Drugi wymiar - Zapach

Z czasem te same doznania, wiadomo, nie przynoszą już takich samych bodźców i człowiek szuka czegoś nowego. Do tej pory zawsze gdy chciałam się bawić pupą, dotykać anusa, wcześniej go myłam gruntownie. Używałam żelu do higieny intymnej, bo dawał bardzo fajny poślizg i w trakcie mycia mogłam sobie masować anus, co było bardzo przyjemne. Odkryłam też, że jak nasmaruję anus emulsją obficie to w trakcie mojej zabawy pośladkami, gdy go rozciągałam, jeszcze fajniej chlupotało. Lubiłam mieć wysmarowany anus emulsją i dawać sobie klapsy w pośladki i w anus. Bardzo mnie to podniecało. Wykorzystywałam momenty gdy nikogo nie było w domu, ponieważ nieźle się tłukłam po dupie i bałabym się, że zaciekawię rodziców takim hałasem.
Ta emulsja, której używałam to był balsam Ziaji po depilacji mojej mamy i miał charakterystyczny zapach, który od razu rozpoznawałam. Jak tylko poczułam zapach tego balsamu od razu robiłam się podniecona, bo mój mózg od razu miał jedno skojarzenie. Pewnego dnia tak podniecona zanim poszłam podmyć dupkę od razu wsadziłam rękę do majtek i dotknęłam anusa. W pierwszej chwili przeszył mnie dreszcz, że taki trochę śliski, zapocony, nieumyty. Ale to był dreszcz nowego podniecenia. Wyjęłam rękę z majtek i zbliżyłam palce do nosa. Ku mojemu zaskoczeniu ten smród mnie jeszcze bardziej podniecił. Był ostry ale nie jak kupa. To było coś innego jakby afrodyzjak. Od razu zrobiłam się mokra. Zaczęłam wąchać palce jak w transie i znowu wkładać do majtek. Pocierałam palcem anus a następnie by czuć ten intensywny zapach wkładałam czubek palca do nosa, żeby tą woń rozsmarować we wnętrzu nosa. Strasznie mnie to zaczęło podniecać.
Tak odkryłam drugi wymiar anusa - zapach.

BasiaA

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 325 słów i 1799 znaków, zaktualizowała 24 wrz 2020.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto