Biblioteka
Andrew Boock Biblioteka Pełen optymizmu po przyjeździe w rodzinne strony udałem się bezpośrednio do miejskiej biblioteki. Przekroczyłem próg gmachu z uśmiechem na ustach ...
Andrew Boock Biblioteka Pełen optymizmu po przyjeździe w rodzinne strony udałem się bezpośrednio do miejskiej biblioteki. Przekroczyłem próg gmachu z uśmiechem na ustach ...
- Czemu nie odbierasz tego pieprzonego telefonu. – Usłyszała głośny krzyk w słuchawce. - Nie słyszałam, zresztą jestem zajęta. O co chodzi? – Powiedziała donośnym ...
Wyobraź sobie, że śpisz, mając świadomość, że niedługo będziesz się budzić. Skradam się powoli do łóżka, klękając obok Twojego ciała. Nadal pachniesz wieczornym ...
Lekko zestresowana i bardzo napalona stajesz pod moimi drzwiami. Naciskasz dzwonek swoim paluszkiem z pomalowanym na krwistoczerwony kolor paznokciem i słyszysz przeciągłe ...
Był chłodny wieczór, wracała sama po ciężkim dniu w pracy. Cały dzień był młyn, mnóstwo klientów i żaden z nich nie był wyrozumiały. Wszyscy chcieli wszystko na ...
- Gdzie jesteś? – pytam drżącym z niecierpliwości głosem. - W bibliotece – odpowiada głęboki, męski, znajomy głos. - Za dziesięć minut – mówię pewnie, po czym ...
Cały dzień spędzała Adela na modlitwie oraz pracy, przerywanej dwoma posiłkami. Siostry zakonne, okazuje się, nie są tak świątobliwe gdy tylko zachodzi słońce. Gdy ...
Moje ciało gołe, z resztkami zimnych kropli po prysznicu. Dotykając delikatnie swoją szyję dłonią, myślałam o Tobie. Ręką zsuwałam się powoli niżej by dojść do ...
-Pani Lauro, proszę do mojego gabinetu - rozległ się głos w telefonie w biurze sekretarki. Laura czekała na to już od kilku dni. Wiedziała po co wzywa ją prezes. Na pewno ...
- “We found love in a hopeless place… We found love in a hopeless place… We found love in a hopeless place… We found love in a hopeless place…” Cholerny odruch ...
Come back po czasie. Może psuje nastrój, bo jak zwykle zmyślone, ale mocno inspirowane rzeczywistością. Miłego czytania! Poznała go przez Internet. Każdego dnia ...
Od mojego ostatniego spotkania z Ewą minął już tydzień, tęskniłem za nią okropnie więc postanowiłem do niej zadzwonić i zaprosić ją na kolację i jakiś film ...
Był rok 1645. Kwitnące wiśnie migotały w promieniach zachodzącego słońca. Yukio był zmęczony. Wracając z wojennej wyprawy marzył tylko o domu. Nie myślał o panu ...
Leżę na plecach, szczęśliwy jak nigdy. A właściwie jak zawsze. Na mnie leży Ewa. Cała mokra od potu, spermy i kobiecego wytrysku całuje mój tors, przed chwilą ponownie ...
Siedziałam ze związanymi rękoma ułożonymi za oparcie krzesła, unosząc delikatnie swoje ciało, odczuwające zimne krople alkoholu spływającego po moich piersiach i ...