Dziewczyna z ochrony - Impreza - cz.2

Dziewczyna z ochrony - Impreza - cz.2Miałem nie kontynuować tego opowiadania, miało być kolejne z serii, jednak komentarze przekonały mnie że pociągnę to dalej.
Jeżeli widzicie błąd dajcie mi znać.

Obudziliśmy się koło południa. Chociaż obudziliśmy się to za dużo powiedziane. Monika wstała przede mną, nawet nie zauważyłem kiedy. Na stoliku stała kawka, świeża, aromatyczna, ciepła. Jednak nie obudził mnie zapach kawy, a delikatne gładzenie mojej klaty. Otworzyłem oczy i zobaczyłem dziewczynę która tuliła się do mnie i gładziła mnie. Czułem też jej piersi które ocierały się o mój bok.
-Dzień dobry, jak się spało?
-Dzień dobry Moniczko. Dobrze, bo nie spałem sam.
Dałem jej buziaka w głowę. Uśmiechała się jak zawsze. Jej uśmiech jest zniewalający. Przytuliłem ją mocno do siebie, tak że usta miałem w jej włosach, jej jedna pierś opierała się o mój bok, druga muskała moją klatę. Jej naga cipka ocierała się o moją nogę. Jej dłoń powędrowała do mojego krocza, wzięła w nią penisa i zaczęła go pieścić. Był twardy, gotowy do działania, jednak postanowilisiśmy oddać się tylko pieszczotom. Gładziłem jej kark, przejeżdżałem palcem wzdłuż całego jej kręgosłupa, podobało jej się to. Kiedy za którymś razem dotarłem do wejścia do jej pupy zamruczała seksownie. Postanowiłem podrażnić i popieścić również tą część jej ciała. Ona wciąż bawiłe się moim penisem. Gładziła go, zdejmowała napletek z główki, drażniła główkę co mnie bardzo podniecało. W końcu Monika zmieniła swoją pozycję, położyła się na mnie, tak że wejście mój penis dotykał wejścia do jej wnętrza. Zaczęła całować mnie w usta, jednocześnie wykonywała delikatne ruchy swoimi biodrami tak że główka penisa zanurzała się w jej cipce. Kiedy nasze splątane języki wykonywały radosny taniec w naszych ustach nabiła się mocniej i zeszła z penisa, objęła mnie i zaczęła nas podnosić. Po chwili byliśmy złączeni tylko ustami. Ciągle całując się wyszliśmy z łóżka i podeszliśmy do stolika na którym stały kawy. Piliśmy czarny, aromatyczny napój który delikatnie mnie rozbudzał. Kawa zdążyła już przestygnąć, jednak nam to zupełnie nie przeszkadzało. Piliśmy i dyskutowaliśmy o kierunkach wakacyjnych. W temacie podróży mieliśmy sporo wspólnego. Monika miała już zaliczone wszystkie kraje bałkańskie, ja zwiedziłem sporą część zachodniej europy oraz kilka państw azjatyckich. Wymienialiśmy się doświadczeniami. Kubki z kawą już dawno były puste, a my rozmawialiśmy dalej. Przyszła pora na obiad, nie ubierając się poszliśmy do kuchni. Nie robiliśmy niczego nadzwyczajnego ot spaghetti z sosem bolognese. Podziwiałem jak Monika zgrabnie się porusza po kuchni, jak wkłada serce w to co gotuje. Kiedy zjedliśmy posiłek, posprzątaliśmy po sobie, poszliśmy wziąść prysznic. Razem weszliśmy do przeszklonej kabiny prysznicowej. Ciepła woda spływała po naszych ciałach, mydliłem i przy okazji masowałem każdy fragment ciała blondynki. Kiedy z ciała dziewczyny było już opłukane, oparłem ją o ścianę, klęknąłem przed nią i zacząłem pracować językiem przy jej cipce. Lizałem ją, zanurzając w jej wnętrzu język. Kiedy wyczułem jej łechtaczkę zacząłem również i ją pieścić, delikatnie ją zachaczając, to zasysając do ust. Monia była bardzo podniecona, czułem że zaraz dojdzie. Do zabawy dołączyłem palce. Kiedy wyczułem że zaraz będzie szczytować przyspieszyłem pieszczoty. Głośno jęknęła i opierając się o ścianę usiadła na ziemi. Objęła mnie za szyję i zaczęła łapczywie całować. Kazała mi wstać, teraz mnie oparła o ścianę i zaczęła robić mi loda. Przestała jednak, wstała, sięgnęła na półeczkę z kosmetykami do kąpieli. Wzięła z niej piankę do golenia i maszynkę. Rozsmarowała kosmetyk na moich jądrach i zaczęła używać maszynki. Pozbyła się mojego intymnego owłosienia. Dokładnie opłukała i wróciła do zabawy. Nie tylko lizała mi samego penisa, ale ssała również jajka i bawiła się nimi. Długo nie musiała czekać na wyniki. Już po chwili strzelałem w jej ustach. Myślałem że wypluje wszystko, a ona całość połknęła. Nie wychodziliśmy spod prysznica, było nam mało. Obróciła się do mnie tyłem w lekkim rozkroku, oparła rękami o ścianę, a ja zanurzyłem się w niej. Wchodziłem w nią i wychodziłem z niej, powoli, miarowo. Robiłem to nie spiesząc się. W tym samym czasie pieściłem jej piersi. Nasze oddechy przyspieszały, kiedy zaczęła wiercić się pupcią przyspieszyłem. Szczytowaliśmy w tym samym momencie. Obróciła się i mocno przytuliła. Dokończyliśmy kąpiel i wróciliśmy do pokoju. Kontynuowaliśmy naszą wcześniejszą rozmowę. Kiedy się ściemniło wyszedłem z mieszkania dziewczyny.
Dojechałem do domu i myślałem o niej. Zamieszała mi w głowie. Po chwili odezwał się telefon, dostałem wiadomość na messengerze. Otworzyłem ją i zobaczyłem zdjęcie dziewczyny leżącej na łóżku pod kołdrą zasłaniającą jej piersi i krocze. Wiedziałem że leży naga. Odpisałem jej że wygląda seksownie i bardzo kusi. Postanowiłem podgrzać troszkę atmosferę, nalałem wody do wanny, zrobiłem piankę i wskoczyłem do niej. Na zdjęciu które wysłałem do Moniki widać było całe moje ciało poza kroczem które zasłaniała piana. Odpowiedź przyszła szybko. Dlaczego beze mnie?
Pisaliśmy długo, przesyłając sobie różne mniej lub bardziej intymne zdjęcia. Po północy zasnąłem. Kiedy się obudziłem miałem już kilka wiadomości do odczytania. Z Moniką widywałem się często w pracy, dużo ze sobą pisaliśmy.  
Po dwóch tygodniach Monika zaproponowała spotkanie, mieliśmy iść do jakiegoś klubu troszkę poszaleć. Umówiliśmy się że najlepszym miejscem do spotkania żeby się nie szukać będzie fontanna pod NOSPR-em w Katowicach. Dotarłem w ustalone miejsce pół godziny przed czasem. Spodziewałem się że będę musiał na dziewczynę poczekać. Zostałem zaskoczony. Przybyła na miejsce dziesięć minut po mnie. Była jeszcze młoda godzina więc na początek poszliśmy zjeść coś na kolację. Wybraliśmy kuchnię włoską którą oboje uwielbialiśmy. Po posiłku wybraliśmy się na krótki spacer po katowicach. Wiele osób uważa to miasto za brudne, zniszczone, jednak prawda jest taka że przez ostatnie kilka lat bardzo się zmieniło. Kluczyliśmy uliczkami centrum by w końcu dotrzeć do rynku. Sporo młodzieży świadczyło o tym iż to miasto stało się imprezową stolicą regionu. Wybraliśmy jeden z najbardziej znanych klubów w polsce. Do wejścia była spora kolejka, jednak szybko się zmniejszała. Na początku udaliśmy się do baru by napić się piwa. Kiedy nasze szklanki były już puste weszliśmy na parkiet. Nie jestem najlepszym tancerzem, jednak z Moniką, która mnie prowadziła okazało się iż nie jest ze mną najgorzej. Podobało mi się jak kręciła swoją pupą, jak co chwilę ocierała się o mnie. Cały czas mnie pobudzała. Bawiliśmy się świetnie, postanowiliśmy jednak że opuszczamy ten klub i skoczymy jeszcze gdzieś na piwko. Troszkę się ucieszyłem bo jeszcze chwila i bym ją zaciągnął do toalety żeby ją przelecieć. Wybór lokalu nie był prosty, większość była wypełniona ludźmi po brzegi. Znaleźliśmy jednak jeden który nam się spodobał i nie było w nim tłumu. Wypiliśmy piwko i rozmawialiśmy, siedzieliśmy w czymś na kształ loży. Z każdej strony byliśmy czymś osłonięci. Bardzo przyjemny kameralny klimat. Podczas rozmowy dziewczyna przytuliła się do mnie i wsadziła swoją dłoń pod moje spodnie i bokserki. Zaczęła pieścić mojego penisa tyle na ile pozwalały jej moje spodnie. Ośmielony jej zachowaniem położyłem dłoń na jej piersi i zacząłem ją ugniatać. Byliśmy mocno podnieceni i mieliśmy ochotę na siebie. Zaproponowałem że zamówię ubera i pojedziemy do mnie, napijemy się jeszcze winka i spędzimy miło czas. Nie oponowała. Dotarliśmy do mnie dość szybko. Otworzyłem dziewczynie drzwi i zaprosiłem do środka, kazałem czuć się jak u siebie. Weszliśmy do salonu, włączyłem odpowiednio nastrojowe światło i kominek, sięgnąłem do barku po wino i kieliszki. Sączyliśmy napój, słuchając muzyki. Jako pierwszy opróżniłem kieliszek, po chwili Monia odłożyła swój i wstała z kanapy. Podała mi rękę i zaczęliśmy tańczyć. Kiedy skończył się aktualny utwór pchnęła mnie na łóżko i w rytm muzyki z kolejnego utworu tańczyła gubiąc po kawałku swojej garderoby. Kiedy nie miała już nic na sobie podeszła do mnie zaczęła kręcić swoją kształtną pupą. Dałem jej lekkiego klapsa, obróciła się i całując podniosła mnie z kanapy. Zaczęła ściągać ze mnie ubranie. Już po chwili stałem tak jak stworzyła mnie natura. Teraz ja przejąłem inicjatywę. Objąłem mocno dziewczynę i zacząłem z nią tańczyć, całowałem ją po szyi, całowałem, lizałem i przygryzałem jej ucho. Po dwóch utworach znaleźliśmy się na podłodze, położyłem ją na moim dywanie. Położyłem się na niej, jednak nie wchodziłem w nią penisem, a pieściłem jej cipkę palcami, ssałem i lizałem jej piersi. Czułem jak jej sutki stają się twarde, jak sterczą. Zmieniałem intensywność pieszczot. Ustami i pocałunkami błądziłem po jej piersiach, szyi, ustach, uszach. Podobało jej się to, przed niczym się nie broniła. Zaczęła delikatnie poruszać biodrami intensyfikując tym samym moje pieszczoty jej cipeczki. Moje pocałunki zacząłem obniżać w koerunku jej krocza. Zatrzymałem się w okolicach jej pępka, po czym kontynuowałem dalej jazdę w dół. Palce w niej zanurzałem a językiem pieściłem jej łechtaczkę. Wiedziałem że długo nie wytrzyma, w momencie w którym poczułem że jej mięśnie zaciskają się na moich palcach dołączyłem do pieszczot język. Smakowałem jej soczki. Zacisnęła swoje uda na mojej głowie a swoimi dłońmi wzięła moje ze swojego krocza. Podciągnęła mnie do siebie, mocno objęła i całowała. Musiała chwilę dojść do siebie, jej orgazm był mocny i intensywny. Jej dłonie nie próżnowały pieściły moje ciało. Kiedy już w końcu doszła do siebie zamieniła się w drapieżną kocicę. Całowała całe moje ciało i delikatnie drapała pazurkami. Jej usta przyssały się do mojego penisa. Intensywnie mnie pieściła w końcu położyła się na plecach i wciągnęła mnie na siebie. Przymierzyła penisa do swojej dziurki a ja wolno zacząłem się w niej zanurzać. Jej cipka była bardzo pobudzona i już po chwili czułem jak się zaczyna na mnie zaciskać. Monika przeżywała kolejny orgazm. Nie wytrzymałem długo i doszedłem w jej wnętrzu. Kiedy Monia przeżywała swój orgazm drapała mnie po plecach, co dodatkowo mnie stymulowało. Na pamiątkę zostawiła mi kilka zadrapań.
Kiedy doszliśmy do siebie objęła mnie i zaczęła przepraszać.
-Przepraszam, nie chciałam, nie czułam ze tak mocno Cię drapę.
-Przecież nic się nie stało. Wiesz że to było nawet podniecające. Do wesela się zagoi.
-Wiem, ale i tak mi głupio.
-Monia przestań. Przynajmniej wiem że było Ci dobrze.
-Oj i to bardzo.
Przenieśliśmy się do mojej sypialni, zasnęliśmy wtuleni w siebie.
Obudziłem się rano, tak samo jak u Moniki, nie było jej obok. Przyszła po krótkiej chwili, kiedy zobaczyła że nie śpię wskoczyła na łóżko, dała mi soczystego buziaka i nie mówiąc nic zaczęła robić mi loda. Pracowała językiem intensywnie. Lizała i ssała mojego penisa. Na efekty tych pieszczot nie musieliśmy długo czekać, już po chwili porcja mojego nasienia wylądowała w jej ustach. Przełknęła wszystko, dokładnie wylizała penisa i podniosła się do mnie. Zaczęliśmy się całować. Czułem w jej ustach smak swojego nasienia. Było to dziwne uczucie, ale nie przeszkadzało mi to zupełnie. Sięgnąłem dłonią do jej cipeczki, ale odsunęła ją.
-Poczekaj troszkę, myślę że jeszcze zdążymy się popieścić.
-Ty mnie już raz dzisiaj doprowadziłaś do orgazmu.
-Wiem i mam ochotę jeszcze raz, uwielbiam Twój smak. Odpoczjij trochę i co powiesz na wspólną kąpiel i kawkę po niej?

jedrus

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2335 słów i 12369 znaków. Tagi: #impreza #dziewczyna #seks

Dodaj komentarz