Dziewczyna sąsiada | 01

Przemyłam wodą twarz i zrobiłam lekki makijaż. Spojrzałam na telefon, na wyświetlaczu widniał duży, biały napis "DZIESIĄTA TRZYDZIEŚCI, ARTUR". Przeniosłam wzrok na okrągły zegar, który dostałam od mamy, kiedy się wprowadzałam do tego domu. Właściwie, leżał w jednym z kartonów przywiezionych od taty. Mama napakowała do nich różne niezbędne, według niej, rzeczy do samodzielnego życia w dużym domu. Mała wskazówka była na dziewiątce, a duża na szóstce. Mam godzinę, pomyślałam. Telefon włożyłam do tylnej kieszeni spodenek, na nadgarstek włożyłam gumkę, zgasiłam światło i przeszłam trzy kroki korytarzem. Usłyszałam wycie psa, może któryś z sąsiadów sprawił sobie kundelka?  

***
Usiadłam przy stole i nasypałam płatki do fioletowej miseczki z plastiku, którą również dostałam od mamy. Nie wiem, w którym sklepie robiła dla mnie te zakupy, ale na pewno jego właściciel bardzo się wzbogacił tego dnia. Odkręciłam butelkę mleka, gdy usłyszałam pukanie do drzwi. Na początku przeszło mi przez myśl, żeby nie wstawać i w spokoju dokończyć śniadanie, ale po chwili przypomniałam sobie, że rano miała przyjść Anna po stare ubrania. Powiedziała, że przekaże je potrzebującym, więc przygotowałam kilka nie noszonych ubrań i włożyłam je do czarnego worka i położyłam na kanapie. Z moim talentem, na pewno szukałabym ich cały dzień, więc wolałam się przygotować.  
Wstałam, odłożyłam butelkę mleka do lodówki, a miseczkę położyłam na blat.  
Ledwo otworzyłam drzwi i ktoś rzucił się na mnie. Czułam, że ściska mi wnętrzności i zaczęły piec mnie ramiona.  
-Artur! -krzyknęłam, kiedy oderwałam go od siebie- już myślałam, że to napad! -zaśmiałam się i uścisnęłam go, tym razem był delikatny.  
-Przepraszam, że jestem wcześniej, ale nie mogłem spać, tak bardzo chciałem cię już zobaczyć! -znów mnie przytulił
-Wchodź, nie będziemy stać w progu. -zabrałam od niego dużą, czarną torbę i otworzyłam szerzej drzwi, żeby mógł wejść. Torba była, o dziwo, lżejsza niż się wydawało. Artur podniósł dwa kartony, które były obok i wszedł do środka.  
-To wszystko? -zapytałam i zmierzyłam wzrokiem kartony.  
-W samochodzie są jeszcze dwa i druga taka torba. -machnął ręką wskazując tę, która miałam na ramieniu.  
-Zajmiemy się tym później. -uśmiechnęłam się i podbiegłam do niego. Po drodze zgubiłam bagaż i już chciałam wskoczyć na niego, gdy znów usłyszałam pukanie. Przewróciłam oczami i zrezygnowana wróciłam do drzwi. Artur w tym czasie otworzył mniejszy karton i coś z niego wyciągnął.  
-Hej, nie przeszkadzam? -Anna zajrzała do środka i zobaczyła bawiącego się gumową piłeczka mężczyznę. Musiało to wyglądać dość zabawnie.
-Hej, tak, przepraszam. Zupełnie zapomniałam o tobie. -gestem rąk zaprosiłam ją do środka. -Skarbie, to jest Anna. Moja przyjaciółka, pracujemy też razem. -zwróciłam się do Artura. Poczekałam aż podadzą sobie rękę i dodałam: -A to Artur. Mój przyjaciel.  
-Przyjaciel? -Anna uniosła brwi
Zignorowałam ją i podeszłam do części pokoju, w której znajdował się salon. Złapałam duży worek i rzuciłam go Annie.  
-Prawie w dziesiątkę. -zaśmiała się i zwróciła do Artura- Mieszkasz tutaj?  
-Tak, od dziś. -kąciki jego ust uniosły się szczerze.  
-Wiele o tobie słyszałam. Ale raczej w pikantniejszej wersji, niż przyjaciel. -puściła mi oczko i roześmiała się cicho. Złapałam kwadratową poduszkę, którą miałam akurat pod ręką i rzuciłam nią w przyjaciółkę. Trafiłam idealnie w twarz.
-Hej, doigrałaś się! Zemsta będzie słodka, ale nie dziś. Teraz muszę uciekać, gołąbeczki. -uścisnęła Arturowi dłoń- Miło było poznać. -zaśmiała się i wyszła zamykając za sobą drzwi. Śmiesznie wyglądała. Szczupła blondynka, ubrana w czarne spodenki, vansy i T-Shirt z workiem na plecach w tym samym kolorze.  
-No to co, mała? Gotowa? -uśmiechnął się i rozłożył ramiona. Poczułam motylki w brzuchu, jak wtedy, gdy zobaczyłam go pierwszy raz. Rozpędziłam się i wskoczyłam na niego, z taką siłą, że oboje wylądowaliśmy na podłodze śmiejąc się i wygłupiając jak dzieciaki.

thatsoul

opublikowała opowiadanie w kategorii dramat, użyła 815 słów i 4292 znaków.

1 komentarz

 
  • Użytkownik Olifffka<3

    Kocham <3

    22 sie 2016