Loki - jedenasty rozdział
- Wciąż nie mogę uwierzyć, że się zdecydowałeś — powiedziała cicho. - Cóż... Czasami swoim zachowaniem naprawdę poważnie mnie irytujesz, ale nie chcę odchodzić ...
- Wciąż nie mogę uwierzyć, że się zdecydowałeś — powiedziała cicho. - Cóż... Czasami swoim zachowaniem naprawdę poważnie mnie irytujesz, ale nie chcę odchodzić ...
Wiatr wył niemiłosiernie, uderzając zamarzniętą dłonią w twarze młodych adeptów i ich mistrza, a lodowate zimno przenikało do szpiku kości. Angie całkowicie ...
Nadal, mimo mojego załamania bardzo chciałam porozmawiać z Dumbledore’m. Być może okazałoby się, że jest jedyną osobą, z którą mogłabym porozmawiać bez obaw ...
W końcu się obudziła poszedłem do niej, tak strasznie się martwiłem. Chciałem dotknąć jej głowy żeby zobaczyć czy nie ma gorączki bo skarżyła się na początku że ...
Trzeba przyznać, że trochę zdrętwiał, siedząc w niewygodnej pozycji, ale nie śmiał się poruszyć, gdy ona wtulała się w niego tak ufnie, śpiąc spokojnie. Nawet nic ...
Nad lasem zaczynało powoli zachodzić Słońce. – Przecież już szliśmy tą drogą – spośród rozłożystych gałęzi dębu dobiegł głos chłopaka -Skąd masz taką ...
Sir Randon długo wędrował po leśnych rozdrożach. Słońce mocno grzało jego złotą zbroje sprawiając że upał nie dawał mu spokoju. Po chwili zatrzymał konia i ...
Po tym zdarzeniu wróciłam do swojego pokoju i próbowałam pozbierać myśli. Mam magiczną moc. To trochę intrygujące, a zarazem takie niemożliwe. Ciekawe co jeszcze się ...
Drzwi do karczmy trzasnęły z hukiem, a do środka wpadło srebrne ostrze i przecinając powietrze ze świstem, wbiło się miękko w tłustą gardziel karczmarza. Ten, padł z ...
Nie mogłem uwierzyć w to co tam widziałem, Diana siedziała na podłodze oparta o ścianę, zupełnie nie przytomna. Podbiegłem do niej i przykucnąłem od razu sprawdzając ...
– Las jest gęsty. Trzymaj głowę nisko – poradził Veronice porywacz, gdy siedzieli już na wierzchowcu. Było ciemno i teren był niesprzyjający, jednak jechali dość ...
- Co teraz zrobimy? - zaniepokoiła się Mia, patrząc przerażonym wzrokiem na swojego męża. - Przede wszystkim zachowamy spokój, a potem dowiemy się czego tak konkretnie ...
Czarne, jak smoła schody prowadziły w głąb mrocznych czeluści. Nie miałem ochoty, tam schodzić, jednak co innego mi zostało? Za mną były tylko ściany z mięśni ...
Ven i Strażnik weszli razem do pokoju, w którym zatrzymały się Anabel i Dophne. Wcześniej Rivian powiedział im o niezapowiedzianej wizycie i poprosił, aby na chwilę ...