Empiria — rozdział 24
Te trzy cudowne słowa rozbrzmiewały w mojej głowie niczym piękna piosenka. Nigdy nie przestałem. Nie chciałam pytać, czy mnie kochał, bo to słowo wydawało się zbyt ...
Te trzy cudowne słowa rozbrzmiewały w mojej głowie niczym piękna piosenka. Nigdy nie przestałem. Nie chciałam pytać, czy mnie kochał, bo to słowo wydawało się zbyt ...
- Co? – zapytałam głupio, wytrzeszczając oczy. - To, co słyszysz – Dorian wzruszył bezradnie ramionami. – Jestem bezpłodny, dlatego nie musiałem się zabezpieczać ...
Dziś poniedziałek, w niedzielę posprzątałam cały dom... Ale wracając, wstałam o 6;15, a o 7;30 byłam już w szkole. Czekałam tylko aż zobacze Grześka i mu wygarne. Ooo ...
Miłość jest uczuciem, którego nie da się opisać. Niektórzy uwielbiają ją czuć, a inni po prostu nienawidzą. Przyczyną tego jest rana w sercu. Nie dosłownie. Ta rana ...
Obudził mnie dotyk dłoni. Otworzyłam oczy. Daniel przesuwał palcami po moim policzku. Leżał naprzeciwko mnie i wpatrywał się we mnie uważnie. Obejmujący mnie w pasie ...
- Można?- spytała Roksana stojąc przy mojej ławce. Jestem w szoku. Dziewczyna zjawia się prosto z moich snów i teraz chce siedzieć że mną na matematyce. Albo nadal śnie ...
- Mówiłam, że tak będzie. - szepnęłam, stojąc przy szpitalnym łóżku taty. Strasznie się przestraszyłam. Anna uprzedziła, że to nic poważnego. Zwykłe przemęczenie ...
Gdy już leżałam w namiocie myślałam co planuje Mateusz. Całował mnie tak namiętnie jak nigdy, pod wpływem jego dotyku cała drżałam. Gdy jego ręce znalazły na moich ...
Od czasu ostatniego zbliżenia z Jerzym minęły dwa dni. Przez ten czas rozmawialiśmy ze sobą kilka razy dziennie i spotkaliśmy się dwa razy. Ta fascynacja, pożądanie-te ...
Budzi mnie ból głowy. Przyciskam twarz do poduszki, próbując wymusić sen. Niewiele pamiętam z poprzedniego wieczoru. Zaciskam mocno powieki, bo myśli uciekają w stronę ...
Piątkowy poranek rozpoczęliśmy od spaceru z Bucksterem. Valentina uwielbiała fakt, że mieszkaliśmy blisko plaży, a choć mi było z początku wszystko jedno, później i ja ...
Jego dłoń dotykała spokojnie jej aksamitnych pleców. Nagle przytrzymał ją w żelaznym uścisku tak, że nie mogła się poruszyć. Wyrwał z duża siłą jej rękę ...
Rozdział 12 Kaari przyszła do pracy w poniedziałkowy ranek w bardzo złym humorze. Właściwie, to miała przysłowiowego doła. Do tego drżała o to, by przypadkiem nie ...
Miłej lektury :)) Wcale nie ruszyły mnie jego słowa. Nie muszę udawać. Nie zależy mi. Bo niby na czym miałoby mi zależeć? Na nim? Jestem po prostu zbulwersowana jego ...