Był bardzo ciepły, kwietniowy dzień. Następnego dnia miałam mieć kartkówkę z chemii więc poprosiłam o pomoc kolegę. Miał na imię Mikołaj, był typowym studencikiem, który o dziwo był całkiem dobrze zbudowany. Już wiele razy zgłaszałam się do niego o pomoc w przedmiotach ścisłych i jak dotąd nigdy nie próbował nawet mnie dotknąć. Mam na imię Zuza. Jestem drobną, szczupłą szatynką o wyraźnie zarysowanych kobiecych kształtach.
O godzinie 10 przyszłam do Mikołaja a ten jak zwykle ucieszył się na mój widok. - Cześć słońce, jak się czujesz? - Hej hej, wszystko oki, strasznie dużo nauki mam... - Pokazuj to, siadaj i już Ci to wytłumaczę. Zajęłam się wyjmowaniem książek a Mikołaj zniknął w kuchni. Po chwili wrócił z dwiema szklankami z sokiem pomarańczowym. Upiłam łyk i poczułam że dolał tam alkoholu. - Mikołaj, co ty odpierdalasz? Chcesz mnie upić? - Nie no co Ty! To żeby nam chemia lepiej szła! Poza tym wylizuj młoda. Nie było Cię na moich urodzinach to teraz chociaż się ze mną napij. - Wrr...dobra. Nie powiem, że podobał mi się ten pomysł ale w końcu uległam.
Po około godzinie przerabiania materiału z chemii byłam już tak wstawiona, że kompletnie nie wiedziałam co się dzieje wokół mnie. Nie mam pojęcia ile razy dolewał mi tego soku z "bonusem". Położyłam się na chwilę z nadzieją, że choć trochę mi przejdzie. Musiałam zasnąć bo gdy otworzyłem oczy było już ciemno. Chcąc wstać spostrzegłam iż nie mam na sobie ubrania. - Co on do kurwy nędzy wyprawia?! - pomyślałam. - Mikołaj, gdzie są moje ubrania, hm?! - Nie masz ich na sobie? - odparł sarkastycznie. W tym momencie zaczęłam się bać. - Oddawaj mi moje ciuchy! - Okej ale mam jeden warunek. Najpierw zrobisz mi loda. Czerwona lampka w mojej głowie włączyła się, nie wiedziałam co mam robić. Moje przerażenie rosło tym bardziej na myśl, że jeszcze nigdy nawet nie dotykałam męskiego członka. - No dawaj, maleńka. Dasz radę. Chcesz żebym oddał Ci ubranka czy nie? - Chcę. Owinęłam się kołdrą i podeszłam do niego po czym uklękłam i zaczęłam rozpinać mu spodnie. Wyraz zadowolenia na jego twarzy był aż odrażający. Kiedy uporałam się z rozpinaniem spodni i zdjęciem bokserek moim oczom ukazał się sporych rozmiarów penis. - Na co czekasz? - niecierpliwił się. Po tym retorycznym pytaniu zabrałam się "do dzieła". Najpierw wzięłam go do ręki i zaczęłam delikatnie masować. Przymknął oczy i westchnął. To mnie trochę ośmieliło. Wzięłam jego główkę do ust i zaczęłam drażnić językiem. Potem wkładałam go do ust prawie w całości i wtedy Mikołaj złapał mnie za włosy i zaczął brutalnie ruszał moją głową w tył i w przód. Krztusiłam się i jednocześnie płakałam. Czułam się okropnie poniżona. Po jakichś dwóch minutach poczułam slonawy smak na języku i chciałam to wypluć ale on mi nie pozwolił. - Połykaj to suko! - wrzasnął. Tak też zrobiłam. Mikołaj oddał mi rzeczy i pojechałam do domu. Kiedy wychodziłam przyszedł do mnie SMS. To od niego. "Widzimy się za tydzień o tej samej porze i nie spóźnij się bo pożałujesz, miłego dnia."
Oczywiście, że jest ciąg dalszy. Nad opowiadaniem muszę popracować, a póki co mam bardzo mało czasu na to. Następne opowiadanie szykuje się trochę dłuższe i mam nadzieję, że uda mi się je napisać w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam i życzę Wam wszystkim miłego dnia.
Dla mnie ok. Udany debiut. Jeżeli klasowka była z chemii organicznej to myślę, ze po przyswojeniu takiej ilości etanolu i niewielkiej polipeptydow zdalas na 5
7 komentarzy
zuzkarebel
Oczywiście, że jest ciąg dalszy. Nad opowiadaniem muszę popracować, a póki co mam bardzo mało czasu na to. Następne opowiadanie szykuje się trochę dłuższe i mam nadzieję, że uda mi się je napisać w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam i życzę Wam wszystkim miłego dnia.
wojtur24
Przecież po takim lodzie musi być coś dalej.
Zygmunt
Jest potencjał. Szkoda tylko, że takie krótkie
xyz
Jak na pierwsze opowiadanie to całkiem nieźle, pisz dalej!
zuzkarebel
Bardzo mi miło, że Wam się podoba. Postaram się za jakiś czas znów coś dodać
lula
i like it
PanLikaon
Dla mnie ok. Udany debiut. Jeżeli klasowka była z chemii organicznej to myślę, ze po przyswojeniu takiej ilości etanolu i niewielkiej polipeptydow zdalas na 5