na zimnym korytarzu z dźwiękiem szelestu dookoła. Otworzył oczy i ujrzał ludzi, odzianych w różne stroje, począwszy od kitli, a skończywszy na mundurach ...
Głośno wypuszczając z ust nagromadzone tam powietrze, wydałem dziwny rechot. Ktoś mógłby zapytać "Czy tu umiera jakieś zwierzę?” ale nie… To tylko odgłos ...
-Ty bydlaku.- zaśmiałam się histerycznie, patrząc na niego jak na wroga. Którym zresztą był, no raczej. Westchnął tylko. Po prostu. -Utrudniasz mi robotę, sio stąd ...