Gdy już wsadzałam sobie całe dwa palce i dodawałam coraz więcej balsamu, zaniepokoiło mnie, że ten balsam trochę za bardzo szczypie. Znowu bałam się, że sobie coś zrobię i zaczęłam szukać jakiegoś lubrykantu. Wchodziły w grę tylko sklepy, które wysyłają do paczkomatów, żeby nie wykryli niczego rodzice. Kupiłam pierwsza tubkę anal glide. Zamówiłam też pierwszy plug analny oraz dildo takie naturalne ok 18cm. Niestety bardzo się rozczarowałam, bo ten penis nie był z silikonu. Czytałam o tym wcześniej a mimo to kupiłam i trzeba przyznać, że smród zabawek z innego materiału niż silikon jest nie do zniesienia. No tak capiło w całym pokoju, że nie wiedziałam gdzie to schować. Stwierdziłam, że skoro to tak wali to musi emitować kilogramy toksycznych substancji i od razu wywaliłam do kosza. Został mi tylko plug, który był właśnie z silikonu. Był trochę węższy niż dwa palce ale z okrągłą główką. Bardzo szybko zużyłam tubkę z poślizgiem, bo jak dużo dawałam, to czułam się komfortowo i zabawa była naprawdę bezbolesna. Tu się trochę zmartwiłam, bo odkryłam, że anal będzie pochłaniał spore pieniądze. Trzeba dużo lubrykantu i zabawki z silikonu też są najdroższe. Okazało się, że mój anus to czarna dziura na kasę. Ale nie zamierzałam się łatwo poddawać. Zabawy z moim pierwszym plugiem będę długo pamiętać. Lubiłam go bardzo. Klęcząc z dupką uniesioną do góry rozluźniałam nim anus dużą ilością lubrykantu. Rozluźniony anus przy wyjmowaniu z niego pluga wydawał dźwięk jak przy odkorkowywaniu butelki wina i czułam, że zasysa trochę powietrza. Bardzo lubiłam się w ten sposób pompować. Mój odbyt wypełniał się mieszaniną powietrza i śluzu i gdy mój rozluźniony anus nie był w stanie utrzymać już ciśnienia wydawał wspaniały długi odgłos bulgotania wypryskując śluz z dupki, który ściekał mi po cipce i nogach. Podniecona i napompowana brałam tez pluga do ust aż do odruchu prawie wymiotnego. Pierwszy raz gdy to zrobiłam miałam napompowaną dupkę śluzem i jak mnie pociągnęło to skurcz przeszył całe moje ciało i poczułam, że ścisnęło mi odbyt i zapryskałam całą ścianę w łazience a pierdnięcie było tak głośne, że aż nie mogłam uwierzyć. To stała się jedna z moich ulubionych zabaw gdy byłam sama w domu. Naprzemienne wkładanie pluga do dupki i gardła z głośnym popierdywaniem. Po orgazmie, najczęściej mijała mi ochota na zabawę i brałam się do sprzątania. Zdarzało się jednak czasem, że po posprzątaniu czułam w sobie tyle gazu i śluzu, że gdy do lustra nad umywalką rozchyliłam pośladki to wypływał ze mnie ciepły lubrykant niczym sos. Było to tak podniecające, że penetrowałam plugiem anus aż do drugiego orgazmu.
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.