Powitać, powitać sąsiadów! cz. 6
„Boże! Co ja najmądrzejszego robię! Na ich oczach zdjęłam stanik! Wydaje mi się wręcz, że aż im ślina cieknie… Och! Jakież to przedziwne uczucie, z jednej strony ...
„Boże! Co ja najmądrzejszego robię! Na ich oczach zdjęłam stanik! Wydaje mi się wręcz, że aż im ślina cieknie… Och! Jakież to przedziwne uczucie, z jednej strony ...
Karol szybko się zebrał i poszedł do łazienki, a ja... Ja starałam się jakoś doprowadzić do ładu. Moja cipka była tak mokra że wydawało mi się że pode mną już jest ...
26 lat na karku, skończona magisterka, praca, dziewczyna, mieszkanie i setki planów w dużym mieście. Tak często wygląda minimum tego co oczekuje od życia młody człowiek ...
To był dzień jakich wiele. Siedziałem w pracy, czyli w domu, gdyż pracuje na odległość. Brnąłem przez kolejną stronę tłumaczenia. Tekst był ciężki a dzień jakoś ...
Pewnego letniego dnia, gdy siedziałem w biurze na stażu, zadzwonił do mnie znajomy ze studiów, Maciek. Na początek rzucił jakiś kiepski żart, a potem, po nie tak do końca ...
Jeszcze nigdy nie zostałam wzięta… na łańcuchu! Teraz to się dokonało. Jęcząc, skamląc, czując się jak prawdziwa suczka, nadstawiałam się w pozycji „na ...
Na tym w zasadzie skończyło się wróżenie. Od myśli o wystawianiu na próbę przez sukces przeszliśmy do innych filozoficzno-egzystencjalnych przemyśleń. Z piciem trochę ...
Moja przygoda w barze musiała się skończyć tak jak musiała… Taki już los eleganckiej damulki w tak parszywym miejscu… Podwinięta do góry spódniczka… (ech ta mini… ...
Boże! Jak ja uwielbiam przychodzić do pracy w minispódniczce! Intensywniej czuję na sobie wzrok młodych, przepełnionych energią uczniaków. Gdy jestem w miniówce, zdarza ...
W sypialni pokazałam, jak bardzo potrafię być gościnna… I jak gościnna jest moja piczka… - Mistrzu! Odbieraj swój dług, jak tylko chcesz… „Naładowałeś” mi ...
Wśród mych żałośliwych krzyków, pisków i jęków, wyjaśniałam wojownikowi, że purytanie akceptują zbliżenie między mężczyzną i kobietą wyłącznie, gdy są to ...
Rozochocony zająco-królik wielkanocny stał się tak śmiały, że zasadził w mej wilgotnej bruździe swą, tak wielką marchewę!!! Nie zważał, że to dopiero Wielkanoc! ...
W deszczowy dzień, na pustym skrzyżowaniu, ktoś obcy wsiada do auta Mari. I to właśnie jest początek jej kłopotów, bo seksowny mężczyzna o nieciekawej, mrocznej ...
Kolejny lipcowy wieczór spędzałem samotnie w domu, nie chciało mi się nigdzie wychodzić. Bliźniaki wyskoczyły na jakąś imprezę nad jeziorem, ojciec wyjechał służbowo ...