Księżycowy Kamień cz.4

Księżycowy Kamień cz.4Poszłam do kuchni gdzie miałyśmy swoje plany zajęć. Okazało się że mamy pierwsze dwie pary zajęć razem. Mój plan wyglądał tak: na początek mamy dwa W-F następnie ja mam zajęcia plastyczne, jazdę konną, ZPT (Zajęcia Posługiwania Talentami) oraz Wybrane zajęcia dodatkowe.  
-Gdzie mamy iść na ten W-F- spytałam spoglądając na Alicje która uważnie czytała swój plan lekcji.  
-Idziemy pod świetlicę bo tam jest zbiórka- powiedziała zamyślona.
-Nad czym tak myślisz?- spytałam.
-Bo dziwne jest to że mamy razem W-F zazwyczaj grupy są podzielone na tych którzy są tu po raz pierwszy i na resztę która już wie jakie ma talenty.
-Aha- bąknęłam- czyli wiesz z kim będziemy czy nie?-zagadnęłam.
-Nie mam pojęcia i wyprzedzając pytanie nie nie wiem gdzie trafi ten, , idiota" Jeremy - powiedziała z udawaną pogardą. Zaczęłam śmiać się a ona mi zawtórowała.  
-Dobra to idziemy na śniadanie tak?-powiedziałam.
-No- odpowiedziała.  
-Dobra zaraz wracam, idę się przebrać. - oznajmiłam i poszłam do pokoju. Wzięłam torbę i spakowałam sobie strój na W-F. Czyli czarne spodenki, biały top i czarne trampki. Podeszłam do szafy i wzięłam białą zwiewną koszulkę na ramiączkach która miała dłuższy tył, do tego białe le jeansy. Na nogi ubrałam czarne buty na grubym obcasie zabudowane tak że były mi do kostek. Dzień był chłodniejszy więc ubrałam czarną marynarkę. Włosy rozpuściłam i ruszyłam do drzwi biorąc po drodze torbę, wyszłam z pokoju zamykając go.  
-ŁoŁ zajebiście wyglądasz- usłyszałam głos Alicji. Odwróciłam się z chytrym uśmieszkiem.
-No to teraz czas na ciebie- powiedziałam i wzięłam ją do jej pokoju.- Dobra co my tu mamy- mamrotałam przeglądając ciuch przyjaciółki. - O to będzie genialnie wyglądać.- rzuciłam na łóżko czarne le jeansy i biała bluzkę z rękawkami.- Będziemy w tych samych kolorach...- po chwili zastanowienia wzięłam jeszcze białą marynarkę a do tego jeszcze jej czarne buty na obcasach które były podobne do moich. Alicja poszła do łazienki. Po chwili wyszła z niej wyglądając tak samo dobrze jak ja.-a tera czas na włosy- wzięłam je do ręki i uplotłam z nich warkocz na bok.-Makijaż nie potrzebny idź się przeglądnij- powiedziałam i ustąpiłam jej drogi. Alicja powoli poszła do przedpokoju gdzie znajdowało się lustro. Idąc za nią oczekiwałam na jej reakcje. Po chwili stała przed lustrem i oglądała się z otwartą buzią.
-No i co jak mi wyszło?-spytałam z uśmiechem choć znałam już odpowiedź.
-Bosko- powiedziała i rzuciła mi się na szyję dziękując- Dzięki jesteś genialna, ale mam szczęście że cię mam.-zaczęłam się śmiać.
-Jeremyemu oczy wyjdą z orbit - powiedziałam żeby poprawić jej humor.
-No, on pewnie już sobie mnie wykreślił z listy lasek do przelecenia.-odparła ze smutkiem. No nie mogłam na to patrzeć. Podniosłam jej głowę tak by na mnie spojrzała i złapałam ją za ramiona potrząsając nią lekko.
-Posłuchaj zapomnij o tym kobieto, widzisz przecież jak zajebiście wyglądasz jak będzie chciał z tobą gadać to go olej jasne, nic nie mów po prostu obejdź go ze słowami, , Nie będę tracić czasu z takim dupkiem" i po sprawie.- oznajmiłam jej i się uśmiechnęłam na widok wielkiego uśmiechu na twarzy Alicji. -Tylko bez przytulasków jasne - powiedziałam wyprzedzając jej myśli.  
-No, nie bez przytulasa się nie obejdzie- wykrzyczała i już wisiała na mnie przytulając się. Zaczęłam się śmiać i po chwili już byłam wolna.
-Dobra chodź na śniadanie- powiedziała Alicja. Przytaknęłam, wzięłam swoją torbę i zawiesiłam ją na ramię. Ruszyłam do drzwi gdzie stała już gotowa Alicja. Wyszłyśmy z domu, Alicja zamknęła za nami drzwi. Gdy już je zamknęła odwróciła się w moją stronę.
-Tu masz swój kluczyk- powiedziała dając mi do ręki klucz- ja też mam własny- pokazała identyczny kluczyk po czym schowała go do torby. - No to idziemy - powiedziała wesoło.
-Dobra to chodź - odparłam i ruszyłyśmy ścieżką w stronę świetlicy. Szłyśmy w ciszy przez kilka minut myśląc. W końcu zatrzymałam się i spojrzałam na Alicje.
-Powiedz jak to się stało że zaczął podobać ci się Jeremy?- bardzo mnie to ciekawiło. Alicja wzięła głęboki wdech i spojrzała mi w oczach w których było widać smutek.
-Więc to było kiedy pierwszy raz się tu zjawiliśmy czyli dwa lata temu. On na samym początku taki nie był. W sensie z charakter, ale i tak był przystojny- uśmiechnęła się Alicja po czym ten uśmiech zniknął z jej twarzy. Zaczęła iść a ja za nią- No on był ode mnie o dwa lata starszy ale i tak się zaprzyjaźniliśmy. Był taki miły, skryty...-zaczęła wymieniać a ja się śmiać.
-Żartujesz prawda?- spytałam przez śmiech ale widząc minę Alicji która w oczach miała nadal ten sam smutek nie było mi już do śmiechu.
-No więc był kompletnym przeciwieństwem obecnego siebie, ale zmieniło się to po kilku tygodniach kiedy odkrył swoją moc. Był taki szczęśliwy no i wtedy pojawili się oni- powiedziała z pogardą.
-Jacy oni?- spytałam.
-Max i Edward, to oni zmienili go. Max jest arogancki i ma na koncie wiele dziewczyn a Edward uprzejmy i uroczy, ale to tylko skorupka bo przeleciał dzięki temu prawie wszystkie dziewczyny na obozie. No i gdy dołączył do nich to stał się od nich jeszcze gorszy. Ja się w nim kochałam od pierwszego dnia, kiedy go spotkałam. Więc wyobraź sobie co czuję kiedy widzę go każdego dnia z inną dziewczyną. O a to nie jest najlepsze wiesz dlaczego do swojej paczki wzięli go? - nic nie odpowiedziałam czekałam aż sama mi to powie- to ci powiem bo jego moc jak to ci wcześniej powiedziałam wpływa na uczucia. A oni nauczyli go jak ich używać żeby sprawiać dziewczyną przyjemność samym zerknięciem na nie i one dobrze o tym wiedzą i lecą do niego jak ćmy do światła- prawie to wykrzyczała. Złapałam ją i przytuliłam.
-Spokojnie on może się jeszcze opamięta a teraz jak ci to mówiłam miej w dupie to co ci powie jasne- powiedziałam uspokajając ją.
- Ale wiesz jak to boli. Czuję się jak następna zaliczona rzecz z jego listy- szlochała. Kiedy się uspokoiła dałam jej chusteczkę na łzy. Po chwili szliśmy dalej gadając już na luźniejsze tematy związane z obozem. Od niedawna zaczęła mnie intrygować jedna sprawa.
-Ej a jak ty zdobyłaś moc- Alicja zrobiła wielkie oczy i odwróciła wzrok i już wiedziałam że będzie to miało coś wspólnego z Jeremym.
-Kiedy pewnego dnia Jeremy się zmienił na takiego jaki jest teraz, próbowałam przemówić mu do rozumu ale on się tylko ze mnie śmiał. Gdy poszedł mówiąc że nie chce mu się mnie słuchać, wkurzyłam się, w tedy w rękach poczułam takie przyjemne mrowienie kiedy zerknęłam na ręce zobaczyłam że jest tam lód. Po prostu naglę wokół mnie zrobiło się biało wszędzie. Zrobiło mi się słabo i ostatnie co zobaczyłam to twarz Jeremyego. Mówił że zobaczył z oddali jak coś się dzieje i przybiegł spowrotem zobaczyć czy wszystko ze mną okey. On w tedy miał w sobie jeszcze trochę uczuć i wiem że nadal ma chociaż trochę ale to nadal boli.- powiedziała już z lekkim uśmiechem przywołując wspomnienie.
-Dobra ale i tak ode mnie oberwie że przez niego płakałaś.-powiedziałam uśmiechając się. Alicja odwzajemniła uśmiech i ruszyłyśmy dalej. Gdy dochodziliśmy już do świetlicy powiedziałam:
-Gotowa zobaczyć ich miny na nasz widok?
-Oczywiście- odparła z uśmiechem.
-I pamiętaj olewaj go. -powiedziałam stanowczo. Alicja przytaknęła mi. Doszliśmy do świetlicy i wszystkie oczy zwróciły się w naszą stronę usłyszałam nawet gwizdanie i wołanie- Łoł mamy nowe laski- uśmiechnęłam się w myślach ale miałam kamienny wyraz twarzy. Zobaczyłam przy wejściu Jeremego, Maxa i Edwarda którzy odwrócili się by zobaczyć o co ten szum. Uśmiechnęłam się bo zobaczyłam jak ich oczy zrobiły się duże na nasz widok, Popatrzyłam na Alicję która uśmiechnęła się do mnie dając znak że podoba jej się reakcja Jeremyego. Doszliśmy do wejścia.
-No No dziewczyny nieźle wyglądacie- powiedział pożerając nas wzrokiem Max.
-Możesz pomarzyć- powiedziałam z chytrym uśmiechem na ustach.
-A może usiądziecie obok mnie dziewczyny co ?- spytał uwodzicielsko Jeremy.
-Nie ma takiej opcji skarbie- powiedziała Alicja przekrzywiając głowę na bok. Byłam z niej dumna. Alicja od razu ruszyła do drzwi ocierając się biustem o ramię chłopka.
-No no popatrzcie jak nam się dziewczyna zmieniła pod wpływem nowej- zawołał jeden z tłumu na co ja się tylko odwróciłam w jego stronę i uśmiechnęłam wchodząc do świetlicy. Podeszłyśmy do barku skąd wzięłyśmy jedzenie. Alicja szła przede mną. Dostrzegłam że jedna z barbie ta z którą bawił się Jeremy popatrzyła krzywo na Alicję i szepnęła do koleżanki podstawiając nogę Alicji. Moja przyjaciółka nie za uwarzyła tego i już miała się potknąć gdy szybkim ruchem złapałam ją za ramie. Alicja w ostatnie chwili się cofnęła i obeszła barbie.
-Zagrywka stara jak świat- powiedziałam przechodząc obok zdziwionej barbie i jej przyjaciółeczek. Usiadłyśmy przy pustym stoliku.
-Dzięki - wyszeptała Alicja nachylając się do mnie.
-Spoko, dziewczyno byłaś niesamowita nie mogę uwierzyć że to powiedziałaś do Jeremyego i to otarcie nieźle laska- powiedziałam równie cicho i zaczęłyśmy się śmiać. Jedząc ciągle czułyśmy na sobie wzrok Jeremyego i innych. Reszta szybko zajęłam się gadaniem, ale Jeremy nadal patrzył na Alicję.  
-Jeremy ciągle na ciebie patrzy- szepnęłam do niej.
-Tak wiem czuję jego wzrok na sobie. Mam nadzieję że nie czyta mi teraz w myślach- odszeptała
- Spokojnie sprawdzę to- powiedziałam. Zaczęłam mówić w myślach, , Co się tak na nas gapisz nigdy nie widziałeś że z Alicji taka laska" zerknęłam na niego a jego mina potwierdziła że czytał mi w myślach. Był zdziwiony i lekko wkurzony., , Powiem ci jeszcze coś, wiem o tym że przespałeś się z Alicją i oberwiesz za to, nie powiem ci kiedy ale tak się stanie idioto" pomyślałam i oglądałam jego reakcję. Widać było że coś go wkurzyło szybko powiedział coś do kolegów i wstał od stołu. Podszedł do mnie i powiedział szybko do ucha.
-Zobaczymy- i odszedł a ja tylko się uśmiechnęłam zadowolona z siebie. Alicja zdziwiona patrzyła to na mnie, to na wychodzącego Jeremyego.  
-Co zrobiłaś??- spytała Alicja.
-Po prostu czytał mi w myślach a ja to wykorzystałam i powiedziałam mu to co o nim myślę.- wzruszyłam ramionami i dalej jadłam.
-Co mu powiedziałaś??- nadal dopytywała się przestraszona Alicja. Widząc że jest przerażona postanowiłam ją uspokoić.
-Spokojnie tylko go trochę wkurzyłam nic więcej.-powiedziałam spokojnie.
-No, to że go wkurzyłaś to widziałam. Wyszedł stąd jak poparzony. -Zaczęłam się śmiać.
-I o to chodziło dobra chodź bo przegrzejesz sobie mózg od tego myślenia a ja i tak ci nie powiem co mu powiedziałam.- uśmiechnęłam się do Alicji a ona tylko pokręciła głową i kończąc jeść.
  Po zjedzeniu śniadania udałyśmy się do szatni gdzie przebrałyśmy się w stroje na W-F i czekałyśmy na nauczyciela. Po chwili zaczęli się schodzić inni. Naglę zatkało mnie bo zobaczyłam że w strojach sportowych stali tam oni.  
-No to mamy przechlapane- powiedziała Alicja patrząc w tym samym kierunku. Po chwili chłopacy oglądnęli się za siebie pewnie przeczuwając że ktoś na nich patrzy. Dostrzegając nas uśmiechnęli się wesoło i zaczęli iść w naszym kierunku.  
-I co my zrobimy - szepnęła Alicja patrząc na mnie.
-A nic, będziemy ich ignorować - powiedziałam i odwróciłam się przodem do Alicji tak że byłam tyłem do chłopaków którzy zmierzali w naszym kierunku. Popatrzyłam na Alicję i mrugnęłam do niej, ale ona patrzyła na coś albo kogoś za mną. Naglę poczułam że ktoś łapię mnie w pasie i przyciąga do siebie postanowiłam nie reagować. Ktoś położył mi głowę na ramieniu. Przede mną pojawił się Edward i Jeremy który stanęli obok Alicji. Czyli za mną musi być Max.  
-No skowroneczku jak się czujesz na obozie - wyszeptał Max i pocałował mnie w szyję. Był to delikatny jak piórko pocałunek. W miejscu gdzie mnie pocałował czułam mrowienie. Poczułam jak się uśmiecha a ja nadal z kamienną twarzą złapałam jego ręce odciągając je od moich bioder. Odwróciłam się do niego przodem.
-Posłuchaj cwaniaczku zabieraj te łapska ode mnie i spieprzaj stąd.- powiedziałam spokojnie ale wzrastał we mnie gniew.
-Spokojnie my tylko się przywitamy.- powiedział podnosząc ręce w geście obronnym, ale było widać że nie mówi poważnie. Jeremy zaczął się śmiać.
-Podobało jej się - powiedział spoglądając na mnie. Szczena mi opadła on sobie chyba jaja robił, czyli tak używał tej mocy no nieźle.
-Taaa, chyba tobie patrzenie na to co??? Może chciałbyś być na moim miejscu hmmm?- powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Wszyscy którzy się temu przyglądali zaczęli się śmiać łącznie z Alicją i Edwardem. Jedyni którzy się nie śmiali to Jeremy i Max. Patrzyli na mnie wściekle.
-No chłopaki na co czekacie - powiedziałam.
-Posłuchaj ty...- zaczął Jeremy.
-Tak...mówiłam że pożałujesz i co słoneczko- powiedziałam puszczając mu buziaka w powietrzu co wywołało gwizdanie i śmiechy. Jeremy i Max stali zdziwieni moimi słowami.
-Hej chłopaki no to co będzie?- spytałam patrząc na nich- macie zamiar coś robić ? - spytałam.  
-Dobra chłopaki spadamy bo księżniczka zrobi z nas gejów- powiedział i mrugnął do Maxa, nie wiedziałam o co mu chodzi ale miałam się zaraz o tym przekonać....
_____________________________________________________________________________________
Hej:)
Oto następna część, mam nadzieje że się spodobała.
Piszcie w komentarzach jak myślicie co się będzie działo z Nataszą w części dalszej. Może zgadniecie;)
Pozdrawiam Ali:)
P.S Wesołego Halloween :P

Ilovedit

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 2722 słów i 14249 znaków, zaktualizowała 31 paź 2016.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik Juliaaajl

    No i da się? Dużo lepiej. Jescze są małe błędy , ale niewiele. Miło mi , że spełniłaś moją prośbę. Czekam na ,,next'a" z niecierpliwością.
    Pozdrawiam Juliaaajl

    1 lis 2016

  • Użytkownik Ilovedit

    @Juliaaajl Dziękuję Pozdrawiam Ali ;)

    1 lis 2016

  • Użytkownik Lola5055

    Genialne!!! Czekam na naxta :)

    31 paź 2016

  • Użytkownik Ilovedit

    @Lola5055 Dzienki

    31 paź 2016

  • Użytkownik Olifffka<3

    JESTEM UZALEŻNIONA. KC !!! :redface:

    31 paź 2016

  • Użytkownik Ilovedit

    @Olifffka<3 Dziękuję Pozdrawiam A;)

    31 paź 2016

  • Użytkownik Koteczka

    Kiedy next? Suuuper część! <3

    31 paź 2016

  • Użytkownik Ilovedit

    @Koteczka Za niedługo. Dzięki Pozdrawiam Ali;)

    31 paź 2016

  • Użytkownik Nataliiia

    Czemu przerwała akurat teraz?! Kiedy następna część?

    31 paź 2016

  • Użytkownik Ilovedit

    @Nataliiia przerwałam akurat teraz ponieważ chciałam was zaciekawić. Mam nadzieje że mi się udało . Tak jak napisałam za niedługo. Pozdrawiam Ali;)

    31 paź 2016

  • Użytkownik Lola221

    Super kiedy nastepna cześć ? :)

    31 paź 2016

  • Użytkownik Ilovedit

    @Lola221 Za niedługo Pozdrawiam Ali ;)

    31 paź 2016