Delegacja - Rozmowa z koleżanką
Wtorkowy wieczór był pierwszym z kilku, które spędziłem poza domem. Delegacja z pracy miała trwać 2 tygodnie. Było dosyć późno. Leżałem z laptopem w łóżku i ...
Wtorkowy wieczór był pierwszym z kilku, które spędziłem poza domem. Delegacja z pracy miała trwać 2 tygodnie. Było dosyć późno. Leżałem z laptopem w łóżku i ...
Nie mogłam nie udać się do pana burmistrza. W końcu to najważniejszy człowiek w miasteczku. Wiele od niego zależy, jak choćby to, czy powita panią kandydat na miejskich ...
Moje pochwały dla władczości i bezkompromisowości ojca miasta, nad podziw szybko przyniosły oczekiwany skutek… - Podobno nie ma pani nic do ukrycia? – z drwiącym ...
Perły bujały się na potęgę, kiedy klęczałam na prezesowskim biurku. Warto było zrobić tak staranny makijaż, bo pan prezes zwrócił uwagę na moją buzię… nie tylko ...
„Koneser cipek” nie mógł poprzestać na oglądaniu… koniecznie chciał „zdegustować” moją piczkę… Kiedy mu ją nadstawiłam, dorwał się do niej ustami, niczym ...
- Wie pani, dlaczego zostałem rekinem biznesu? Bo jestem zachłanny! I rzeczywiście, jakby na potwierdzenie tych słów, rzucił się zachłannie na moje piersi! Schwycił je ...
Rano obudziłem się pierwszy, Cinek jeszcze spał z szeroko rozwalonymi nogami na swoim materacu. Zauważyłem że jego pała jest w półwzwodzie bo miał nieźle wypchane ...
Prezes wyraził podziw dla mojej polityki transparentności i otwartości… Wyraził to dokumentnie. Zdzierając ze mnie sukienkę i majtki i wysuwając mój biust ze stanika… ...
To było tydzień temu. Wracałam z pracy do domu gdzie nie miało być nikogo. Kiedy przeszłam przez bramkę to poczułam dziwny dreszcz. Podeszłam do drzwi, otworzyłam je i ...
Wybrałam się do archiwum, w którym podejrzewałam, że może znajdować się bezcenny skarb. Dawno zaginiony dokument lokacji naszego miasteczka. Pan archiwista okazał się ...
Kupiłam sobie nowa bieliznę oczywiście chciałam ja Tobie zaprezentować. Gdy tylko wróciłeś z pracy stanęłam u progu salonu i kusząco wystawiłam nóżkę. Ty ...
Cóż… nie miałam innego wyjścia… musiałam się poświęcić dla dobra wspólnego lokalnej społeczności… Zdjęłam bluzkę… podwinęłam spódniczkę… Bardzo to ...
- Panie burmistrzu… jak zapowiadałam, poszłam na najdalej idącą współpracę… czy mogę liczyć na pańskie poparcie??? - Włodarz niczego nie zakomunikował. Jedyną ...
Chociaż niby to się mażąc, Nie przejęty tym w ogóle. Wjeżdża mocno swoją twarzą W jej pokaźne dwie półkule. Jasio ma nietęgą minę, Kiedy pani Marty dłonie ...
Myśli Jasio – nie na żarty, Jakie ruchy zrobić? Które? Czas by dobrać się do Marty. I całuje panny skórę. Protestuje historyca: - Janku! Stop! Janku! Poniechaj! ...