Jezu! Jak mnie to podnieca! Ten jego samczy… wilczy wręcz wzrok! To przekraczanie dłonią mego buforu - mej strefy intymnej…
No tak, teraz odwoła się do umowy z jego ojcem… Taka kasa! A ja… nie mam wyjścia… będę musiała ulec…. Ależ to cudowne… Będę musiała mu pozwolić dotykać… zapewne zachłannie badać… moje piersi…
- Pani profesor… to polecenie! Proszę zabrać ręce i pozwolić dotknąć tych… pomocy naukowych!
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.