Zakon - część 17
Rzuciło mną o burtę, gdy zbyt rozpędzony wiatrem statek, rąbnął potężnie dziobem o pomost nabrzeża. Zakląłem, zbierając się z desek pokładu, podobnie do reszty ...
Rzuciło mną o burtę, gdy zbyt rozpędzony wiatrem statek, rąbnął potężnie dziobem o pomost nabrzeża. Zakląłem, zbierając się z desek pokładu, podobnie do reszty ...
Po niedługiej wędrówce jej oczom ukazał się wspomniany wcześniej przez ojca Bank Gringotta. Była to biała, dość długa budowla z wąskim wejściem, na kolumnach opierał ...
Wrócić od sztabu, jak to ładnie brzmiało w myślach Kratosa. A jak zwykle rzeczywistość okazała się zgoła inna od zakładanych planów. Zapomniał, że między nim a ...
Rozdział 2 Warszawa. Listopad 2014. - Tato! - na widok ojca, Majka zapomniała o manierach i rzuciła mu się na szyję. - Moja mała dziewczynka! – pan Nowakowski odsunął od ...
Kasandra obudziła się z ogromnym bólem głowy, czuła, jakby każdy dźwięk wwiercał się w jej czaszkę. Z ledwością wstała z łóżka, biegnąc natychmiast do łazienki ...
WSTĘP "Rzeź elfickiego miasteczka Vael'Haylv wstrząsnęła ówczesnym światem. Wojska cesarza jednego z największych państw natarły na kompeletnie ...
- Wciąż nie mogę uwierzyć, że się zdecydowałeś — powiedziała cicho. - Cóż... Czasami swoim zachowaniem naprawdę poważnie mnie irytujesz, ale nie chcę odchodzić ...
- Moglibyście przestać? – warknęłam. – Przecież nas ugościli, zapewnili ochronę i dach nad głową. Ponadto możemy z tego korzystać tak długo, jak tylko chcemy. Co ...
Czy można całe życie otaczać się ironią, sarkazmem, przepychem, zepsuciem, hedonizmem, a mimo to mieć w sobie iskierkę dobra? Umieć docenić piękno poranka, zachwycić ...
Ven czekał na nich w umówionym miejscu jedząc bułkę, którą przed chwilą kupił. Stał oparty o ścianę z kapturem na głowie. Nie zwracał na siebie zbytniej uwagi, ot ...
Wiatr wył niemiłosiernie, uderzając zamarzniętą dłonią w twarze młodych adeptów i ich mistrza, a lodowate zimno przenikało do szpiku kości. Angie całkowicie ...
– Nie – zaprzeczył wyraźnie zdenerwowany. – Chciałbym, żebyś mnie wysłuchała. Rozumiem, że możesz mieć do mnie żal o tę fałszywą wizję – mówił szybko. – ...
Silny wiatr nieprzerwanie podnosił drobiny gorących iskier, pomieszanych z fruwającymi płatkami śniegu. Śmiercionośna broń Rawo przyspieszyła niebezpiecznie zmierzając ...
W końcu się obudziła poszedłem do niej, tak strasznie się martwiłem. Chciałem dotknąć jej głowy żeby zobaczyć czy nie ma gorączki bo skarżyła się na początku że ...