Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Korepetycje cz. 7 - drobiazgowo i gruntownie

Korepetycje cz. 7 - drobiazgowo i gruntowniePosłuchałam go, nie sprzeciwiałam się. Pozwoliłam podekscytowanemu chłystkowi trzymać się z piersi…. Bawić nimi…
Już tylko nieznacznie, tak pro forma, szeptałam cichutko:
- Maćku… proszę cię… miej Boga w sercu… i przestań dręczyć twoją biedną panią profesor…
Ja błagałam, a jego palce szperały… drżące, lecz wytrwałe. Penetrujące każdziuchny zakątek mojego biustu… Musiał go prawdziwie zauroczyć… ponieważ tak długo nie odrywał od niego rąk…. Jeszcze nigdy w życiu, żaden mężczyzna z naszym lubieżnym doktorem włącznie, nie badał mi go tak drobiazgowo i gruntownie…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 103 słów i 630 znaków, zaktualizowała 2 wrz 2019.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik White

    To chyba będzie pierwszy raz Maciusia, jesteś dumna ze będziesz jego pierwsza kobietą i z chłopca zrobisz mężczyzne?

    22 sie 2019