Fantasy - str 129

  • Nie próbuj mnie ratować! - Rozdział 42

    Piwo nie miało smaku, nawet pieprzony cheeseburger go nie miał. Odsunąłem od siebie talerz i zagapiłam się w okno. Zmierzchało. Zerknąłem na Jo, która od godziny ...

  • Apo- 05. Jazda nocą

    -Przepraszamy za taką reakcje, ale minęliśmy kilku nieprzyjaźnie nastawionych ludzi.- Tłumaczył się starszy mężczyzna. Po krótkiej rozmowie, mężczyzna przedstawił ...

  • Cień cz.2

    Światło wdarło się przez okno, oświetlając wnętrze. Inoss przeciągnął się na łóżku. Nie pamiętał, kiedy ostatnio spało mu się tak dobrze jak tej nocy. Powoli ...

  • Fremione r.X

    Fred zerwał się natychmiast ze swojego miejsca i z miną skazańca idącego na szafot, ruszył za przyszłym teściem. Przestraszona Hermiona spojrzała na mamę, lecz widząc ...

  • Marvel 18+ "Rozwiązły penthouse"

    Odchyliła głowę, przymykając oczy. Była cholernie zmęczona, a woda przyjemnie rozgrzewała jej strudzone mięśnie. Przeciągnęła się rozkosznie, mrucząc niczym kotka i ...

  • Murtagh - 11 (fanfiction)

    Ciemnowłosy Jeździec ocknął się nagle z ogólnego otępienia, gdy Cierń poruszył się gwałtownie. Po chwili smok otworzył oczy i ziewnął przeciągle. Murtaghowi ...

  • Nikczemne elfy (II)

    Tytuł oryginału: „Nefarious Elves” Autor oryginału: RawlyRawls Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem wyobraźni autora ...

  • Wieczność - szósty rozdział

    Powolnym, jakby wręcz leniwym krokiem szedł Christian przez śródmieście tonące w promieniach zachodzącego słońca. Mrużąc oczy, rozglądał się wkoło w poszukiwaniu ...

  • Nikczemne elfy (III)

    Tytuł oryginału: „Nefarious Elves” Autor oryginału: RawlyRawls Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem wyobraźni autora ...

  • Fremione r.XIII

    Molly usiadła ciężko na kanapie, trzymając się jedną ręką za serce, a drugą wachlując energicznie. Oddychała spazmatycznie. - Mamo! - przestraszył się George ...

  • Ośrodek r.9

    Przełknął gwałtownie ślinę, zaciskając dłoń na klamce. - Dlaczego ja? - zapytał w końcu ochrypłym od emocji głosem. - Bo jesteś mi potrzebny — wzruszyła ...

  • Wieczność: prolog

    Witam! Poprzednie opowiadanie będzie na jakiś czas przerwane, ale mam dla was coś co mam nadzieję się wam spodoba:) -Dziadku nie chcę tam iść. Nikogo nie znam - Odezwała ...