Księżycowy Kamień cz.8
Powoli otwierałam powieki i już po chwili wszystko widziałam wyraźnie. Rozglądnęłam się i byłam w białym pomieszczeniu. Próbowałam wstać ale nagle na brzuchu ...
Powoli otwierałam powieki i już po chwili wszystko widziałam wyraźnie. Rozglądnęłam się i byłam w białym pomieszczeniu. Próbowałam wstać ale nagle na brzuchu ...
Za horyzontem zaszło już słońce a ja jeszcze nie doszłam do domu.. Widzę wokół siebie ciemność lasu i słyszę sowy co przyprawia mnie o dreszcze. ,,Spokojnie Zuza ...