Sebastian. - cz. VII
Minęło trochę czasu od mojego ostatniego spotkania z Sebkiem. Cały wolny czas poświęciłam na rozmyślanie. W końcu doszłam do wniosku - albo jedno, albo drugie. Co mam na ...
Minęło trochę czasu od mojego ostatniego spotkania z Sebkiem. Cały wolny czas poświęciłam na rozmyślanie. W końcu doszłam do wniosku - albo jedno, albo drugie. Co mam na ...
Witajcie! Znów się spóźniam z publikacją, ale jak zawsze rzeczywistość weryfikuje plany... Przepraszam. Część z was zlinczuje mnie za pewien moment z tego rozdziału ...
Z góry przepraszam za literówki i błędy w składni ;) Zapraszam do czytania i komentowania. Po szaleństwach na górze, pozostałe kilka godzin minęło bardzo szybko. Cały ...
Christopher Anprad, Pierwszy Tego Imienia, cesarz Odwiecznego Imperium, diuk Hearlandu, dominat Klanów Północy i Górskich Plemion, władca Wiecznego Miasta leżał znudzony na ...
Nowe, nie publikowane jeszcze odcinki! Opowiadania niniejszego cyklu były już od paru lat publikowane na dwóch portalach. Niestety nigdy nie udało się zamieścić wszystkich ...
Bardzo szybko przystąpił do badania ciasnoty mojej norki… Poczułam intensywnie jak mocno, niecierpliwie się w nią ładuje, niczym jakiś drapieżny wąż w jamkę, w ...
Dowiedziałam się, że można kontrolować swoje sny, a przynajmniej próbować. Bardzo mnie to ucieszyło, bo wreszcie mogłabym realizować swoje fantazje, czyli być braną w ...
Monika stała przed lustrem w łazience przypatrując się swojej twarzy i biustowi. Trzydziestkę przekroczyła już jakiś czas temu, nadal jednak prezentowała się bardzo ...
Nowe, nie publikowane jeszcze odcinki! Opowiadania niniejszego cyklu były już od paru lat publikowane na dwóch portalach. Niestety nigdy nie udało się zamieścić wszystkich ...
Władzia z Pawłem wrócili więc ze spaceru do pozostałych gości. Zachowywali się tak, żeby wyglądało, że spacer po Plantach rzeczywiście dobrze im zrobił i ...
Silny szkwał szarpał żaglami, a piracki okręt kiwał się niebezpiecznie na wzburzonych falach. Wiatr wył w linach, kadłub jęczał pod naporem wody, a Marta, przyzwyczajona ...
Dominika pojechała z Julkiem w góry trzy dni temu. Zasłużyli na ten czas śnieg, szkoła nart, wesołe śmiechy i zabawa, a ja zostałam w domu, by pozamykać kilka spraw w ...
Nazywam się Marta, jestem córką poddanego z Doliny Wrzosów, lecz od siedmiu lat noszę suknię dwórki z herbem królewskiego domu Rodericów. Nie mam błękitnej krwi, ale za ...
Tak jak radziliście mi w komentarzach, starałam się usunąć niepotrzebne wątki, poprawić opowiadanie i napisać nieco więcej :) Rano dostałam telefon od Aśki ...
Opowiadanie jest mojego autorstwa i nie wyrażam zgody na rozpowszechnianie go bez mojej wiedzy i zgody. Choć jeszcze przed chwilą jej jęki niosły się po całym mieszkaniu ...