Wieczność cz. 4
Dawno mnie nie było, ale mam nadzieję, że nadrobię tym opowiadaniem moją nieobecność.. Miłego czytania! ***sen*** Biegłam przez las ile sił w nogach. Nie wiedziałam ...
Dawno mnie nie było, ale mam nadzieję, że nadrobię tym opowiadaniem moją nieobecność.. Miłego czytania! ***sen*** Biegłam przez las ile sił w nogach. Nie wiedziałam ...
Bębny wojny zagrały swą przerażającą melodię na całym półwyspie greckim. Dawni rywale schowali wyciągnięte wobec siebie miecze, choć pewnie na krótko. Wiadomości ...
- Panowie... razem z profesor Sprout udacie się do Japonii, do tamtejszej szkoły magii i odszukacie Excalibura... Na wszechmocnego Merlina, błagam was, powróćcie do kraju ...
Dragon wyjął z barku ziołowe wino i nalał je do dwóch szerokich szklanek, podał swojemu gościowi i rzekł: – Opowiedz mi o tej twojej nowej żonce. – To nie żona, ale ...
- Co? – Thor spojrzał na niego z przerażeniem, cofając się lekko. – Nie zrobię tego! Nie proś mnie o taką rzecz, bracie! Loki westchnął ciężko, patrząc ponuro w ...
Veronika otworzyła w izbie okno, by wpuścić do środka świeże powietrze. Potem zamoczyła dłoń w wodzie i ochlapała twarz Gerta. Ku jej zaskoczeniu usiadł na łóżku i ...
Starszy Malfoy rzucił się w bok, słysząc gwałtownie otwierane się drzwi i ciągnąc za sobą dziewczynę, przez co uniknął wymierzonego w siebie oszałamiacza. Stanął ...
Wieczorem tego samego dnia. - Jak się czujesz, jako moja narzeczona? - zapytał Fred, podchodząc do siedzącej w ogrodzie Hermiony. - Bardzo szczęśliwa — uśmiechnęła się ...
Gdy uiściła opłatę przy bramie Nuln i minęła mury, zapytała przypadkowego mieszczanina o drogę do Srebrnego Lisa. Zajazd odnalazła bez problemu. Standard tam był dość ...
Schowana za pniem, zastanawiałam się nad możliwościami. Nie miałam zamiaru wracać do samochodu i zawiadamiać Sama. Wiedziałam, że tego by ode mnie oczekiwano, ale czułam ...
Kiedy wracałam do akademika już świtało. Rozdarcie brało górę nad zmęczeniem. Starałam się przeanalizować wydarzenia dzisiejszej nocy, lecz gdy tylko próbowałam ...
Przy drodze stał parterowy zajazd. Był znacznie mniejszy od tego typu budynków. Wóz, który widzieli, był zaparkowany pod przeznaczoną do tego wiatą. Narzeczeni zabrali z ...
Veronika wzięła od niego papiery i skinęła głową. Zdawała sobie sprawę, że Gert będzie niezadowolony, jednak uznała, że dobrze się stało. Przede wszystkim będzie ...
- Jak na moje gusta jest tutaj cokolwiek za cicho – mruknął Christian, rozglądając się niepewnie. – Czemu nie słychać żadnych ptaków? - „Może uciekły…” – ...