Kiedyś będziesz mój - Rozdział 4
Stała na balkonie, próbując się uspokoić. Słyszała ich podniesione głosy i chociaż miała przymknięte powieki to oczami wyobraźni widziała, jak skaczą sobie do ...
Stała na balkonie, próbując się uspokoić. Słyszała ich podniesione głosy i chociaż miała przymknięte powieki to oczami wyobraźni widziała, jak skaczą sobie do ...
„Pomyślałem, że po tym wszystkim, będziesz miała ochotę wziąć w tym udział. To nigdy nie zrekompensuje doznanych krzywd, ale może chociaż częściowo da ci poczucie ...
Za dwie butelki wina i sernik zapłaciłam niespełna sto złotych. Nie był to astronomiczny wydatek, ale zadanie, jakie przede mną stało było bardzo trudne. Nie mogłam się ...
To działo się na prawdę ... Dziewczyna O imieniu Weronika wprowadziła się na inną ulice ... mieszkała na Serbinowskiej a przeprowadziła się o wiele dalej ... koło KLA ...
Nie potrafiłam znaleźć szczęścia w tym że ją kocham skoro ona nie czuła do mnie tego samego, czyli czegoś co we mnie płonęło i nie potrafiłam tego ugasić może za ...
Po Twoim odejściu wszystko zamarło, jakby czas się zatrzymał. Dom nadal wypełnia zapach Twoich perfum. Codziennie otwieram wszystkie okna, by pozbyć się wspomnień. Kwiaty ...
-A to jest sala gimnastyczna. – miałam wrażenie, że Adrian wcale mnie nie słuchał, cały czas patrzył mi prosto w oczy i prawie wcale się nie odzywał. -Czy to już ...
Położył mnie na łóżko i kazał leżeć. Próbował mi cały czas wmówić , że to moja wina. Przecież to ten kretyn mi tak załatwił nogę. To była jakaś totalna ...
Kamil zaktualizował swój profil. To co zobaczyłam sprawiło, że prawie nogi się pode mną ugięły. Moim oczom ukazał się napis: "W związku z użytkownikiem ...
-Jest pani pewna? – lekarz spojrzał znad grubych oprawek okularów. –Jest pani jeszcze młoda, wszystko się może ułoż… -Tak, jestem pewna! – przerwała mu ostro. – ...
Nie miałem do Izy żalu, wiedziałem, że chciała dobrze dla mojego zdrowia. Nie byłem głupi i wiedziałem, że nie jest ze mną najlepiej. Modliłem się każdego dnia przed ...
Piękny słoneczny poranek budził chęć do życia. Promień porannego słońca wpadał przez okiennicę by po chwili dotrzeć do zaspanych oczu i krzyknąć prosto w twarz ...
Założyłam dodatkowo jakąś bluzę, żebym nie zmarzła i zeszliśmy na dół. Ubraliśmy się ciepło po uszy, to znaczy ja. Mateusz jak zawsze miał goło pod szyją ...
Kilka następnych tygodni, minęło bez większych problemów. Starałam się żyć normalnie, nie myśląc o tym co się stało. Nie rozmawiałam o tym z nikim, nie czułam ...