Serce do serca | Część 7
Lekko prószący śnieg osiada na mojej kurtce, a chłodne powietrze jeszcze bardziej pobudza zarówno mnie jak i moją świadomość. Z każdym krokiem czuję coraz bardziej ...
Lekko prószący śnieg osiada na mojej kurtce, a chłodne powietrze jeszcze bardziej pobudza zarówno mnie jak i moją świadomość. Z każdym krokiem czuję coraz bardziej ...
-Zuzia pobudka!- mama zaświeciła światło w moim pokoju. -Wstań, bo spóźnisz się do szkoły. -Jak mi przykro.- uśmiechnęłam się. -Masz pół godziny do autobusu, więc ...
Dzisiejszego wieczoru miałam spotkać się z Louisem. Kompletnie nie mogłam się skoncentrować na niczym innym. W moim umyśle był tylko Louis. Od razu, jak zagościłam u ...
Wtorek 13:15, biegłem pod dom Pauliny. Pod furtką zatrzymałem się i nacisnąłem dzwonek. Paulina wyszła z domu bez deski. -Hej, co robimy dzisiaj? - zapytała się Paulina ...
Karen leżała na dużym łóżku. Chociaż była sama w pokoju, bała się poruszyć, czy nawet otworzyć oczy. Czuła pulsowanie w lewym policzku i z tyłu głowy. Na ...
Teraźniejszość Brann – Przeklęty „Z cierpienia wychodzą najsilniejsze dusze. Największe charaktery naznaczone są bliznami” – Khalil Gibran Brann siedział za ...
Nowe opowiadanko. Mam nadzieję, że sie spodoba. Uważam sam, że jest moim najlepszym. Ocenę jednak pozostawiam czytelnikom. Trzeba czytać uważnie, bo toczy się w dwóch ...
Bliski Wschód. Niedaleko Arsuf, rok 1191, wrzesień Noc była ciepła, bezchmurna, pełna gwiazd na aksamitnie granatowym niebie, które wydawały się tak blisko, że ...
Zamknęła za sobą drzwi celi i podeszła do wąskiego okienka, przyglądając się przez chwilę gromadzącym się na niebie ciężkim ołowianym chmurom. Zanosiło się na ...
Papiery rozwodowe. Prawdziwe. Podpisane przez Gavina, czekające tylko, aż i ja złożę swój podpis — i będę wolna. Czy to się działo naprawdę? Byłam tak zmęczona, że ...
Zostałam sama, nadal klęcząc na podłodze, podczas gdy Gavin jak gdyby nigdy nic, poszedł wziąć prysznic. Nie wiedziałam, ile tak siedziałam, ale w końcu tętno mi ...
54 Śmierć przywitała mnie ciszą. Tak jak się spodziewałam nie było fanfar ani werbli. Jednakże, ku mojemu zdziwieniu, nie słyszałam żadnego płaczu i zgrzytania ...
Nie mieliśmy za dużo czasu na odpoczynek, bo wcześnie rano lecieliśmy na Kostarykę. Byłam kompletnie nieprzytomna i tak naprawdę mało obchodził mnie fakt, że moje tak ...
47. Budziłam się, powoli odzyskując wszystkie zmysły. Najpierw dotarła do mnie miękkość materaca, na którym leżałam, potem ciepło koca, otulającego ciało niczym ...