Niedziela. W domu nudno, na dworze tylko małe dzieci, boisko zajęte. Przez dłuższą chwilę zastanawiałam się nad tym, co będę robić, aż w końcu zadecydowałam że pójdę na zakupy. Zapytałam taty a on od razu się zgodził i dorzucił mi 100zł. Lubię gdy mamy nie ma w domu bo tata przeważnie na wszystko mi pozwala. Założyłam trampki, wzięłam telefon oraz portfel i wyszłam. Chodziłam po wielu sklepach z ubraniami ale tylko w jednym zrobiłam zakupy. Było już po 20 więc postanowiłam że zajrzę do spożywczego. Gdy stałam w długiej kolejce, do sklepu wszedł przystojny chłopak. Od razu mi się spodobał. Czułam, że ma w sobie "to coś". Brunet, niebieskie oczy, mniej więcej w moim wieku. Nie kojarzyłam go. Stanął w kolejce tuż za mną. Gdy wyszłam już ze sklepu, razem ze swoim kolegą wyszedł tuż za mną. Usłyszałam kawałek ich rozmowy z której dowiedziałam się że spotkają się jutro na boisku o 15. Fajnie było to wiedzieć. Przynajmniej widziałam gdzie mogę go spotkać. Szłam do domu powolnym krokiem zastanawiając się w co się jutro ubrać. Według mnie nie jestem jakąś tapmadl która waży 30kg. Nie uważam się za chudą osobę i dlatego zawsze mam problem co założyć żeby czuć się zgrabniej. Z rozmyślań wyrwał mnie obraz mojej klatki. Pośpiesznie weszłam do mieszkania. Wzięłam prysznic i od razu położyłam się spać. Próbowałam usnąć ale w mojej głowie cały czas był brunet. Po długich męczarniach odpłynęłam do krainy Morfeusza.
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
Witajcie kochani <3 Zaczynam moją opowieść. Wiem że pierwsza część krótka i nic zbyt ciekawego się nie stało ale zapewniam was że w kolejnych częściach będzie inaczej. Zapraszam do oceniania, komentowania oraz zachęcam do oczekiwania na następne
6 komentarzy
Roxy
Dziękuję za komentarze
pola2525
Pisz fajne ale dłużej prosze
Daga
Boskie ;* czekam na kolejną część
tolson
Czekam na kolejną część !
czarnyrafal
Oj stało się,stało.Ale jeśli Ty tego nie zauważyłaś to żle.Jednak nie jest tak , bo wiesz co będzie dalej-jutro.pisz dalszy ciąg opowiadania bo zapowiada się fajnie.
Kamilka889
Pisz dalej !