Jestem bardzo nieśmiała i bardzo kręci mnie, że mogę się z kimś podzielić swoimi przeżyciami anonimowo, których wstydziłabym się opowiedzieć przyjaciółce.
Oczywiście zaczęło się od oglądania porno w internecie. Szczególnie zaczęły mnie kręcić filmy z analem. Pewnej nocy 3 lata temu zamiast szybko usnąć, leżąc na brzuchu, zaczęłam kiziać się paluszkami po pośladkach. Takie delikatne smyranie bardzo mnie podniecało. Zaczęłam dotykać swojego anusa. A to naciskałam go palcem. A to rozciągałam go, rozchylając pośladki na boki. Szczególnie to rozchylanie pośladków przypadło mi do gustu. Rozchylałam chyba z 15 minut, coraz bardziej, aż nagle zaskoczyło mnie, że mój anus zamlaskał. W pierwszej chwili wpadłam w panikę, że sobie coś zrobiłam, ale po chwili poczułam jeszcze większe podniecenie. Z jednej strony mnie to strasznie śmieszyło bo to mlaskanie kojarzyło mi się z mlaskaniem bezzębnej staruszki, z drugiej strony nie mogłam przestać tego robić z powodu narastającej rozkoszy. Jak już ze zmęczenia chciałam zakończyć taką zabawę, kładłam się łechtaczką na jakimś twardym przedmiocie, o który się ocierałam energicznie potrząsając tyłkiem do góry i w dół, przy akompaniamencie pomlaskującego od rozchylających się pośladków anusa, i doprowadzałam do orgazmu. Zrelaksowana zasypiałam.
Ta zabawa pośladkami zdominowała mój wieczorny czas na wiele tygodni. Jestem bardzo wyczulona na dźwięk, w ogóle na bodźce i tą zabawę anusem porównać bym mogła do gry na instrumencie muzycznym. Rozkoszowałam się nie tylko doznaniami fizycznymi ale właśnie wydobywanymi z tego mięśnia odgłosami. Jakby w innym wymiarze. Miałam wrażenie, że się doskonalę w kontrolowaniu wydobywanych dźwięków. Później zaczęłam odkrywać kolejne wymiary.
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.